Strona 40 z 111

Re: Rozpieszczury - Frodo, Czmych, Człapek i Trzpiotek

: śr kwie 04, 2012 4:25 pm
autor: valhalla
Dziękujemy :)

Szkodnik dziś spokojniejszy. Wszystkie szczury senne od tej pogody. Ze Szkodnika robi się taki miziak... aż miło go na ręce wziąć, jak lubi być głaskany...

Re: Rozpieszczury - Frodo, Czmych, Człapek i Trzpiotek

: śr kwie 04, 2012 5:04 pm
autor: Kluska123
Najwspanialsze są postępy w oswajaniu. :)

Re: Rozpieszczury - Frodo, Czmych, Człapek i Trzpiotek

: śr kwie 04, 2012 7:06 pm
autor: blue_turk
valhalla pisze:w odróżnieniu od Ciemniejszego (muszę mu jakieś imię robocze wymyślić :P Zawsze tymczasom jakieś tymczasowe imiona wynajduję)
a może... Ciemniak?:)

A dla Czmycha i Froda: http://www.youtube.com/watch?v=q_KB5nA9iMg

Re: Rozpieszczury - Frodo, Czmych, Człapek i Trzpiotek

: czw kwie 05, 2012 9:47 am
autor: valhalla
Został Ryjek. Skrót od "Ryjówka", tak go nazywałam od początku, nie wiem czemu. Ryjka nikt nie chce. Jest dużo haszczaków w stolicy, a on wcale nie jest najsłodszym i najłatwiejszym z nich. Właściwie jest na szarym końcu listy haszczaków łatwych i słodkich. Jego urok nie tkwi w pokornym kładzeniu głowy na dłoni człowieka. Jego urok nie tkwi w zgrzytaniu zębami czy pulsujących oczkach. Jego urok odkrywa się dopiero, gdy przebywa się z nim z dnia na dzień. Patrzy, jak się ośmiela, interesuje człowiekiem. Jak odkrywa, że człowiek nie musi być zły. Jeszcze nie ufa, ale ciekawość staje się silniejsza od strachu. Jeszcze nie kocha, ale zawsze spojrzy zazdrośnie, gdy Szkodnik wtula się w ludzką dłoń.

Nie oddam Ryjka!

Re: Rozpieszczury - Frodo, Czmych, Człapek i Trzpiotek

: czw kwie 05, 2012 9:57 am
autor: unipaks
Wszystkiego najszczurszego dla Froda i Czmycha, dobrego zdrówka wszelkich szczurzych przyjemności! :-* :-*
Co do Ryjka to pewna jestem, że jeszcze ten jego ryjek nie raz będzie w ludzkich dłoniach wtulony ufnie i poddany pod głaszczące ręce :)

Re: Rozpieszczury - Frodo, Czmych, Człapek i Trzpiotek

: czw kwie 05, 2012 10:06 am
autor: valhalla
Frodo i Czmyś dziękują za życzenia :)
Ryjek robi postępy... i to duże, zważywszy, że jest dopiero od 2 tygodni u nas. Już nie gryzie, nie boi się tak. Nie dało się go nie pokochać. Ostatecznie jest przecież bratem Szkodnika (prawdopodobnie). Braci się nie rozdziela. Bracia powinni być razem, jak Człapek i Trzpiotek.

Re: Rozpieszczury - Frodo, Czmych, Człapek i Trzpiotek

: czw kwie 05, 2012 10:09 am
autor: unipaks
Valhalla, :-* :-* :-*

Re: Rozpieszczury - Frodo, Czmych, Człapek i Trzpiotek

: czw kwie 05, 2012 12:28 pm
autor: Afera
Ale to szybko zleciało, a dopiero takie maluchy z chłopaków były. Mizianko dla nich. ;)

Re: Rozpieszczury - Frodo, Czmych, Człapek i Trzpiotek

: czw kwie 05, 2012 5:17 pm
autor: ol.
Serdeczności dla Froda i Czmysia :)

Fantastycznie, że Ryjek zostaje ! nie mogło być dla niego lepszego i bezpieczniejszego domu (wciąż mam w pamięci niedawną tułaczkę Puszka, tylko dlatego, że ktoś spodziewał się przyjaźni gwarantowanej, a od siebie nie potrafił szczurkowi nic dać...). U Was Ryjek najpierw otrzyma, a cokolwiek da - będzie przyjęte i zaakceptowane. A ja, podobnie jak wszyscy tutaj myślę, że takich opiekunów obdarzy samymi dobrymi rzeczami - jak zresztą już zaczął :)

Mam nadzieję, że w dalszym łączeniu uwaga chłopców rozłoży się na oba haszczaki i Szkodnik dzięki temu się rozluźni, a w rezultacie - że obaj bracia odnajdą w stadku swoje grono bratnich dusz - mam na przykład bardzo wyraźną wizję Szkodnika grzejącego boczki przy Czmysiu z dala od zamętu wszelkiego, a Ryjeka wyżywającego się w towarzystwie Mlekołaka ;)

