Strona 39 z 56
Re: Prezes i jego dream team. <3
: pn kwie 02, 2012 11:32 pm
autor: Eve
Sto lat ! Sprawności małolaty a rozumu dojrzałości

Re: Prezes i jego dream team. <3
: czw kwie 05, 2012 9:58 pm
autor: unipaks
I ja dołączam się do życzeń dla Zdzisi, niech jej zdrówko służy i humor dopisuje!

Re: Prezes i jego dream team. <3
: pt kwie 06, 2012 10:53 am
autor: Afera
Jak się pieprzy to po całości... dzisiaj zauważyłam na białej szmatce do spania, którą dostały wczoraj, siuśki - nic nadzwyczajnego, tylko one są bardzo ciemne, wydaje mi się, że są z krwią... nawet nie wiem czyje są te siuśki, będę musiała każdego z osobna do transportera wkładać na papier, czekać na efekty i zobaczyć do kogo należą... kolejna sprawa jest taka, że są Święta, jestem u rodziców w małym miasteczku, gdzie się na psach i kotach nie znają a co dopiero na szczurach... będę musiała we wtorek szybko polecieć ze szczurem X do weta... ehhh w sumie powinnam już być przygotowana na takie ewentualności, bo dziewczyny to już babcie Zdzisia już ma 2 lata, Suzie za 4 dni dokładnie też będzie miała, czyli można uogólnić, że już ma... Maja 1 i 9 miesięcy... chłopaki obaj najmłodsi, ale też nie młodzieżowce 1 rok i 7 miesięcy z czego Prezes laboratoryjniak po testach...
Re: Prezes i jego dream team. <3
: pt kwie 06, 2012 1:47 pm
autor: monisiaxp
Niestety, zawsze tak jest!
Afereson - trzymam mocno kciuki by nie okazało się to czymś poważnym.

Re: Prezes i jego dream team. <3
: sob kwie 07, 2012 10:49 am
autor: unipaks
Ojej...
Mam nadzieję, że to nie będzie nic poważnego... jakbyś od jakiegoś weta wydębiła chociaż Urinovet i dawała po 1/3 saszetki; możesz też żurawinę w różnej postaci - herbatka, kisielek, same owoce; to doraźnie żeby wspomóc. No i na wszelki wypadek przydałaby się Cyclonamina albo inne p/krwotoczne
Życzę, by te objawy były tylko czymś incydentalnym i nie powtórzyły się więcej; Wesołych Świąt życzę i trzymam kciuki

Re: Prezes i jego dream team. <3
: sob kwie 07, 2012 5:06 pm
autor: Afera
Zastanawiam się, czy to nie był fałszywy alarm... otóż każdego z osobna trzymałam w transporterze na ręcznikach papierowych dotąd aż się zlało i... żadne nie sikało na taki ciemny kolor. Wszystkie siuśki były jaśniutkie, żółte albo wręcz przezroczyste. Przeanalizowałam co dostawały jeść tego dnia i rano dostały gerbera z rybą i marchewką a wieczorem po wymianie szmatek na świeże gerbera z suszoną śliwką, który faktycznie mocno ciemny był... chyba więcej nie kupię gerberów... dalej bacznie obserwuję siuśki i jest ok. Zachowanie normalne, wszystkie aktywne, żadne nie jest napuszone ani osowiałe, na jedzenia rzucają się jak zwykle... ale tak czy siak do weta pójdziemy kontrolnie. Teraz jestem na to wyczulona...
Re: Prezes i jego dream team. <3
: wt kwie 10, 2012 10:33 pm
autor: Afera
Dzisiaj nasza Klusia skończyła
2 latka!

Re: Prezes i jego dream team. <3
: wt kwie 10, 2012 11:12 pm
autor: valhalla
Sto lat

Re: Prezes i jego dream team. <3
: śr kwie 11, 2012 12:49 pm
autor: madziastan
Sto lat

Re: Prezes i jego dream team. <3
: śr kwie 11, 2012 1:57 pm
autor: Afera
Zapomniałam jeszcze wspomnieć o tym, że od poniedziałku mam dwie dziewczynki na DT.

Dwie pięciomiesięczne dumbo rexy jedna czarna a druga czarny kaptur.

Ich właścicielka wyjechała i powierzyła mi je na dwa tygodnie.

