Strona 40 z 139
Odp: kolczykowanie(si?)
: śr gru 26, 2007 1:13 pm
autor: justme
Nina, robienia na wakacjach nie polacam
najlepiej jesienią lub na zimę. Żeby w lato można było spokojnie popływać
Odp: kolczykowanie(si?)
: śr gru 26, 2007 1:31 pm
autor: Nina
Niestety innego wyjścia nie mam, moge tylko w wakacje, w szkole i tak mam nie za wesoło a wiadomo jak reagują nauczyciele na takie eksperymenty, mi to rybka ale rodzicielka za żadne skarby sie nie zgodzi. Robiłam na wakacjach już w pępku i języku, dla mnie to nie problem, najwyżej moge nigdzie nie jeździć
Chociaż 2 tygodnie po przekłuciu pępka byłam nad morzem
Odp: kolczykowanie(si?)
: śr gru 26, 2007 1:35 pm
autor: justme
Hm, no ja akurat ze szkołą nigdy problemu nie miałam (dziwniejsze istoty tam chodziły).
A jaki w wardze? Znaczy, standardowy labret, po środku, gdzieś z boku, czy może madonna? Najładniej chyba wygląda podkowa po którejś stronie.
Jest też kolczyk (nie pamiętam już nazwy), w który sztanga idzie wzdłuż przez wargę
Odp: kolczykowanie(si?)
: śr gru 26, 2007 1:46 pm
autor: bastet
hyhy Nina..witaj w klubie hyhyhyh tez sie czaje na helixy,forward helixy,tragusa i daith-to jesli chodzi o uszy..chce jeszcze w pepku ale to dopiero jak mi sie uda zrzucic kilka kg hyhyh
Wogole to polecam stronke
http://piercing.mylog.pl/ tam jest wszytsko ladnie pokazane..typy kolczykow..zdj "podczas robienia"
Wogole to podobaja mi sie starsznie zakolczykowani faceci..hitem jak dla mnie jest Bridge
Odp: kolczykowanie(si?)
: śr gru 26, 2007 1:49 pm
autor: justme
bastet, zdecydowanie więcej informacji jest na bme (z tym, że po angielsku, ale za to jest wszystko i to dokładnie).
Odp: kolczykowanie(si?)
: śr gru 26, 2007 3:26 pm
autor: bastet
justme znam ta stronka..ale akurat tamta mi pierwsza na mysl przyszla...heh moze to i lepeij ze nie mam kasy takiej na "rotrwonienie"bo jakbym poszla do studia to bym sobie hurtem zrobila te kolczyki...wogole mniej wiecej juz mam rozplanowane
prawe ucho: ma industriala chce miec jeszcze :tragusa i 2 helixy
lewe ucho :narazie"gole" chce miec: daitha lub forward helixa ikilka helixow hyhyh..najchetniej poszlabym zrobic wszytskie od razu...choc nie wiem jak potem bym spala hyhyhyh
Odp: kolczykowanie(si?)
: śr gru 26, 2007 3:29 pm
autor: justme
spałabyś na plecach
ja tak musiałam (przekłułam chrząstkę w jednym i drugim uchu). Po jednej nocy zrezygnowałam i został mi tylko w lewym
w prawym za to na poprawe humoru zrobiłam sobie tunel 6mm
(to jest akurat łatwe i bezpieczne do zrobienia samemu)
Odp: kolczykowanie(si?)
: śr gru 26, 2007 4:41 pm
autor: Nina
Ja na razie mam standardowo w uszach, w lewym na samiutkiej górze chrząstki, w prawym 2 na górze, jedno do zarośnięcia. W ogóle to głupia byłam i mam chrząstke porozrywaną, tak już bywa jak sie pistoletem przebija
Na szczęście moje ulubione kolce, te na samej górze są zrobione dobrze, mimo że pistoletem
wszystkie kolejne kolce na razie chce do lewego ucha
Concha bym jeszcze chciała
Myślałam też o snugu ale podobno jest bardzo bolesny i długo sie goi co mnie troche zniechęca. Dawno uszu nie dziurawiłam i sie odzwyczaiłam
Pępek pewnie jeszcze kiedyś przekłuje, na razie musi mi zarosnąć do końca obecne migrujące przekucie, kolejny będzie głębiej. No i też najpierw kilka kilo trzeba zrzucić bo przybyło tu i ówdzie
Co do wargi, chce kółeczko albo podkowe na dolnej wardze, tylko nie wiem z której strony, na pewno nie na środku
Odp: kolczykowanie(si?)
: śr gru 26, 2007 8:08 pm
autor: justme
lepsza podkowa niż kółko. Ładniej wygląda i mniej przeszkadza. No i fajnie można się nią bawić
ja miałam z prawej strony (dwa lata go nosiłam, wyciągnęłam rok temu, a dziurka nadal nie zarosła). Raz wypadł mi kolczyk i jakoś tak nie mam czasu kupić nowego
Odp: kolczykowanie(si?)
