Strona 39 z 103
Re: Spinkowe ogonki
: pn wrz 24, 2012 10:06 pm
autor: spinka2430
Szyszka mam wrażenie ze je za dwóch

no albo je tyle by ktoś jej czasem nie zabrał, ale jest filigranowa, jak to kobieta dba o linie

nie mam teraz porównania bo kluska jest już bez rodzeństwa, jak były razem to sie różnili wielkością a teraz nie mam porównania ale jutro je zważe to podam wszystkie 3kluski

Re: Spinkowe ogonki
: pn wrz 24, 2012 10:07 pm
autor: wiewi
Ano właśnie, na jakiej wadze wy ważycie ogonki? Chyba się będę musiała zaopatrzyć w przyszłym miesiącu....
Re: Spinkowe ogonki
: pn wrz 24, 2012 10:09 pm
autor: spinka2430
Ja mam elektryczna wagę taką do mąki i cukru

sprawdza sie genialnie. Wszystkie maluchy na niej co tydzień ważyłam by sie upewnić ze dobrze jedzą

Re: Spinkowe ogonki
: pn wrz 24, 2012 10:15 pm
autor: spinka2430
Zważyłam no i Szyszka waży dokładnie 100g

hmm.... Teraz muszę sprawdzić czy to dobra waga

Re: Spinkowe ogonki
: pn wrz 24, 2012 10:19 pm
autor: spinka2430
Szajba 215 g a Beza 260

różnice widać

Re: Spinkowe ogonki
: wt wrz 25, 2012 8:08 am
autor: dorloc
Ja jeszcze moich nie ważyłam. Muszę to w końcu zrobić, o ile nie spitolą z wagi...

Za to wczoraj miały istną szajbę - po mamusi ? Może prze zapach nowej szczurki, albo co, bo im włożyłam do klatki szmatkę, którą ona miała w podróży, a jej ich rękaw do chowanego. No i dzisiaj, jak wcześniej nie było czuć w ogóle moczu, to rano waliło, jak nie wiem, i od nich, i od niej. A wracając do wczorajszej szajby, to latały za sobą cały wieczór, właściwie, to Tośka, za Taszą (choć myślałam, że to Taszka będzie tą na górze), stawały na tylnych łapach i boksowały się, jak kangury. I tak bach bach bach, potem Taszka brała nogi za psa i na następne pięterko, Tośka za nią i tak cały wieczór non stop. Wyglądały komicznie.
Re: Spinkowe ogonki
: wt wrz 25, 2012 8:14 am
autor: gosja1
Chłopaki też dostają szału

Cały czas piszczą. Dobrze, że nie śpię z nimi w pokoju! Kojarzy mi się to z kurnikiem... Takie same dźwięki wydają pisklaki.
Co śmieszniejsze - Kubuś jest tym śmielszym, a w klatce rządzi chyba Kacperek, bo co rusz go przewraca na grzbiet

Poza klatką wystarczy, że na niego spojrzę i spiernicza, a w klatce nawet mnie podgryza i odpycha, np. w domku, jak sobie nie życzy, abym tam rękę wkładała

Ale teraz chyba jeszcze więcej w tym alfowaniu zabawy, niż rządzenia.
Re: Spinkowe ogonki
: wt wrz 25, 2012 8:28 am
autor: spinka2430
bardzo się cieszę dziewczyny że tak fajnie jest wam z maluchami:) no i że im jest tak przyjaźnie.
Dorloc jak tam łączenie dziewczyn?? jak nowa koleżanka??
Wiecie jak tak czytam o waszych maluchach to zdałam sobie sprawę że Moja Szyszka już tak nie ma z kim się wygłupiać