Niestety aparat swój mam w naprawie, ale być może uda mi się pożyczyć cyfrówkę to zrobię im fotki.
A moje stado ma się dobrze, z tymi siuśkami fałszywy alarm... albo po prostu jestem przewrażliwiona na ich punkcie ehh...

Re: Prezes i jego dream team. <3
: śr kwie 11, 2012 5:27 pm
autor: unipaks
Kluseczko, wszystkiego najszczurszego z okazji tych dwóch latek, jeszcze raz tyle życzymy!

Re: Prezes i jego dream team. <3
: śr kwie 11, 2012 11:11 pm
autor: Afera




Takie w komplecie najświeższe, ze świąt.
A z tym sikaniem po prostu zgłupiałam. Dzisiaj znowu znalazłam takie ciemne plamy tym razem na plastikowych pietrach więc je starłam chusteczką i trzymam ją na razie... po czym na 3 transportery trzymałam każde pojedynczo i nic. Poiłam i fakt każde się zlało, ale normalnie siuśki każdego były przezroczyste do lekko żółtego... jednak mam pewne podejrzenia. Albo Prezes albo Zdzisia. Jak kolorowe siedziały każde w transporterze to w klatce zostały tylko dwa białasy. Klatka wytarta po znalezisku, a za chwilę patrzę i znowu nalane w tym samym miejscu, koło miski z bananami, a w misce Prezes. Jak tamte 3 się zlały to białasy poszły do transporterów i oba zsiusiały się normalnie... a reszta argumentów jest taka:
- Prezes non stop pije i faktycznie ostatnio nie jest tak ruchliwy,
- Zdzisia ma przepuklinę + wiek.
Także jutro biorę wszystkie do weta, niech je przebada nie będę czekać w nieskończoność aż dojdę, które to tak sika... dla mnie to już jest paranoja, już 3 razy testowałam każde z osobna i nic... straciłam na to dużo czasu swojego i szczurzego wybiegowego do tego szczury niepotrzebnie się stresowały...
Pokażę wetowi tą chusteczkę, wiem, że to niewiele da ale niech zobaczy i powie mi, że nie mieni mi się w oczach... Myślałam, że to po tym gerberze, potem był spokój z sikaniem a dzisiaj znowu to samo, a dziś nie dostały nic oprócz winogrona i banana, ale to przecież jasne owoce.
Do tego dostałam nieprzyjemną wiadomość od koleżanki, która ma miotową siostrę Klusi... tamta ma dwa guzy... z czego jeden to tłuszczak a drugi nie wiadomo... także to kolejny szczur z podwyższonym ryzykiem, którego trzeba zbadać pomimo, że jest w dobrej formie.
Re: Prezes i jego dream team. <3
: czw kwie 12, 2012 9:17 am
autor: sylwiaj
Aferson głowa do góry:) u mnie po 2-ch dniach szczuze siusi ciemnieja na hamaczkach i w róże tez o dziwo gdzieindziej nie. Mam nadzieje ze wszystko bedzie odbrze chociaz i tak jest swietnie jak na tak wiekowe ogonki:)
Re: Prezes i jego dream team. <3
: czw kwie 12, 2012 3:21 pm
autor: monisiaxp
Musi być dobrze...
Może po jakimś jedzonku tak siuśkają?
Re: Prezes i jego dream team. <3
: czw kwie 12, 2012 5:07 pm
autor: Afera
Niestety nie jest wesoło. Podejrzenia były słuszne - Prezes sika z krwią. Pobrałam próbkę moczu od niego i pojechaliśmy do weta. Mocz z krwią i osadem - mętny = zapalenie nerek, ale o lżejszym charakterze, które rzadziej przechodzi w niewydolność. Wet podał mi nazwę konkretną, ale ja już z tych nerwów nie pamiętam, podobnie jak nazw leków... muszę zacząć je pisać... dostał dwa zastrzyki (z czego jeden to pewnie Furosemid), kolejne jutro i przez następne dni.

Oby nie przerodziło się w niewydolność...
Jeszcze żeby było śmieszniej to pies też mi się rozchorował, ma zapalenie uszu... aparat się zesrał, mam nadzieję, że koszty naprawy mnie nie zjedzą... jak się pieprzy to wszystko na raz...