Strona 39 z 139

Odp: kolczykowanie(si?)

: wt gru 25, 2007 1:59 pm
autor: Nina
Mortycja, nie przeszkadza. Przynajmniej tak twierdzą osoby które mają aparat i kolca ;) Ja mając kolca w języku też nie widze powodu czemu miałby przeszkadzać :)

Odp: kolczykowanie(si?)

: wt gru 25, 2007 7:11 pm
autor: Ausaya
Słuchaj, nie ma zadnego problemu. Ja mam aparat na gore i na dol i dwa kolce w jezyku i nic zlego sie nie dzialo. Raz mi sie zamek odkleil jak kolczyk przygryzlam, ale to nic takiego :)

Odp: kolczykowanie(si?)

: wt gru 25, 2007 7:40 pm
autor: Mortycja93
Aha, dzięki wielkie za info no to przynajmniej nie będę się już zamartwiała :P Teraz znaleźć tylko kogoś kto przekuje mi język i niczego nie spaprze bo czytałam że jak przebije się żyłę lub coś tam innego może nie być za dobrze ;  / 

Odp: kolczykowanie(si?)

: wt gru 25, 2007 7:54 pm
autor: Ausaya
Jedyne co moze sie stac to moze byc klops jak sie trafi na nerw, wtedy niestety jezyk jest do polowy sparalizowany i jest kiepsko. Sa mity ze mozna sparalizowac pol twarzy ale pytalam o to mojego znajomego ktory jest lekarzem i powiedzial ze nie ma takich nerwow w jezyku...

Odp: kolczykowanie(si?)

: wt gru 25, 2007 8:40 pm
autor: justme
Trafienie na nerwy to nie jedyne ryzyko. Jest też szansa, że kolczyk będzie krzywo, nie w ym miejscu, co powinien, albo dostaniesz na początek za krótki.

I w żadnym wypadku nie rób u kosmetyczki. Spotkałam się z tym, że one pępek przekłówały pistoletem do uszu. Poszukaj na forach o piercingu odpowiednich informacji o studiach w Twoim mieście.

Odp: kolczykowanie(si?)

: wt gru 25, 2007 11:30 pm
autor: Ausaya
wiesz, to tez zalezy jak masz ulozone zyly, czasem po prostu nie da sie zrobic prosto (tak jak u mnie). Minimalna dlugosc kolczyka na przeklucie to 18 mm wiec najlepiej wczesniej kupic samemu zeby nie bylo takich historii.

Tak, kosmetyczki to ogolnie rzecz straszna, dlatego albo w studiu albo i piercera ktory sie na tym zna, teraz to jest coraz wiecej takich ludzi wiec nie powinno byc problemu. Zawsze lepiej juz te pare km podjechac do goscia niz pozniej zalowac, jednak kazdy kolczyk to jest duza ingerencja w organizm i nie ma co na tym oszczedzac.

Odp: kolczykowanie(si?)

: wt gru 25, 2007 11:36 pm
autor: justme
a tam, nawet podjeżdżać nie trzeba, Roni czy Misiek54 regularnie odwiedzają większe miasta, a u nich to nawet pewniej niż w studiu

Odp: kolczykowanie(si?)

: wt gru 25, 2007 11:43 pm
autor: Mortycja93
justme a czy wiesz może w jakiej cenie Misiek54 i Roni przekuwają? I kim oni są, zajmują się piercingiem? Czy to trzeba później czymś przemywać jeśli tak czym i ile to ok. kosztuje?

Odp: kolczykowanie(si?)

: wt gru 25, 2007 11:50 pm
autor: justme
prosze bardzo

roni:
http://www.piercing.kwidzyn.org/

misiek:
http://misiek54.getphoto.pl/

na stronach są ceny i wszystkie inne potrzebne informacje :)

Odp: kolczykowanie(si?)

: śr gru 26, 2007 12:06 am
autor: Mja
Może mi ktoś powiedzieć, jak to działa? ^^

Obrazek

Co to za kolczyk? W ogóle jak to się trzyma?!