Re: Rozpieszczury - Frodo, Czmych, Człapek i Trzpiotek

: czw kwie 05, 2012 7:57 pm
autor: valhalla
ol., właśnie też o Puszku myślałam i bałam się podobnego losu u Ryjka. Zbulwersowało mnie to, że można oddać szczura, bo "ugryzł i stracił zaufanie człowieka". To człowiek powinien zabiegać o zaufanie zwierzęcia. Nie odwrotnie. Ja oberwałam już dziaba od niego, mój mąż również. Czy cokolwiek nas to zniechęciło? Nie :) Tym więcej radości daje nam Ryjek, kiedy już zaczyna dawać się głaskać i przestaje uciekać. Bo punktem wyjścia nie był miziak, tylko szczur nieufny. Postęp jest już teraz całkiem duży :) Chociaż Ryjek tak śmiesznie piszczy przy głaskaniu :D

Z Czmysiem to pewnie chwilę zajmie, zanim zaakceptuje nowych ;) Nie, żeby im coś z jego strony groziło - jedynie totalna olewka. Czmyś jest przekonany, że ignorując nowego sprawi, że ten zniknie :D Potem trochę pofuczy, poskacze gniewnie, parę razy łapką pacnie, ale ostatecznie skapituluje, widząc że nowy też jest szczurem i można się do niego przytulić ;) A Ryjek pewnie będzie szalał z młodszymi chłopakami, obstawiam Człapka i Mlekołaka ;) Bo Trzpiot to taki ciepły kluch, mimo że wiekiem młody.

Na razie jeszcze nie mogę ich połączyć, bo w Święta będę prawie cały czas poza domem (tzn. nie wyjeżdżam nigdzie, ale jednego dnia śniadanie u jednych rodziców, obiad u drugich, następnego dnia podobnie). Bałabym się, że będą jakieś jazdy pod moją nieobecność, a wolę mieć chłopaków na oku.

Re: Rozpieszczury - Frodo, Czmych, Człapek i Trzpiotek

: czw kwie 05, 2012 8:18 pm
autor: Eve
Wszystkie moje ogony były "ostatnie" a w zasadzie OSTATNIEŃKIE .. A bo kaptur, bo gryzie, bo oddam do zoologa, bo jestem w ciąży albo bo nie podoba mi się już, bo chciałam dumbo .. "praca" z nimi nie zawsze jest łatwa .. ileż to razy dostałam w prezencie kasownik w palec .. ale kiedy po jakimś czasie przyjdzie sama i ułoży się obok człowieka .. Dar zaufania jest nie byleczym ..
Cieszę się że zostaje, będzie miał kochany dom i w końcu to zrozumie :)

Re: Rozpieszczury - Frodo, Czmych, Człapek i Trzpiotek

: czw kwie 05, 2012 10:02 pm
autor: Entreen
Haha, no nie powiem, jesteś najcudowniejszym i najgorszym DT możliwym, valhalla :D

wielkie buźki za wielkie, pojemne i rozumiejące serca dla Was obojga :)

Re: Rozpieszczury - Frodo, Czmych, Człapek i Trzpiotek

: czw kwie 05, 2012 10:42 pm
autor: valhalla
No DT ze mnie marny... ja nie umiem zakochać się tymczasowo :D Zazdroszczę osobom, które potrafią... bo teraz mąż już się boi, że każdy kolejny DTciak miałby zostać (a i ja się tego boję po prawdzie). I nie wiem, samiczki będziemy brać chyba... bo ja już się boję samców. Boję się zakochać tak na amen. Z kapturkami było inaczej, bo 11 i tak bym u siebie nie zatrzymała. I było na nie sporo chętnych, tak że mogłam wybrać najlepszych. A tu chętnych nie było prawie wcale, jedna osoba szybko zrezygnowała...
Mój szczur! Nie oddam! :D

Re: Rozpieszczury - Frodo, Czmych, Człapek i Trzpiotek

: pt kwie 06, 2012 12:00 am
autor: Entreen
Zaczniecie wtedy rozmyślać o sterylce... :)

Re: Rozpieszczury - Frodo, Czmych, Człapek i Trzpiotek

: pt kwie 06, 2012 12:08 am
autor: valhalla
Entreen pisze:Zaczniecie wtedy rozmyślać o sterylce... :)
Nieee, jakoś nie mogłabym chyba tak... sterylizować tylko po to, żeby dołączyć do stada samców. Nic nie mam do osób, które tak robią, ale ja się cholernie boję wszelkich zabiegów na szczurach. Obawiałabym się za bardzo. A to przecież nie koniec zabawy, jak już szczurzyca straci to i owo. Trzeba jeszcze połączyć samce z samicą... oj, przy tak dużym stadzie bym się obawiała.

Ryjek chyba zaczyna się lubić z dużym stadem! :D Bardzo interesuje się Mlekołakiem (z wzajemnością, wiadomo, jajka najfajniejsze) i agutami. Szkodnik nadal bardzo nieśmiały, ale już nie podskakuje przy każdym dotknięciu go przez innego szczura. Cywilizują się, nie? ;)