szczury.org

lan, a propos porno, co oznacza straszliwe warzywo w twoim podpisie?

A skurcze to niby cos znaczą ? To chyba niedobór magnezu czy potasu...

A ja zaraz za klaty sie zabieram... zasrance znowu nabrudziły...

http://www.youtube.com/watch?v=jJsiB3BuNIw - becze. Nawet nie wiem czemu, pod koniec jest wesołe..
No, ale zawsze soundtrack z TLK na mnie mocno działa, ale żeby aż się pobeczeć i to przy coverze...

Mycie klatek nie doszło do skutku, bo spaliła sie zarowka w łazience a dodatkowej oczywiscie nie mialam ...

Cóż... pozostało wrócić do ery średniowiecza i zapalić świeczkę!

Cyklotymia pisze:Jakby ktoś miał ochotę przeczytać napisaną przeze mnie (podczas PMSu zapewne) złośliwą krytykę pewnych zmierzchoidiotyzmów, to polecam: http://efantastyka.pl/portal/felietony_ ... oidiotyzmy

A książka taka zła nie jest - ot, kolejne czytadło, szybko się to pochłania, w miarę ciekawe, ale żeby zachwycać się tym? No proooszę

haha, fajnie to opisałaś
Ja się jeszcze po obejrzeniu filmu zastanawiałam, czy wampiry zapładniają, a jeśli tak, to co z tego wychodzi? Bo jakby tak mały wampirek, który zżera swoją śmiertelną mamusię jeszcze w łonie to by był niezły hardkor
A ogólnie to odniosłam wrażenie że ona się na niego gapi jakby go chciała przelecieć a on na nią jak na przysłowiowy kotlet z ziemniakami i surówką.
To świecenie też mnie rozwaliło. Jak wszedł w to światło dzienne i się odwrócił to myślałam, że zobaczę jakąś potwornie zeszpeconą facjatę a la skrzyżowanie Michaela Jacksona ze świtem żywych trupów a tu facet się błyszczy jak choinka na święta. Żenua.
Moje pokolenie to jednak "Wywiad z wampirem" Ewentualnie Vampire Hunter D: Bloodlust. W tym ostatnim też jest historia miłości śmiertelniczki i wampira ale jakoś mniej tandetnie ujęta. o.

alken pisze:który zżera swoją śmiertelną mamusię jeszcze w łonie to by był niezły hardkor

A żebyś wiedziała, że tak jest! ^^ (sorki za spoiler ^^)

yss pisze:lepiej moim zdaniem pośmiać się zdrowo ze śledzi pin3ski.

Buahahahaha, święta racja ^^

Cyklotymia- świetna recenzja!!!

Dzis sie nie posmiejecie, bo dzis nie mam ochoty na nic, nawet na pizze Od rana tylko pepsi pije Juz obaliłam pol butelki

Patrze na klatke łysych - otwarta, a szczurów ani widu, ani słychu. Mysle sobie co jest? Szukam, szukam.. nigdzie nie ma... Szukam, szukam i ... przypomnialam sobie, ze przełozyłam je na troche do innej klatki (stała metr ode mnie), bo bede im sprzatac... Skleroza nie boli, ale troche wysiłku kosztuje

No ja wczoraj po wybiegu nie mogłam znaleźć Naki... Jakoś niespecjalnie mnie to zdziwiło, bo ta laska to potrafi gdzieś się schować- co najmniej trzy razy w tygodniu muszę jej szukać xD...
Po pobieżnych poszukiwaniach dałam spokój, bo wiem, że prędzej czy później i tak zobaczę ją na suficie woliery.
Och, jakieś było moje zdziwienie, kiedy nagle myszka przestała mi działać!...

... a wydawało mi się, że dobrze zabezpieczyłam kable... No nic, mam nadzieję, że matka nie skapnie się zbyt szybko, że jej myszkę od kompa podebrałam... Hmmm... No i zabezpieczanie kompa od nowa trza zacząć...

Asmena to wez sobie i napraw myszke... skręc kabelki odpowiednie i tasmą izolacyjną owiń..

u mnie w ten sposob działa modem i głosniki

Hmmm... Trza wypróbować ^^
Ale chyba będę musiała wszystko poucinać, bo nie da się ich dociągnąć.
Rany, powiedzcie mi... Za co my kochamy te wstrętne szkodniki? ^^

Asmena pisze:Rany, powiedzcie mi... Za co my kochamy te wstrętne szkodniki? ^^

A moja niuńka właśnie mi zrobiła kałużę na spodniach też się zastanawiam

yss, Ogór jest całkowicie aseksualny, choć w wersji pierwotnej miał zęby