Odp: kolczykowanie(si?)

: śr gru 26, 2007 12:44 am
autor: justme
Mja, to jest micro dermal, tu masz wszystko o tym kolczyku
http://wiki.bmezine.com/index.php/Microdermal

Odp: kolczykowanie(si?)

: śr gru 26, 2007 8:20 am
autor: Mja
Kurcze, i to nie wypada? Całkiem ładne, czy ten typ kolczykowania jest powszechny w Polsce? Tzn, czy miałabym problemy, żeby znaleźć kogoś, kto by mi takie cudo miał zrobić?

Mieszkam w Łodzi ;D

Odp: kolczykowanie(si?)

: śr gru 26, 2007 11:57 am
autor: bastet
Jaki zaje...isty..
TAk sobie czytam o kolczykowaniu ja bym w zyciu nie poszla do kosmetyczki sie przebic jedyna dopuszczalna strefa jest ucho a wlasciwie jego platek czy jak to sie nazywa..
Nina-jak Ci sie marzy maly industrial czy wogole /ort jakis inny naprawde poelcam studio blackdeath na swidnickiej(wchodzi sie w takie przejscie  naprzeciwko Hotelu Monopol)ludzie sa hmm dosc orginalni ze tak powiem...ale naprawde sie znaja na tym co robia.Nie wszystkim pasuje ich "image"i specyficzne zachowania.Ale ja wlasnie przez te zachowania sie odstresowlam przed moim 1wszym kolczykiem..
A ja juz mam ze 3 pomysly na nastepne kolczyki,,w sumie powstrzymuje mnie tylko brak kasy hyhy

Odp: kolczykowanie(si?)

: śr gru 26, 2007 12:38 pm
autor: justme
Mja, raczej nie ma z nimi problemu, oczywiście, jest szansa, że wyjdzie (jak każde powierzchniowe przekłucie). Kosztuje 100-120 zł (mniej, jeśli przyjdziesz z własnym kolczykiem). Jest szansa, że w studiu akurat nie będąmieć takich kolczyków i będziesz musiała trochę poczekać, ale zamówią je i przyjdą w ciągu tygodnia :)

najlepiej rozeznaj się troszkę w studiach (pod kątem kolczyków, nie tatuaży. Często studio gdzie robią swietne tatuaże, nie ma pojęcia o kolczykach).

Sama mam na niego ochote, ale to za jakiś czas dopiero (jestem bardzo wrażliwa na ból i na dodatek boję się tych szczypiec do przytrzymania skóry :P bolą bardziej niż przekłucie)

Odp: kolczykowanie(si?)

: śr gru 26, 2007 1:05 pm
autor: Nina
bastet pisze: Nina-jak Ci sie marzy maly industrial czy wogole /ort /ort jakis inny naprawde poelcam studio blackdeath na swidnickiej(wchodzi sie w takie przejscie  naprzeciwko Hotelu Monopol)ludzie sa hmm dosc orginalni ze tak powiem...ale naprawde sie znaja na tym co robia.Nie wszystkim pasuje ich "image"i specyficzne zachowania.Ale ja wlasnie przez te zachowania sie odstresowlam przed moim 1wszym kolczykiem..
A ja juz mam ze 3 pomysly na nastepne kolczyki,,w sumie powstrzymuje mnie tylko brak kasy hyhy
W sumie myślałam o pójściu na Kotlarską, tam już byłam kilka razy, wesoło było, przy przekłuwaniu języka mało ze śmiechu nie umarłam siedząc z rurką od igły w ozorze :P No i ostatnio na forum o tej tematyce czytałam opinie o wrocławskich studiach, polecali głównie Kotlarską. Zobacze jak to będzie. Na urodziny dostałam sporo kasy więc kto wie, może po wyjściu ze szpitala sie podziurawie  ;D
Też mam troche planów co do kolców. Chciałabym kółeczko na wardze, ale obawiam sie, że moja mum sie nie zgodzi... Może na wakacjach. Ale co do uszu plany też są, chciałabym co najmniej 3 kolce, 2 helixy i industriala :)