Strona 38 z 83

Re: Enciakowy zwierzyniec

: sob wrz 29, 2012 3:58 pm
autor: valhalla
Gratulacje, młoda mamo :) Niech młoda rośnie zdrowa. A określenie "Myszka" bardzo ładne dla dziecka :P

Re: Enciakowy zwierzyniec

: sob wrz 29, 2012 4:04 pm
autor: Eve
Ależ cudo trzymałaś w środku :-*
Witaj E. cieszę się że już jesteś !
Ciekawa jestem czy Młodzież tak grzeczne jak ładniutkie ?
A ogony jak ? Nie zazdrosne ?

Buziaków i całusków im daj :-*

Re: Enciakowy zwierzyniec

: sob wrz 29, 2012 4:37 pm
autor: Entreen
No właśnie grzeczne! Wprawdzie na początku po obudzeniu trochę zawsze marudzi ("jeść! albo nie, nie jeść. Niewygodnie! Nóżkami chcę machać! Albo nie machać! I w ogóle! Nie wiem! Łeeeee!"), ale poza tym jest grzeczna, je, śpi, rozgląda się.

Ogony dostały eksmisję z pokoju na wniosek chłopa i mamy, nie chciało mi się z nimi spierać (i argumentem "bo nie"...), i to wszystkie, myszowate też :P. Są dla mnie w mało dostępnym miejscu, bo na "półpiętrze", koło schodów na strych, po weekendzie (i wizycie 'teściów" ::) ) wędrują do innego pokoju, w którym to jak już będę w stanie kucać, mogę je nawet (taaak, to jest łaska ze strony mamy ;D) wypuszczać. Ale kilka dni karceru niestety będzie, póki się nie ogarnę...
I wyszło, który ma mnie najbardziej w nosie... Na dźwięk mojego głosu Wąglik, Piksel i Mikrob rzucili się na pręty, nawet Speedy wstał i wytruchtał z domku... Limfocyt zauważył mnie po około 5 minutach... ::)
Mikro jakiś nerwowy, jak nie mój misiek - nie wiem, czy to miejsce, czy mój nieco wciąż szpitalny zapach, czy nie wiem co jeszcze, ale tak się nerwowo na rękach kręcił (bo tylko na moment mogłam każdego z osobna wyjąć)... Ale rękę moją podsuniętą wylizał po swojemu ;D
Wąglik też nieco "wtf?!", ale to u niego nie dziwne. Zwłaszcza, że brat się wtedy pokazał. A Wąglik na widok ludzia ma skłonność do zastygania z wytrzeszczem :D. Niemniej dał się wymiętolić i ucałować.
A Piksel to Piksel - rzucił się energicznie na dłoń, wylizał dokładnie, po czym rozcapierzył pazurki i dalejże: BAW SIĘ ZE MNĄ BAW NO BAW HURRAAAAAAAA!!!!
No to się bawiłam ::)
A Limfocyt obwąchał i bardziej zainteresował się otwartymi drzwiczkami, niż mną... Jak już wstał, oczywiście ::)

Najbardziej zazdrosny inny ogon... Taki biszkoptowy, psi. Dopóki młode rozespane i ciche, Tina obwąchała stópki i wszystko, co pozwolili, i wróciła do entuzjastycznego witania mnie. Ale! Gdy młode zakwiliło i zaryczało, w jednej chwili mieliśmy obraz Psiej Konsternacji. Nie wiedziała, czy uszy stulić, czy postawić na kwadratowo w ramach ciekawości, czy to jadalne, czy może nie... No i "daj polizać no daaaaaaaaaaaaaaaaaaaaj!", a ja tu bufet otwieram! ;D

Re: Enciakowy zwierzyniec

: sob wrz 29, 2012 8:42 pm
autor: ol.
Piękną Myszkę sprawiłaś sobie, Entreen ! Niech rośnie zdrowo, wysoko, ku radości mamy :)

Dla psiaka to istotne zmiany, w końcu to "jego" stado się powiększyło :D
A co dopiero jak szczury obstąpią kołyskę O0 ;)

Re: Enciakowy zwierzyniec

: sob wrz 29, 2012 8:47 pm
autor: alinak
Sliczne malenstwo :D gratulacje dla mamy :) a i zwierzeta sie przyzwyczaja, jak moja ciotka przyniosla druga coreczke do domu jej kot orzez miesiac chodzil obrazony :P

Re: Enciakowy zwierzyniec

: ndz wrz 30, 2012 10:51 am
autor: IHime
Entree, gratuluję! Córcia zaiste śliczna, jak na takiego małego szkraba. :D :-*

