Strona 40 z 165
Re: Tupot Małych Stóp - nowa, łysa mieszkanka ;)
: sob wrz 20, 2008 8:29 pm
autor: Nina
Jako, że stadne fotki sie podobały, będzie więcej

Dzisiaj było kolejne spotkanie całej dziewiętnastki. Na razie są krótkie i na maluteńkiej przestrzeni, żeby przyzwyczaiły sie do swojego zapachu, później przeniesiemy sie do pokoju obok, bo w moim na podłodze będą bójki, staruchy uważają, że to ich teren i żadni intruzi nie mają wstępu
"Zabierz nas stąd, zabierz!!" Na którymś mam strasznie dziwną mine, fukały na siebie pod moją bluzką

:
"Dużo nas, dużo nas...":
A tu mała rozpiska

:
W poniedziałek przyjeżdża Elish

Re: Tupot Małych Stóp - nowa, łysa mieszkanka ;)
: sob wrz 20, 2008 9:37 pm
autor: zalbi
O, a ja widzę ślady pazurków na rękach.. ach...
Albinosków i agutków na zdjęciach bym nie rozpoznała
Re: Tupot Małych Stóp - nowa, łysa mieszkanka ;)
: sob wrz 20, 2008 9:50 pm
autor: Nina
zalbi pisze:O, a ja widzę ślady pazurków na rękach.. ach...
Czyżbyś miała na myśli te gustownie odbite sześć pazurków na prawej ręce?

To Paskuda, zrobiła sobie ze mnie zjeżdżalnie, a po chwili sie rozmyśliła i zaczęła sie mnie łapać rączkami
Chciałam zrobić sobie taki tatuaż (tzn szczurze łapki prawie w tym samym miejscu), tyle że na drugiej ręce
Cała jestem pocharatana tak, jak już dawno nie byłam. A po dzisiejszym "zabierz nas, zabierz", mam cały dekolt, kark i szyje w sznytach

Ale cóż, przywykłam i już mnie to nawet nie piecze...
Re: Tupot Małych Stóp - nowa, łysa mieszkanka ;)
: ndz wrz 21, 2008 11:20 am
autor: strup
O jejciu, super widoki. ; d
Re: Tupot Małych Stóp - nowa, łysa mieszkanka ;)
: ndz wrz 21, 2008 1:24 pm
autor: Anka.
Łiiiii, boskie
No cudne są
Re: Tupot Małych Stóp - nowa, łysa mieszkanka ;)
: ndz wrz 21, 2008 1:29 pm
autor: merch
Uwielbiam Twoje szczury i właśnie tak szczury, źadnego szczególnie z osobna ( no chyba , źe Fuksika

) tylko TąCałąMasęOblegającychCiebieSzczurów, masę petrzącch się na sobie i rozłażących po fotelah i kanapach zresztą też…
Re: Tupot Małych Stóp - nowa, łysa mieszkanka ;)
: ndz wrz 21, 2008 2:33 pm
autor: pin3ska
widze, ze Fuks ma grono oddanych fanów

(tez sie zaliczam )

Re: Tupot Małych Stóp - nowa, łysa mieszkanka ;)
: ndz wrz 21, 2008 3:30 pm
autor: Telimenka
Loooo matko ile bezczelnie rozprzestrzeniajacego sie zwierzynca!
Sa przecudowne, Milka ma piekne kolorki.. lapie za serce

Re: Tupot Małych Stóp - nowa, łysa mieszkanka ;)
: ndz wrz 21, 2008 3:39 pm
autor: Nina
Anka. , strup, dzięki
merch pisze:Uwielbiam Twoje szczury i właśnie tak szczury, źadnego szczególnie z osobna ( no chyba , źe Fuksika

) tylko TąCałąMasęOblegającychCiebieSzczurów, masę petrzącch się na sobie i rozłażących po fotelah i kanapach zresztą też…
Jejciu, jak miło przeczytać takiego posta

Dzięki.
pin3ska pisze:widze, ze Fuks ma grono oddanych fanów

(tez sie zaliczam )

Fuksik czeka na wymizianie
Telimenka pisze:Loooo matko ile bezczelnie rozprzestrzeniajacego sie zwierzynca!
Sa przecudowne, Milka ma piekne kolorki.. lapie za serce

Bezczelnie to one na mnie właziły

W pewnym momencie miałam pod bluzką pięć śmierdzieli...
Milka była czarna, później zrobiła sie grafitowa, na tyle, że wszyscy widząc ją na żywo nie wierzyli, że to black. Teraz z kolei zrudziała jej dupcia i ta rudość lezie coraz wyżej
Dziękujemy za pochwały. Powtarzać im nie będe bo sie jeszcze bardziej rozbestwią, ale wymiziam od nosa aż po końcówke ogona

Re: Tupot Małych Stóp - nowa, łysa mieszkanka ;)
: ndz wrz 21, 2008 7:45 pm
autor: Nina
Solisieńka, moje słoneczko. Ma drugiego guza... W tylnej pachwinie, po tej samej stronie co ten pod przednią łapką.
Ta operacja chyba jednak nie ma sensu...
Cały czas miałam nadzieje, że jeszcze troche z nami pobędzie, że wytniemy cholerstwo i będzie dobrze.
Strasznie to ciężkie... To mój pierwszy szczur. Ta, od której wszystko się zaczęło. Mam wrażenie, że ona jest od zawsze, że jest wieczna.
Re: Tupot Małych Stóp - nowa, łysa mieszkanka ;)
: ndz wrz 21, 2008 8:12 pm
autor: merch
Nina w czasie jednej operacji można wyciąć nawet 3 guzy- u mnie Kropka miała wycinane własnie 3 pożyła jeszcze potem 3 miesiące ( operowana była jak miała 2lata i 2 miesiące). Mozna tez jednoczesnie ją wysterylizować co zapobiegnie pojawianiu się dalszych guzów.Oczywiście ta druga operacja jest poważniejsza i do przeprowadzenia tylko u dobrego weterynarza w dobrze wyposażonym gabinecie.
także jak miałaś operować ja z powodu jednego guza to drugi to nie problem .
Re: Tupot Małych Stóp - nowa, łysa mieszkanka ;)
: ndz wrz 21, 2008 8:15 pm
autor: Nina
Miałam zamiar operować ją u dobrego weta (dr. Piasecki z Wrocławia), ma dobrze wyposażony gabinet (narkoza wziewna, respiratory, tlenoterapie, itp) no i doświadczenie ze szczurami.
Nie wiem co robić. Boje sie o nią strasznie. Zwłaszcza po operacji Mafii

Re: Tupot Małych Stóp - nowa, łysa mieszkanka ;)
: ndz wrz 21, 2008 8:27 pm
autor: merch
Nina , ja tez sie zawsze boję jak operuje, ale znowu jak sie uda to masz zdrowego szczura , a tak patrzec codziennie jak guz rośnie, zastanawiać się uśpić nie uśpić - to jest dopiero okropne.
Re: Tupot Małych Stóp - nowa, łysa mieszkanka ;)
: ndz wrz 21, 2008 8:59 pm
autor: Filipw
Nina trzymam kciuki za nią
Będzie dobrze musi być dobrze...
Soliśka to twarde babsko da sobie rade z "intruzem"
Re: Tupot Małych Stóp - nowa, łysa mieszkanka ;)
: pn wrz 22, 2008 4:57 pm
autor: Babli
Trzymam kciuki za Soliśkę! Nie może być źle. NIE! Ja się nie zgadzam. Królowo kanałowców moja droga, ty się trzymaj!