Strona 39 z 174
RE: Marudnik vol. 2
: czw mar 29, 2007 10:48 am
autor: yss
mężowi nie dam okien do mycia, bo on myje naczynia, sprząta kuchnię, zbiera rzeczy ciepane przez mnie gdzie popadnie i biega na strych [z parteru] wieszac pranie/zbierać pranie, jak jeszcze okna mu wcisnę to biedak eksploduje, zwłaszcza że pracuje często 10 - 22 :>
magda: przez niektóre coś widać, ale te z trudniejszym dostępem [stół musze odsunąć, oh oh albo co gorsza klatki z pobliża okna, bo jeszcze nasmrodzę i nachlapię zwierzakom] to tak trochę odłogiem....
a w ogóle co ty z tym facetem?? tak na siłę to żadnego sensu nie ma :>
RE: Marudnik vol. 2
: czw mar 29, 2007 12:20 pm
autor: Telimenka
no wlasnie na sile to tak kipso

ale dasz rade no ej! jakas fajna uczelnia sie znajdzie

.na mur beton

hehe no to yss faktycznie chyba trza bedzie umyc te okna :hmmrat:
RE: Marudnik vol. 2
: czw mar 29, 2007 2:17 pm
autor: 'Asia
yss, no ja gdybym miała takiego męża to też bym nie miała sumienia go do okien ustawiać i nawet by mi to do głowy nie przyszło :>
A z moim Marcinem to oczywiście babci okna pomył, a że bardzo się spieszył do pracy, bo za późno wstał to moich już nie zdążył :diabrat: Powiedział że skoro już obiecał to jutro rano umyje

ale coś mu nie wierzę i chyba sama będę musiała ruszyć zadek :>
W ogóle to z moim oknem to jest tak, że ja mam pokój a'la jamnik - długi i wąziutki (nienawidzę go za to!!), na parterze, a okno mam oczywiście na jednym z tych krótszych boków i na domiar złego - pod balkonem sąsiadów z góry (który skutecznie odcina dostęp słońca) :diabrat: Łatwo się domyślić że w drugiej części pokoju światła nie ma wcale i bez lampy się nie obejdzie nawet w środku dnia, przynajmniej jak chcę coś poczytać

A do tego wszystkiego okno jest maluteńkie... I wystarczy już zbyt wzorzysta firanka, żeby było widocznie mniej światła a co dopiero brudy na szybie :> A jak czasem słońce sie odbija od okien przeciwległego bloku i wpada do mojego pokoju to brudy podświetlane są niemiłosiernie :> Ech...
RE: Marudnik vol. 2
: czw mar 29, 2007 3:43 pm
autor: yss
aska phi, jedno okno! ja mam okna hmmm moment, zaraz zmierzę wys....
...
...
...
no. wysokość 130 cm, jedno wieelkie dwutaflowe, w tym dużym pokoju, w sypialni jedna tafelka i dwie solidne tafle w kuchni.

mówimy tu oczywiście o wysokości samych SZYB.
RE: Marudnik vol. 2
: czw mar 29, 2007 4:48 pm
autor: 'Asia
heh, yss, no tak, jeśli chodzi o to ile czasu zajmuje jego mycie, to może i mało (tylko że ja po prostu NIENAWIDZĘ mycia okien :diabrat:), jednak w moim poprzednim poście marudziłam już bardziej na to że to okno właśnie jest takie malutkie, przez co w moim pokoju jest wiecznie ciemno... A ja zawsze chciałam mieć taki jasny, słoneczny pokój... A tak jest taki ciemny i smutny... No chyba że czasem właśnie odbją się promienie słońca od okien sąsiedniego bloku, jak już pisałam

Ale to się zdarza nieczęsto...
RE: Marudnik vol. 2
: czw mar 29, 2007 4:52 pm
autor: yss
hmmm wyłóż sobie ściany złotą folią samoprzylepną

zawieś oo zawieś piękny obraz autorstwa koleżanki z forum....

albo zrób sobie pseudookno czyli podświetlany witraż w kolorach letniego światła... w tym ciemnym kącie...
ja mam w sumie też pociągłą sypialnię, ale mam wybite drzwi przy ścianie z oknami i pokoje dzielą się nawzajem światłem. i mam parter :/ trochę kicha, zwłaszcza zimą. słońca to w pokojach w sumie nie widuję [zimą] jeno w kuchni i korytarzu

RE: Marudnik vol. 2
: czw mar 29, 2007 4:56 pm
autor: Telimenka
ja mam za duzo okien bo dwa po 6 skrzydel,w pokoju jest jasno ale okienek do mycia troche....

.i w czwartek dostałam rozkaz z góry (czyt:mama) i musze umyc :-(
RE: Marudnik vol. 2
: czw mar 29, 2007 5:17 pm
autor: 'Asia
Heh, Telimenka ja bym chciała mieć tyle okien

Fakt że myć ich nienawidzę jednak mycia jest znacznie mniej niż radości ze słonecznego pokoju
yss, z moim pokojem to jest tak że wejście do niego jest przez pokój dzienny. I przy tym wejściu jest właśnie okno. Gdyby drzwi były z przedpokoju, byłyby właśnie w tym ciemnym kącie. To byłoby dla mnie rozwiązanie idealne (nie musiałabym latać przez całe mieszkanie do kuchni czy łazienki + więcej światła

), gdyby nie jeden mały kruczek - ta ściana to ściana nośna... I jest zakaz jej burzenia :diabrat:
RE: Marudnik vol. 2
: czw mar 29, 2007 7:38 pm
autor: yss
aska: a zrobienie okna "wewnętrznego" też zakazane? albo np dwóch, z luksferów [czy luksfer] na przykład? widziałam takie wnętrzna, niezłe są

