Strona 40 z 44
					
				Re: czy jestes...
				: śr paź 26, 2011 2:22 pm
				autor: mini
				Owszem, zdaję sobie sprawę z tego, że na wegetarianizm można przejść "na raz". Jednak, ja mam niedowagę i do tego troszkę problemów zdrowotnych, dlatego podchodzę do tego bardzo ostrożnie.
Już ponad tydzień nie jem mięsa 

 Myślałam, że będzie ciężko, a tu proszę - czuje się super! Szczególnie ze strony emocjonalnej, czuję, że żyję w zgodzie ze sobą 

 Ciężej bywa, kiedy Michał robi sobie rzeczy, które niegdyś uwielbiałam.. Nie prowadzę jakiejś strasznej walki z samą sobą, ale gdzieś przemykają myśli o chęci zjedzenia mięsa. Całe szczęście coraz rzadziej 

 
			
					
				Re: czy jestes...
				: śr paź 26, 2011 4:34 pm
				autor: alken
				ja zbytnio nie zauważyłam roznicy że nie jem, jak przestałam jeść 

 nigdy nie lubiłam mięsa, jadłam od czasu do czasu. większosci produktów w ogóle nie tykałam od dziecka np kiełbasy, przerośniętych tłuszczem kawałków, jakiś obrzydliwości z żyłkami, chrząstkami i kośćmi (jadłam tylko ryby, piers z kurczaka a czerwone tylko w postaci mielonego, zmielonego w domu, takiego ze sklepu bym nie tkneła) 

 nie mówiąc już o podrobach, świńskich głowach, móźdżkach, flaczkach i innych rzeczach uznawanych przez niektórych za jadalne 
 
a co do niedowagi i problemów to mam nadzieję że trochę poczytałaś o zdrowym odżywianiu i nie przerzuciłaś się spontanicznie na tony żółtego sera i dżemu jak to robią niektórzy zapaleni wegetarianie 

 
			
					
				Re: czy jestes...
				: śr paź 26, 2011 6:37 pm
				autor: mini
				Oj nie..staram się różnicować dietę i dostarczać sobie wszystkiego w odpowiednich ilościach, zawsze jak robię obiad to zastanawiam się co w nim może być, co bym chciała aby było i co powinno być. To ostatnie przeważnie wygrywa, bo wiadomo - czasem mamy na coś ochotę i koniec 

 
			
					
				Re: czy jestes...
				: czw paź 27, 2011 5:47 pm
				autor: Kiamesha
				Niestety bez mięsa nie przetrwałabym :p
			 
			
					
				Re: czy jestes...
				: pt paź 28, 2011 12:25 pm
				autor: alken
				Kiamesha pisze:Niestety bez mięsa nie przetrwałabym :p
wyobraziłam sobie jak biegniesz przez prerię za antylopą i walczysz o przetrwanie wgryzając jej się w tylek  

 
			
					
				Re: czy jestes...
				: pt paź 28, 2011 4:03 pm
				autor: zocha
				alken pisze: wyobraziłam sobie jak biegniesz przez prerię za antylopą i walczysz o przetrwanie wgryzając jej się w tylek  

 
  
  
  no nie mogłam się powstrzymać  
 
 
mini pisze: Już ponad tydzień nie jem mięsa 
 
  
oby tak dalej  

 
			
					
				Re: czy jestes...
				: pt paź 28, 2011 5:27 pm
				autor: Kiamesha
				alken pisze:Kiamesha pisze:Niestety bez mięsa nie przetrwałabym :p
wyobraziłam sobie jak biegniesz przez prerię za antylopą i walczysz o przetrwanie wgryzając jej się w tylek  

 
 
 
			
					
				Re: czy jestes...
				: sob paź 29, 2011 6:15 pm
				autor: unipaks
				Też myślałam, że nie przetrwam i że odbije się to na moim zdrowiu, ale nic z tych rzeczy; niedługo minie dwa lata 

 
			
					
				Re: czy jestes...
				: ndz gru 11, 2011 7:57 pm
				autor: zuzka-buzka
				alken pisze:nie przerzuciłaś się spontanicznie na tony żółtego sera i dżemu jak to robią niektórzy zapaleni wegetarianie 

 
Powiem Ci, że ja jem tony żółtego sera, bo go uwielbiam. 

 Oczywiście jem również mnóstwo warzyw, szczególnie brokułów i marchewki, ale ser kocham ponad życie. Zawsze tak było ze mną. 

Mięsa nie jem 3 miesiące (choć wcześniej też nie jadłam, to czasem musiałam zjeść ---> uprzedzenia mamy) i czuję się świetnie. Lepiej niż jadłam to mięso rzadko, kiedy musiałam i lepiej niż kiedy jadłam je normalnie, jak każdy, 12941925126045 razy dziennie. 

 W ciągu tych 3 miesięcy RAZ napadła mnie myśl czy nie zjeść mięsa (uwielbiałam takie paluszki wieprzowo-drobiowe z biedronki), ale jak pomyślałam, co te zwierzęta przechodziły, zrobiłam się zielona i uciekłam z "działu mięsnego". I do tej pory nie przebiegła mi ponownie ta myśl ani razu, choć wczoraj wujek próbował mnie nakusić właśnie tymi paluszkami, nie złamałam się nawet na sekundę, bo nie chcę jeść mięsa i nie będę. A w wigilię przetrwam dzięki pierogom z kapustą i grzybami. <3
 
			
					
				Re: czy jestes...
				: ndz gru 11, 2011 9:42 pm
				autor: Jay-Jay
				jak kocham mięso ale też kocham zwierzęta może przez to że mój tata jest myśliwym 
takie jest prawo łańcucha pokarmowego
			 
			
					
				Re: czy jestes...
				: śr sty 11, 2012 10:43 am
				autor: zocha
				Akcja organizowana przez Fundację Viva:
http://www.zostanwege.pl/zostan-wege-na-30-dni/
może ktoś skorzysta 

 
			
					
				Re: czy jestes...
				: śr sty 25, 2012 12:30 pm
				autor: zyberka
				tak się właśnie zastanawiam... czy wszyscy wege poumierali z niedoboru mięsa ? 

 taka tu cisza ostatnio 
 
 
Pochwalę się, że zrobiłam zakupy w evergreen i właśnie zajadam się fenomenalnym salami gurman! Niech Wam ślinka cieknie, bo jest świetne 

 , tysiąckrotnie lepsze od tego z polsoi. I kupiłam tez stek górski ale jeszcze spróbowałam bo TŻ by mi łeb urwał gdybym za nim nie poczekała z degustacją 
 spróbuję wytrzymać, chociaż z salami mi się nie udało
 spróbuję wytrzymać, chociaż z salami mi się nie udało  
Ale zaliczyłam też wpadkę, kupiłam 2paczki "wegańskich kawałków o smaku kalmara" i są obrzydliwe

, nie wiem kto to zje
 
			
					
				Re: czy jestes...
				: śr sty 25, 2012 1:08 pm
				autor: Kameliowa
				ja się zasmakowałam teraz w parówkach wege 
 
 
Najlepsze jest w nich to, że przy robieniu, podobnie jak w przypadku zwyklych parówek, nie ucierpiało żadne zwierzę 
 
 
 
			
					
				Re: czy jestes...
				: śr sty 25, 2012 2:24 pm
				autor: zyberka
				
			 
			
					
				Re: czy jestes...
				: śr sty 25, 2012 2:28 pm
				autor: Kameliowa