: czw gru 27, 2007 7:58 pm
autor: Mja
Ej, dziewczyny, ja mam kolejne pytanie
Bo wymyśliłam sobie, że chciałabym przekłuć język, ale tak jakoś inaczej... Tzn jakby zrobić dwie dziurki w odległości powiedzmy 8 mm i wsadzić w to bananka? Albo sztangę. Po prostu tak, żeby obie kulki były na powierzchni języka? Da się tak? Ja się w ogóle na tym kolczykowaniu nie znam i nie wiem, czy tak można... Bo powiem wam szczerze, że mam obrzydzenie do dolnej powierzchni języka, własnego też, te żyły powodują u mnie odruchy wymiotne, więc takie przekłucie to dla mnie byłoby w sam raz ^^
No i czy lepiej zrobić dwie dziurki obok siebie, czy tak, żeby kolczyk szedł przez środek języka? Czy wtedy będzie można go swobodnie zginać i nie będzie problemów z całowaniem? ^^
Tzn ja sobie tego sama absolutnie nie mam zamiaru robić, ale trochę głupio mi będzie o to w studio tak koślawie tłumaczyć, dlatego was pytam, czy w ogóle to się jakoś nazywa
Odp: kolczykowanie(si?)
: czw gru 27, 2007 8:16 pm
autor: Nina
Eeee, nie ma możliwości zrobienia jednego kolca tak żeby obie kulki były na wierzchu... Musiałabyś zrobić dwa zwykłe kolce. Spodu języka nie musisz sobie oglądać
Odp: kolczykowanie(si?)
: czw gru 27, 2007 11:05 pm
autor: Mja
Nina, ale wiesz... Ta świadomość... ;]
W ogóle przeraża mnie wizja, że ktoś może wziąć szczypce i wyciągnąć nimi mój język z ust. Nie nadaje się na kolczykowanie, bo panicznie boje się bólu i krwi :/
Odp: kolczykowanie(si?)
: czw gru 27, 2007 11:23 pm
autor: Nina
Mja, ja nie wiedziałam kiedy miałam już igłe w języku, pobieranie krwi boli bardziej. Krwi też nie było w moim przypadku, tylko kropelka w wenflonie. Ja sie igieł boje
Do studia szłam z nastawieniem, że będzie strasznie bolało, będzie okropnie i w ogóle. Ale specjalnie, bo wiem, że jeśli czegoś sie bardzo boje, to lepiej to zniose
Strach ma wielkie oczy
Już zaplanowałam. Po wyjściu ze szpitala jade do Wrocka, do studia zrobić industriala. Nie wiem czy takie kolce też wymienia sie na krótsze w studiu jak kolca w języku (
), jeśli tak, przy zmianie kolczyka zrobie pierwszego helixa i tak dalej, przy wymianie kolców będą kolejne przekłucia
O ile kasy starczy / zdąże uzbierać
Na razie mam wolne jakieś 220-240zł albo nawet 420-440, zależy czy rodzicielka pozwoli mi kupić shishe czy nie... Na troche kolców wystarczy
Odp: kolczykowanie(si?)
: pt gru 28, 2007 12:54 am
autor: justme
Mja, zawsze jest możliwość przekłucia języka sztangą w poprzek (tzw horizontal)
tu masz pokazane, jak to wygląda
http://bmezine.com/pierce/02-tongue/horiz001.html
gdy zrobisz sobie dwa kolczyki będzie to wyglądało tak:
http://bmezine.com/pierce/02-tongue/multi001.html
albo tak:
http://bmezine.com/pierce/02-tongue/off001.html
Odp: kolczykowanie(si?)
: pt gru 28, 2007 8:58 am
autor: Mja
Ale nie da się przekłuć tak, jak ja mówiłam? W ogóle nie wiem, czy mnie rozumiecie, mogę narysować
Dobra, spróbuję jeszcze raz opisać. Chodzi mi o identyczną rzecz, jak np. przekłucie powierzchniowe, tylko na języku. Przez środek języka, kolczyk nie przechodziłby na drugą stronę. Wzdłuż, a nie wszerz... Jakby te kulki były w miarę blisko siebie, to na moją logikę by to w niczym nie przeszkadzało... Jak myślicie? Bo nie mogę się pogodzić no, więc i tak będę pytać w innych miejscach ^^
Jeśli moja propozycja przeszkadzałaby w używaniu języka, to czy temu kolesiowi nie przeszkadza?
http://bmezine.com/pierce/02-tongue/A70 ... 617390.jpg
Jak on go zwija w rurkę?
I pewnie gwizdać nie może