szczury.org

babka na recepcji: '' może ma rujkę i dlatego krwawi''

buhahaha.

idziemy za godzinę do weta, Tuti tez idzie, jako towarzystwo i do osłuchania, coś mi bidna chrumkała przedwczoraj

ehhh jednym minęło to druga zaczęła

trzymajcie kciuki za grubaska żeby nie było to nic poważnego

Trzymam mocno kciuki za ogonki!!

Ja tez trzymam kciuki :*

jestem spowrotem
na cale szczęście nie ma ani ropomacicza, ani żadnych innych strasznych rzeczy które kwalifikowałyby się do operacji
doktor ja macał i macał, osłuchiwał i znowu macał, powiedział ze nic nie czuje i ze to najprawdopodobniej zapalenie 'coś tam coś tam' niestety tu mój angielski szwankować, wiec kazałam sobie zapisać dla siebie i dla hodowcy..ale zostawiłam kartkę w klinice
odbiorę jadać do pracy i wieczorem spróbuje przetłumaczyć....nie wiem czy to nie krwotoczne zapalenie macicy, coś takiego chyba zrozumiałam, no dobra wieczorem napisze.
dostała antybiotyk, jest różowy, śmierdzi i szczura go nieee lubi betamox przez 7 dni ,dwa razy dziennie

Fruti- dostała to samo co dziewczyny wcześniej , doktor ja osłuchał wypytał ( mnie, nie ciura ) i orzekł ze ta sama story

strasznie się zestresowały podróżą i nakupkaly ...za to w klinice jak ja wzięłam na ręce to zaczęła niuchać i włazić na ludzi (grubaska, bo Frutka siedziała spokojnie za to ten berbeć chciała przegryźć transporter)

dziękujemy za kciuki

nie zdążyłam do weta, wiec nie napisze dokładnie co grubaskowi jest, jutro...
ale jak wróciłam z pracy to wisiała na misce z żarciem ja mam wrażenie ze ona niedługo zacznie lunatykować tylko po to żeby móc jeść nawet we śnie
jak tylko P. wróci z pracy to wciśniemy w nie druga porcje antybiotyku, a zaraz mizianko

jedziemy sobie spokojnie przez limerick..nagle R. w pisk i krzyk
'maxi zoo,maxi zoo...zajedźmy pleaseeeeee!'
jest to sklep zoologiczny gdzie nie sprzedają zwierząt a wielkości jest średniego supermarketu
zostawiliśmy tam pokaźna cześć wypłaty a efektem tego zajechania na parę minut sa: dwa jadalne domki, WYPASNE
jadalna rura, spray do mycia klatki, chusteczki dla gryzoni, kolby, sol, wapno,kuweta, mata dla kota z motywem myszek...i byłoby więcej ale zostałam siłą powstrzymana
zdjęcia domków i rury wstawię jutro.

niedługo otworzą taki w naszej okolicy, bo jak na razie na cala Irlandię są tylko 4, zawsze było za daleko albo mało czasu żeby zajechać.

aaa taki sklep to raj (nie dla portfela) w sumie dobrze, że tu czegoś takiego nie ma, przynajmniej nikt nie bierze na forum kredytu na szczury (chyba )

Za off topie Rhenacie w temacie - alken ja biore

merch pisze:Za off topie Rhenacie w temacie - alken ja biore

heh, tak sobie pomyślałam przez moment o hodowcach ale potem stwierdziłam że może jednak nieee...a tu jednak
może te szczury powinny być droższe?

ja tam myślę ze mogłyby spokojnie być droższe, po ostatnich dwóch miotach mam lekkie pojecie ile może kosztować odchowanie młodych, odpowiednia dieta dla mamusi itp. nie licząc weterynarza i poświecenia hodowcy

off topa nie mam za złe absolutnie.

dziewczyną smakuje domek,podoba się tunel i wapienko, a pańciu P. ma wizje hawajskiego pietra w klatce

Daj jakies foty tych cudow .

Co do ceny szczurkow , mysle, ze wyzsza nie bylaby akceptowana, a najwieksze koszty to szczurowe wyjazdy.

tam ta ta dam, oto nasze nowe cudeńka



z tego zrobię hamak albo cuś
niestety chciałam mniejsza kuwetę ale nie mieli, mieli za to super ogromne klatki dla szczurów i w wyposażeniu , rury ,domki i mniejsze kuwety..akurat takie jak R. by chciała

wieksza lepsza , przynajmnej nic sie nie wysypie

http://s583.photobucket.com/albums/ss27 ... V02454.flv

a oto krotki filmik telefonem w okropnej jakości i do tego bokiem ale ukazuje troszkę rozmiary sklepu