szczury.org

Jak się wali to po całości... wiem coś o tym!
Jeju jeju... bardzo źle! Trzymajcie się!

Wierzę, że dobrze dobrany antybiotyk da radę powstrzymać u Prezesa dalszy rozwój choroby, dobrze że zareagowałaś; okazuje się, że nie zawsze świrujemy
Za pieska też kciukam i przesyłam pozytywne myśli
http://images49.fotosik.pl/1450/bcd3cbdf7b72c3ccm.jpg fajny obrazek

O rany Biedny Prezes, trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie!
Byłaś czujna i zareagowałaś w porę!

Bilans kwietniowy

Zdzisia:
- 2 lata
- 473 g (-9g)
- przepuklina pachwinowa, ogólny stan zdrowia bardzo dobry, energiczna, wesoła, chętnie je.

Suzie (Klusia):
- 2 lata
- 385 g (-6g)
- nie ma problemów zdrowotnych,

Maja:
- 1 rok 9 miesięcy
-348 g (+1 g)
- nie ma problemów zdrowotnych,

Prezes:
- 1 rok 7 miesięcy
- 521 g (-24 g)
- podejrzenie zapalenia nerek, leki: enrobioflox + rapidexon, dieta: żurawina, samopoczucie dobre, aktywny, zaczepia inne szczury,

Franek:
-1 rok 7 miesięcy
-594 g (-22 g)
- nie ma problemów zdrowotnych.

A tutaj dzisiejszy filmik, zapraszam: http://www.youtube.com/watch?v=ZrliLhx8 ... e=youtu.be

Przy okazji wrzucam zdjęcia tymczasowiczek. Ich Pani odbiera je pod koniec miesiąca.

Fajny filmik i jakie są ogromne

Świetny filmik!
Moje również uwielbiają te płatki !

Bilans majowy

Zdzisia:
- 2 lata i 1 miesiąc
- 482 g
- przepuklina pachwinowa,

Suzie (Klusia):
- 2 lata i 1 miesiąc
- 391 g

Maja:
- 1 rok i 10 miesięcy
-363 g

Prezes:
- 1 rok i 8 miesięcy
- 501 g
- wyleczone zapalenie nerek, po którym bardzo schudł,

Franek:
-1 rok i 8 miesięcy
-607 g

A coś więcej ?
Popisałabyś trochę co tam u Was .. ja wiem że gorąco .. no .. czekamy
i może jakieś foto ?
Ukochaj gromadę

Dobrze przeczytać: wyleczone. Niech już żurawina z natką wejdą na stałe do menu, a paskudztwo nie wraca więcej! Prezesowi życzymy, żeby się prędko odkuł - niech apetyt sprzyja!
Fajnie się na filmiku zajadają chrupkami; niektórzy nie czekają, potrafią się sami obsłużyć!:D A te małpiatki wiszące na prętach przy kłódeczce..!
Głaski dla ogonów

Może jakieś zdjęcia by się znalazły ?

Głaski dla ogoniastych przesyłam i czekam na jakieś nowe fotki

Zdjęcia i więcej info będzie oczywiście... tylko teraz nie mam kompletnie czasu na nic. Dodatkowo zapisałam się na kurs, który jest co drugi dzień i trwa 3,5 godziny, do tego uczelnia... jestem totalnie zawalona. Oczywiście ogony na tym nie tracą, narzeczony się nimi zajmuje jak mnie nie ma.
Fotki mam nawet zgrane na kompa, wystarczy tylko je wrzucić, dzisiaj wieczorem powinny się pojawić.
Szczurasy dobrze, aczkolwiek już nie są tak szybkie i żwawe jak kiedyś - teraz są statecznymi leniuchami, które wolą się wylegiwać w różnych miejscach - w łóżku, na łóżku, na dywanie, na kocyku, na stole, a nawet ostatnio na plecaku, który leżał na podłodze. Stały się bardziej miziaste, już nie mają tylu spraw do załatwienia, więc... Prezesowi ładnie się strupki po zastrzykach goją, niestety po enro miał odczyny. Apetyt dopisuje, wręcz są żarłoczne. Szczerze jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu, że moje szczury są w takim wieku i są zdrowe, w dobrej kondycji. Poprzednie moje szczury żyły zdecydowanie krócej, dlatego teraz to dla mnie miła odmiana.
Co więcej? Od wczoraj istnieję pod nickiem Afera za co dziękuję administracji...

Zdzisia i w tle Prezes


"Chory" Prezeń i jego klasyczne zachowanie wobec reszty. Na zdjęciach z Suzie


Maja


Prezes


Franio

masaż jej robi

Od niedawna przepuklina Dzisi powiększyła się... Byłam na konsultacji u weta, i niestety operacja w tym wieku jest wykluczona... pomimo, że Dzinia jest w świetnej kondycji, wg weta jej kondycja jest porównywalna z rocznym szczurem. Pan dr Marcin Kuszaj wprowadził leczenie i od wczoraj dostaje zastrzyki: Rapidexon + Flumetazon, po to by zmniejszyć obrzęk tkanek, który się pojawił (przez to też przez ostatnie 3 dni Dzinia miała porfirynkę w oczkach). Po wczorajszej dawce leku dzisiaj jest lepiej, dzisiaj były kolejne zastrzyki, następne będą w sobotę. Przepuklina nie zagraża jej życiu i razem z dr Kuszajem będziemy starali się utrzymać ten stan jak najdłużej farmakologicznie jeśli będzie wymagała tego sytuacja. Operacja przepukliny to bardzo poważny zabieg, który u szczurka daje 50% szans... nie mówiąc już o babci, która ma 2 lata i 2 miesiące... bardzo się o nią martwię, ale z drugiej strony ona mnie uspokaja, bo widzę ile jest w niej radości z życia, ile energii i wigoru. Jest bardzo aktywna, sprawna i silna cały czas rządzi stadem, jeśli trzeba potrafi zlać największego... ona cały czas zachowuje się jak dzieciak, wszędzie musi wejść, wszędzie zajrzeć, nie zachowuje się jak stateczna Pani w jej wieku.
A oto ona:


i reszta stada:

Suzie


Maja leżakuje zmęczona po obgryzaniu łóżka...


Dzinia i Maja


Maja


Suzie, Maja, Dzinia




Na pierwszym planie pojawił się Prezes


Dzinia


Prezes, Maja, Dzinia




Pojawił się Franciszek "Koks"

No to dużo zdrówka życzymy i kciuki chyba trzeba potrzymać ale przecież musi być lepiej Ona jest silna i taka "mała" niedoskonałość nie zepsuje Dzisi humoru !
Wycałuj Dziubaski