Re: Enciakowy zwierzyniec

: ndz wrz 30, 2012 12:53 pm
autor: odmienna
Witaj Śliczna Anno! Obrazek


....rozwaliły mnie te ciemne kudełki.... zgadzam się ze Sky: jest przepiękną kobietką. Gratuluję Mamusi, Tatusiowi i
Całemu ŚwiatuObrazek

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pn paź 01, 2012 6:12 pm
autor: unipaks
Śliczna ta Wasza córeczka, niech rośnie szczęśliwie i przede wszystkim zdrowo! :-*

Reakcja psiny na nowego członka rodziny niepomiernie mnie rozbawiła ;D a przez ol. oczyma wyobraźni widzę gromadkę szczurów z łapkami po obu stronach huśtającej się kołyski ;) :D

Re: Enciakowy zwierzyniec

: czw paź 04, 2012 5:53 pm
autor: Entreen
Kołyska była przed urodzinami - szczury bardzo próbowały ją sforsować, ale potrafiły wleźć tylko na niższe "piętro" szczebelków i oplatały się wokół nich... :D

Dziś się przeprowadziły do pokoju i miały pierwszy, króciutki wybieg od prawie dwóch tygodni... z brzuchami nisko, przy ścianach - matko, nowy pokój ::) !

pochwalę się też - w empiku zobaczyłam i musiałam: http://www.empik.com/kalendarz-2013-mal ... ,ksiazka-p ... kupiłam :D


Ja dochodzę do siebie, coraz lepiej sobie radzę, a i młode powoli zaczyna jeść regularnie... a za dwa tygodnie powrót do Wrocławia o_O

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pt paź 05, 2012 9:03 pm
autor: ol.
Entreen pisze:Kołyska była przed urodzinami - szczury bardzo próbowały ją sforsować, ale potrafiły wleźć tylko na niższe "piętro" szczebelków i oplatały się wokół nich... :D
o właśnie właśnie ! o te gąsieniczki futrzaste mi chodziło ;D

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pn paź 08, 2012 2:24 pm
autor: Entreen
Z racji posuchy zdjęciowej, wrzucę kilka filmików. Były kręcone dzień przed moim porodem, toteż bebzol się łapie w kadr ;D I musicie mi wybaczyć strój, bo moja słodka piżamka w różowe serduszka ( ::) ), jedyna, w jaką się mieściłam, też została uwieczniona...
No i ciemno, jak już narzekam, ale to wina oświetlenia :P

Numer 1 - czyli co się dzieje, jeśli podczas wybiegu nie siedzę na łóżku/w fotelu (część pierwsza) bądź chodzę (końcówka). Generalnie jeśli chcę na moment wyjść z pokoju, muszę być bardzo szybka. I najlepiej rzucić w drugi kąt pokoju coś dobrego, bo inaczej szczury miałabym w całym domu... ::) (i tak, Speedy'emu rączkę trzeba podkładać. Inaczej będzie przez 10 minut dreptał wzdłuż brzegu i dumał, czy to bezpieczne, tak po prostu skoczyć...?)
Numer 2 - może pierwsze pół mało fascynujące (oczywiście nie dla chłopaków - jak wynika z pierwszego filmiku - SIEDZI NA PODŁODZE OMG CHODŹMY WSZYSCY!), ale potem widać dobrze ukochaną urwisowatość Piksela oraz plastelinowość Mikroba... I "niedotykajmnie" Speedy'ego :D.
Numer 3 - i Limfocyt jako bohater główny... (i nawet chyba fragment mojej facjaty)
Numer 4 - może tendencyjny, ale bohaterowie inni :D (no i "szczur-woda", czyli przelewanie przez ręce. Kto przed filmikiem odgadł, który może to być? ::) )
Numer 5 - z tej samej serii, moja lizawka ze zbliżeniem na drugi najpiękniejszy pyszczek świata :)

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pn paź 08, 2012 4:34 pm
autor: alinak
co za słodziaki !:D

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pn paź 08, 2012 4:47 pm
autor: Kluska123
Spóźnione gratulacje mamusio :-*

Re: Enciakowy zwierzyniec

: śr paź 10, 2012 2:30 pm
autor: rainbowbox88
Spóźnione, acz najszczersze gratulacje dla Mamusi! Śliczna ta Twoja dziewuszka :-*
a nad szczurkami Twoimi to mogłabym się rozpływać prawie tak często, jak nad swoimi własnymi - są cudowne! Jestem fanką Piksela ::)

Re: Enciakowy zwierzyniec

: śr paź 10, 2012 5:23 pm
autor: ol.
Została ze mnie jasna plama błogości w stanie czystym...

cudacudacudacuda !!!!!

Cuda :-*