Strona 40 z 265

Smutnik :(

: ndz kwie 23, 2006 7:25 pm
autor: małolata
dzieki wam wszytskim:( mam jeszcze taka mala nadzieje ze cos sie zmieni ale nie wiem czy to możwliwe :(

Smutnik :(

: pn kwie 24, 2006 2:57 pm
autor: Fea
Zawsze są szanse na zmianę, małolata... Nie daj się.

Jest mi smutno, bo czuję się zidiociałą idealistką z jakąś dziwną obsesją. Przekopuję sieć w poszukiwaniu czychś zdjęć, bo trochę ich jest, gapię się w nie i gdybam, ile wlezie, wyobrażam sobie przyszłość, wiedząc równocześnie, że przyszłość będzie przecież całkiem inna.
Się uzewenętrzniłam, o.

Smutnik :(

: pn kwie 24, 2006 7:27 pm
autor: mazoq
małolata, ja miałam straszne kłopoty z moim byłym właśnie w czasie matury i ją zawaliłam kompletnie... nie daj się depresze, nie warto

ehhhh a ja sie chyba poddaje z kendo... już 3 tydzień nie chodzę. nie zniosę tej zgniłej atmosfery z tym rozpieszczonym gó*** rządzącym się na lewo i prawo... nic się tam nie uczę i jest coraz ciężej... cholernie mi brakuje senseja, z nim było tak fajnie... chyba wrócę tam dopiero jak on wróci...

wzdycham do obrazków jak małolata... chyba sie cofam w rozwoju...
sie w sobie zamykam :roll:

Smutnik :(

: pn kwie 24, 2006 10:17 pm
autor: małolata
nie wiem czy jest to odpowiedni dział na to co napisze,może powinien to być weselnik?a cholera go wie:/widziałam się dzis michałem, zeby sobie oddac nasze rzeczy i on chial porozmaiac,przepraszal mnie strasznie ze musialam tyle cierpiec w te ostatnie dni przez niego i prosil o jescze jedna szanse, zebysmy dali sobie jescze miesiac i od poczatku sprobowali,a jak sienie uda to juz koniec napewno. i co ja mam zrobic :(? kocham go ale nie wiem !

Smutnik :(

: pn kwie 24, 2006 10:26 pm
autor: Fea
Ja też nie wiem, nie chcę cię wprowadzić w błąd - ale przypuszczam, że walczyłabym, ile się da. Spróbuj.

Smutnik :(

: wt kwie 25, 2006 8:20 am
autor: an
ja mysle tak jak Fea. probuj.
bo jest tez lus taki bardziej techniczny... nie bedziesz sie smucic, a za kilka dni matura :) przyda Ci sie chwila luzu.

Smutnik :(

: śr kwie 26, 2006 10:42 pm
autor: Fea
Nie jestem smutna, a raczej wystraszona.
Liczba szczurów w moim stadzie waha się bez przerwy - ledwie wyekspediuję do domów albinoski z SGGW, będę miała na przechowaniu (a raczej wychowaniu) szczurkę krewnych-i-znajomych-królika. Wiem o niej tyle, że jest dziko agresywna, zuepłnie nieoswojona, gryzie i panicznie się boi. Młoda, chyba dwumiesięczna. Właściciele kompletnie sobie z nią nie radzą, siedzi nastroszona w kącie klatki. Jasny gwint, żal mi jej, a boję się, że się do niej przywiążę - i że ona przywyknie do mnie. Ratunku. Próbować czy nie?

(moja mama szaleje ze zczęścia, bo marzyła jej się jeszcze jedna dziewucha, ale mi raczej nie do śmiechu - o ironio, ostatnio z trudem zwalczyłam pokusę adopcji samiczki, a tu taka siurpryza)

Smutnik :(

: pt kwie 28, 2006 10:45 am
autor: Yshia
szukalam w necie zdjec i grafik z szczurasami i znalazlam to..
[CIAH!]
........straszne........ :cry:

[ Komentarz dodany przez: LuLu: Pią Kwi 28, 2006 11:48 am ]
Kazdy uzytkownik ma obowiazek znania i przestrzagania REGULAMINU, w nim jest punkt:
'Zakaz umieszczania fotek powszechnie uznanych za obrażliwe (pornografia itp) oraz innych rażących cudze uczucia (np. religijne) jak i wszelkich obrazów przemocy, dotyczy to również linków do stron o podobnej tematyce.'
Jestes nowa na forum, wiec na razie ostrzezenie 'slowne', ale jezeli to sie powtorzy to konsekwencje beda juz inne. / mod. LuLu

Smutnik :(

: sob kwie 29, 2006 11:26 am
autor: Yshia
a jesli oburzaja mnie takie zdjecia? nie mialam zamiaru tutaj niczego reklamowac/obrazac kogos, etc.. Chodzilo mi tylko o to jaktakie zdjecia wogole moga sie znalesc w internecie!!!!!!!!!!!!!! przeciez to okropne i straszne..

Smutnik :(

: sob kwie 29, 2006 11:46 am
autor: Kaka
Yshia, jednakże w regulaminie pisze wyraźnie o zakazie wklejania takich zdjęć bądź nicków, niezależnie od tego jaką intencje ma osoba wklejająca. Regulamin został naruszony, i jeszcze jednodla Twej wiadomości, my forumowicze nie lubimy zbędnych wykrzykników w wypowiedziach

Smutnik :(

: wt maja 02, 2006 10:51 am
autor: Eruntale
moi się boi. bardzo. moi chce żeby było już po wszystkim i mogła się znowu uśmiechać.

Smutnik :(

: wt maja 02, 2006 12:02 pm
autor: Ania
Eruntale - zes... się a nie daj się :) :przytul:

Smutnik :(

: czw maja 04, 2006 4:33 pm
autor: cucumberek
byłam dziś w kilku sklepach zoologicznych w poszukiwaniu dobrej karmy dla chłopców, a także przekonywałam mamę do myszy. bardziej w tym drugim celu weszłyśmy do jednego z nich- "zebry". nachyliłyśmy się nad pojemnikiem czy jak to nazwać z myszami, kiedy usłyszałyśmy właściciela sklepu- "a może chcą panie królika za darmo?" i podchodzi do nas, pokazuje nam tekturowe pudło. w pudle królik. kilkuletni, biały, czarne oczka, chyba odmiana "lew". "jak go nikt nie weźmie, pójdzie na skarmówkę do węża. przynieśli go, bo wykryli alergię na sierść". miałyśmy trzy godziny do zamknięcia sklepu. chciałam wziąć go do domu, przetrzymać parę dni- zawsze łatwiej jest znaleźć chętnego na zwierza w klika dni niż godzin- ale mama mimo że zauroczona i przejęta, nie chciała go wziąć. więc usiadłyśmy na schodach i zaczęłyśmy pisać do ludzi, dzwonić. nikt go nie chciał. mam cichą nadzieję, że jakiś dobry człowiek zlitował się nad tym biednym stworzeniem, ale z drugiej strony, kto wchodząc do sklepu z jakimś określonym zamiarem, bierze nagle królika... sprzedawca jeszcze mówił, że jeśli to samiczka, to pójdzie do "hodowli" czyli będą ją rozmnażać aż zdechnie. nie wiem co jest gorsze. życzę królikowi powodzenia i straszny żal mnie ściska, że nie umiałam mu pomóc.

Smutnik :(

: czw maja 04, 2006 6:55 pm
autor: nezu
No i co..no i nadal cmi ten sam bol.

A on i tak juz do konca bedzie obojetny...

Smutnik :(

: czw maja 04, 2006 7:08 pm
autor: Kaka
nezu :przytul: