Strona 40 z 52

Re: Dorotkowe noski.

: sob maja 22, 2010 8:50 am
autor: Jessica
kciukam mocno za wszystkie szczurzynki. Twoje relacje z Kruszynką napewno się poprawią :-*

Re: Dorotkowe noski.

: sob maja 22, 2010 10:08 am
autor: Dorotka96
Foteczki. Świeżutkie- jeszcze ciepłe. ;)

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

I filmiki. :)
http://www.youtube.com/watch?v=O537u42hnZM - ten już tutaj dawałam, ale nik go chyba nie obejrzał, to daję raz jeszcze :P
http://www.youtube.com/watch?v=X8uVbfOMt5w - a ten krótki- bo mi bateria zdechła


Przesyła się jeszcze jeden, ale pisze, że pozostało 125 minut do końca, więc dadam go tu potem. ::)

Re: Dorotkowe noski.

: sob maja 22, 2010 12:31 pm
autor: Dorotka96
No i co? Nie podobają się? :(

Jest oto ten filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=_gTzqsHY ... re=channel
Bzidka jakość, ale był robiony wieczorem. ::)

I jeszcze dwie fotki ze spanka :D :
ObrazekObrazek

Moja gęba za chwie będzie w albumie rodzinnym. ::)

Re: Dorotkowe noski.

: sob maja 22, 2010 12:38 pm
autor: alken
moja labinka też się boi a niby nie było na nich eksperymentów. trudniej się oswaja szczury które nie miały "normalnego dzieciństwa", potrzebują wiecej czasu.

a ADHD idealne ;D

Re: Dorotkowe noski.

: sob maja 22, 2010 12:42 pm
autor: Vicka211
Podobają się, podobają :D

Re: Dorotkowe noski.

: sob maja 22, 2010 12:59 pm
autor: IHime
Julcia fajnie podryguje w klatce. ;D Moje labisie też się ciągle boją. Mam nadzieję, że z czasem im chociaż trochę przejdzie. A jak nie, to i tak będą szczęśliwe z innymi szczurciami. :)

Re: Dorotkowe noski.

: sob maja 22, 2010 2:22 pm
autor: Jessica
mi się podobają :) miziańsko ślę

Re: Dorotkowe noski.

: sob maja 22, 2010 3:11 pm
autor: Olalala
podobają się i to bardzo. :D
dawno mnie nie było na forum i w twoim temacie, dopiero teraz przeczytałam te kilkanaście stron i widzę, że Odinka nie żyje, naprawdę bardzo mi przykro z tego powodu, była świetna. :'(
Potem widzę - nowy ogonek !
czytam, czytam.. i postanowiłam opuścić parę stron tematu.
patrzę, ktoś pisze o labinosku. no i musiałam się wrócić, czytam te strony, a tu proszę, kolejny ogonek ! :D
zazdroszczę ci bardzo ,ja mojego tatę już baaardzo długo proszę o drugiego - wciąż bezskutecznie. :(
mmm.. jak tak patrzę na kruszynkę chce mi się takiego labisia ::) <33

Re: Dorotkowe noski.

: ndz maja 23, 2010 10:02 am
autor: Dorotka96
Ola, labisie są strachliwe. Nie to, żebym Cię zniechęcała, ale tak jest w przypadku Kruszynki... Kruszynka jest u nas ponad tydzień i nadal wszystkiego się boi.
Ale niektóre to niesamowite miziaki- myślę, że jak Okruszynka się zaklimatyzuje, taka właśnie będzie, miziasta. ;)
Trzeba je chronić przed intesywnym światłem [dlatego naprawiłam aparat, żeby robił zdjęcia bez flesza], wet mi wspomniał, iż czesto mogą być alergikami.
I tak rozkosznie się 'kiwają', coby złapać ostrość. :D Rodzice stali pół godziny nad klatką i gapili się na moją kiwaczkę. ;D

Co do Fruci.
Wydaje mi sie, że schudła... Jedno oczko jest w porfirynie, ale już nie widać sików 'gdzie popadnie', więc lepiej. Normalnie wspina się po prętach, ale cały dzień i noc śpi. Nie wstaje. Mniej też je- dzsiaj mało zjadła jajeczniczki, wczoraj jogurtu nie dokończyła. :(

Teraz trochę bardziej pozytywnie.
Julcia robi się okrągluutkaa... Mały tłuścioch. :D Jest takim malutkim pulpecikiem. Ma krótki, aksamitny włos, na wierzchu czarny, przy skórze biały. ;)

Re: Dorotkowe noski.

: czw maja 27, 2010 9:16 pm
autor: Dorotka96
Dawno nas tu nie było. Nieładnie.

Frutka jest zdrowa, tylko trzeba ją podtuczyć, bo schudła, ale kręgosłup jest już mało wyczuwalny.

Julka jest wielkim spaślakiem. :P

Kruszynka polowi sie oswaja, są zauważalne postępy- je podczas pobytu w rękawie, wyłazi wgl poza rękaw. I także robi się okrąglejsza. ;)

Re: Dorotkowe noski.

: pt maja 28, 2010 2:59 pm
autor: Sysa
No i bardzo dobrze, że takie dobre wieści :)

Re: Dorotkowe noski.

: ndz maja 30, 2010 12:18 am
autor: IHime
Hurra, Frutka zdrowa! Wymiziaj Kruszynkę od moich labisiów, a resztę ode mnie. ;D

Re: Dorotkowe noski.

: ndz maja 30, 2010 2:29 pm
autor: Dorotka96
Wymiziam jak wstaną. ;)

Julka jest coraz grubsza. ::) W porach od 16 do którejś tam w nocy można zobaczyć tylko wielki, czarny tyłek i ogon zwisające z brzegu miseczki.
Jak tak dalej pójdzie, to zaczniemy dietę odchudzającą. Aż boję się przekonać, ile waży.
A dopiero teraz się przekonałam jak to fajnie jest całować taki gruby brzuchol. ;D

Frutka nabiega ciałka bardzo powoli- w przeciwieństwie do Julki. :P
Jest jak mała modeleczka: pełna gracji, lśniąca, czysta sierść z jakimiś nowymi odcieniami 8) , wielkie, czarne jak węgielki oczęta, szczuplutka figurka. :D

Kruszynka ma zdolności destrukcyjne...
Zniszczyła mi piżamę. Taką żółto-niebieską z kłapouszkiem, jadną z moich ulubionych. :( Nie żeby coś się rozerwało, to jest dziura, wielka wygryziona dziura!
I poszatkowała mi na przodzie jedną z ulubionych bluzek. Czarna z pszczółką, wyszukana- inna niż te masówki z New Yorkera. Mam nadzieję, że to się da zeszyć, albo zrobić jakieś szfy dodatkowe...

Mamy nareszcie ustaloną hierarchię. Frucia- oczywiście alfa. Julka pośrednio, Kruszynka na spodzie. ;)

Mam kilka nowych filmików, dodam jak będę miała czas.

Re: Dorotkowe noski.

: ndz maja 30, 2010 2:31 pm
autor: matrix360
Julka gruba, ale jak już mówiłam, jest więcej brzuchola do całowaniaaaa! :D

Ni i wycałuj, wycałuj ode mnie wszystkie paskudki 8)

Re: Dorotkowe noski.

: ndz maja 30, 2010 4:56 pm
autor: alken
Kruszynka chciała przez to przekazać, że ubrania trzyma się w szafie ;)