hmmm...powiem więcej śpi zazwyczaj sama a mamuśka z siostrą gdzieś na innym hamaku, i zaczęłam się troszkę martwić bo faktycznie nie biega tak z nimi one wolą razem ze sobą się bawić a Szyszka częściej to ze mną albo z córką przesiaduje i fazuje.Myślicie że to normalne?? A może ona za gó*** i wkurza starsze, sama nie wiem.
Re: Spinkowe ogonki
: wt wrz 25, 2012 8:48 am
autor: dorloc
Może tak być, że dla siostrzyczek ona teraz jest za smarkata, a Szajba już ją wypuściła z resztą dzieci spod swych skrzydeł i teraz już się nią nie interesuje. Faktycznie pewnie małej smutno, że nie ma się z kim bawić, bo moje wariują, że trudno za nimi nadążyć...
A łączenie... Jeszcze nie wiem, na razie wymieniam szmatki między klatkami i od wczoraj więcej leją, bo zaczyna specyficznie śmierdzieć. Chyba znaczą teren, bo i małe i nowa, a u małych wcześniej nic nie było czuć. Trish jest trochę większa od maluchów, na pewno jest ze dwa tygodnie starsza, jeśli nie więcej i własnie, po tym, co pisałaś o Szyszce, zastanawiam się, czy ona też czasem nie będzie się pałętać sama, bo chyba już się nie będzie tak bawić, jak Tasza i Tośka. Ale zobaczymy. Na razie ją oswajam, bo wczoraj - mam nadzieję, że ze stresu, chciała mnie dziabnąć. Dzisiaj miała głaskanie na kolanach i chyba nie jest źle, bo się przytuliła i tak leżała. Jak już złapiemy kontakt, to je razem wypuszczę i zobaczymy, co się będzie działo.
Re: Spinkowe ogonki
: wt wrz 25, 2012 8:54 am
autor: wiewi
Spinka no faktycznie mała nie ma się z kim pobawić. Chociaż Szajba przecież też jest młoda, 3 miesiące to jeszcze nie tak dużo. Myślę,że ta różnica się za jakiś czas zatrze. Albo przygarnij Szyszce koleżankę
Dorloc nie no dwa tygodnie nie powinny robić różnicy w zabawach

Mała się na pewno wczoraj stresowała, sama widzisz, że dziś już lepiej

Będzie dobrze

A masz neutralny teren do łączenia?
Re: Spinkowe ogonki
: wt wrz 25, 2012 9:08 am
autor: spinka2430
Wiewi czytasz kochana w moich myślach
Już jestem na etapie szukania takiego małego ogonka heheh

A co do wieku szajby to one chyba już mają 4 miesiące bo z moich obliczeń tak wynika, chyba coś mi się pokićkało

kupiłam je 6 sierpnia no i podobno miały 2 miesiące
Dorloc będzie dobrze, mała jest na pewno jeszcze zestresowana, trzeba jej dać troszkę czasu a na pewno się polubi z dziewczynami

Nie ma co panikować

tylko myśleć pozytywnie

Re: Spinkowe ogonki
: wt wrz 25, 2012 9:18 am
autor: dorloc
Nie wiem, czy to tylko dwa tygodnie, bo jest dużo większa od nich i dużo spokojniejsza. Leżała mi na kolanach, jak moja poprzednia Frycia i tak nie spindala, jak maludy.
A na neutralny terem "trzymam" nasze łoże małżeńskie, chociaż na razie w tym pokoju stoi klatka z maluchami. Klatka z Trish stoi na korytarzu i tam też będzie stała klatka, jak je połącze. Ale mam nadzieję, że nie będzie to przeszkadzało w łączniu. Najwyżej umyję w pokoju przedtem podłogę, żeby nie było czuć...
Na razie nie panikuję. Po prostu nigdy nie łączyłam stada i nie mam doświadczenia. Mam nadzieję, że zabiorę się za to właściwie.
Właśnie ważyłam maluchy i Tasza ma 94 gramy, a Tośka 104. Widać, która jest większym żarłokiem.
Teraz są na wybiegu, ale jak tylko podchodzę do łóżka, to Taszka zaraz przybiega i szuka bezpiecznego kąta w moim rękawie, a Tośka biega. A na początku było odwrotnie...
Re: Spinkowe ogonki
: wt wrz 25, 2012 9:20 am
autor: dorloc
O, właśnie się któraś raczyła zesrać na łóżko - chyba ze 7 bobli na raz... Wcześniej nie srały, może czują Trish, bo przed chwilą stała tam jej klatka i na chwilę wyszła na łóżko...
Re: Spinkowe ogonki
: wt wrz 25, 2012 9:30 am
autor: dorloc
Teraz zauważyłam, że obydwie mają lekko zaczerwienione noski. Wcześniej tego nie miały. Widać jednak trochę się stresują tymi nowymi zapachami, bo nawet po przyjeździe do nowego domku nie miały, a po wczorajszym dniu zaraz się pojawiło...
Obie teraz, zamiast pobiegać, wyciągnęły się na łóżku jedna za drugą i tak leżą.
Re: Spinkowe ogonki
: wt wrz 25, 2012 9:49 am
autor: dorloc
Maluchy na wybiegu, tylko dlaczego nie biegają, jak im dane