RE: Marudnik vol. 2
: czw mar 29, 2007 7:59 pm
autor: magda18
a w ogóle co ty z tym facetem?? tak na siłę to żadnego sensu nie ma :>
Nie wiem. Po prostu się zabujałam, ale już mi przechodzi:) Nie ma niczego na siłę, niczego też wbrew sobie nie zrobie. Jestem jaka jestem i tyle. Albo się to komuś podoba i to docenia, albo nie. Jak nie, to niech spada na drzewo. Jak tak, to miło. Koniec u mnie z tym tematem. Nie ma się co spieszyć, jest na ty swiecie jakiś ciołek który jest mi przeznaczony. Reszta niech spada;)
Masz rację, nic na siłe:) wszyscy mnie namawiają do 'na siłe' ale tak sie nie da. Olać toXD Miłosć ucieka przed tymi którzy ja gonią....i tak dalej;)
A teraz uśmiech na usta, plecy wyprostowane, szczur na ramię i w świat:D znaczy się do pokoju:D uczyć się;)
RE: Marudnik vol. 2
: czw mar 29, 2007 9:16 pm
autor: Telimenka
ohh..to ostatnie zdanie to tak optymizmem zalecialo "w swiat znaczy do pokoju uczyc sie" hehhe

. heheh co do nauki ;/...matme musze poprawic :-(
RE: Marudnik vol. 2
: czw mar 29, 2007 9:26 pm
autor: Karen
No to i ja sobie po marudzę. Zacznę od tego, że moje kochanie cały tydzień ma drugą zmianę i ni jak nie mamy jak spędzić ze sobą więcej czasu. Dopiero w przyszły czwartek. Tęsknię, strasznie tęsknię. Umyłam okna, niestety tylko te dolne i to właśnie mnie męczy, bo na dole czyściutko a na górze brudno, a okna mam takie, że się do zewnątrz otwierają (ktoś bez wyobraźni chyba je wstawiał :-? ). Jestem zmęczona, a w dodatku nie chce mi się sprawozdania na elektronikę robić. Może nie tyle nie chce, co mam problemy ze zrozumieniem o co w niektórych rzeczach chodzi i z ustaleniem równań :-? a na poniedziałek muszę mieć to zrobione. No i jestem zła na siebie, bo miałam na to miesiąc i przez cały miesiąc nic nie zrobiłam. Ostatnio tylko transfigurację układu ale to i tak nie za dużo. Pocieszam się tym, że już mniej niż więcej do końca. Ech, jeszcze, żeby mi ktoś te równania ustalił ale nie ma kto
to już sobie po marudziłam. Mogę dalej wracać do pracy. A może się za coś co mnie bardziej interesuje czyli HTML, tak dla relaksu..
RE: Marudnik vol. 2
: czw mar 29, 2007 11:33 pm
autor: 'Asia
[quote="yss"]
aska: a zrobienie okna "wewnętrznego" też zakazane? albo np dwóch, z luksferów [czy luksfer] na przykład? widziałam takie wnętrzna, niezłe są

[/quote]
yss, myślę że spółdzielnia raczej i na to nie wyrazi zgody... I rodzinka pewnie też - z reguły są negatywnie nastawienie do każdej nowości czy zmiany :? Do wszystkiego podchodzą z okropną rezerwą i podejrzliwością, ech :diabrat: Ale jak już sama zamieszkam to dopiero poszaleję :>
Co do luksfer/luksferów

to uwielbiam je w aranżacji wnętrz

) i manewrowanie nimi w celu zwiększenia dostępu światła

) Widziałam u niektórych ludzi tak pomyślnie zaprojektowane że aż zdębiałam! Genialne to było... W ogóle to uwielbiam czytać i oglądać wszystko na temat aranżacji wnętrz :>
Edit// A wracając jeszcze do tych luksferów to kiedyś lubiłam sobie na nich malować (na tych gładkich oczywiście) :> A za nimi ustawiać świeczki

Ładne światło dawały.
RE: Marudnik vol. 2
: pt mar 30, 2007 8:31 am
autor: magda18
Kurczę!! Niech mi ktoś wyjaśni, JAK gołąb/szpak TO zrobił?! Rano się budzę, podciągam roletę, patrzę na wschód słońca...i CO widzę?! Wielkie, białe roztrzasnięte na szybie guano ptasie....całe okno obryzgane teraz pytanie, jak? mam głęboko osadzone okna, mój pokój jest na pierwszym i jedynym piętrze....Popsuł cały artyzm szarych smug i ciapek od deszczu...wracam po 19 z mista i co będę robić? zdrapywać toto....fuuuj
Dzisiaj mam ostatnie zajęcia z angielskiego..z jeden strony się ciesze, bo nie będę tak późno wracać, ale z drugiej-zżyłam się z grupą...będę za nimi tęsknić..
Karen-Okna otwierane na zewnątrz? Na którym piętrze mieszkasz?
RE: Marudnik vol. 2
: pt mar 30, 2007 10:14 am
autor: Sheila
Hyh... Przypomnialo mi sie jak na poprzednim mieszkaniu mialam pod koniec odobny pokoj... Upaly byly nieziemskie, czerwiec, sesja, to sie spalo non stop z otwartym oknem. Do pewnej nocy, kiedy obudzil mnie lopot, skrzek, pisk, wszytsko co mozliwe.. Co sie stalo? Oczywiscie GLUPI golab chcial sobie uwic gniazdko w moim pokoju i o 3 w nocy zaplatal sie w firanke! Ne lubie golebi! (syndrom krakusa od 3 lat)