Długo mnie nie było, a to dlatego że jestem zabiegana. Rzadko bywam w domu.
Ostatnie 9 dni spędziłam z Koką na wyjeździe. Staram się pewne rzeczy naprostować.
W każdym razie szczury hasają po pokoju i Koka ucieka od nich z przerażeniem,
zamiast odwrotnie. Ja nie wiem czemu wszyscy się ich tak boją
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Przecież Ona są taaakieee niewinne
Na szczęście póki co dziewczyny zdrowe... Cała trójka!
Nie kichają, nie prychają, nie kaszlą. Sierść w porządku, apetyt też jest.
I oby tak dalej! Nawet u mnie ze zdrowiem lepiej
Koka rośnie jak na drożdżach i prócz reagowania na komendy:
"siad", "waruj", "daj głos"... Kompletnie się nie słucha.
Nie daje się przywołać na spacerze,
jak jesteśmy w innym miejscu niż dom (u znajomych, u rodziców),
to sika w poniszczeniach (a w Naszym domu się jej nie zdarza, więc ja nie rozumiem)
i skacze na wszystkich i przy każdej okazji
A tutaj kilka zdjęć bestii zrobione przed chwilą...
![Obrazek](http://img849.imageshack.us/img849/8386/33126839.th.jpg)