szczury.org

Kciuki na pewno beda mocno trzymane...

Azi, trzymamy. Zawsze.

Nawet prosic nie musisz

Ehh pewnie ze trzymamy.Musi byc dobrze!

Dziękuję Wam, termin zabiegu zostanie ustalony jutro...

od 13 prosimy o duże kciuki dla Nessy. Nie wiem w tej chwili co to jest, ale wygląda na jakąś cystę. Przynajmniej z zachowania...

Jest dobrze oddzielone od ciała, było małe, dwa tygodnie temu było wielkości groszku? Małej fasolki? Dzisiaj jest wielkości małego orzecha włoskiego. Zrobiło się twardawe. Nesska właśnie biega po pokoju... No dobra, nie biega, człapie. I eksterminuje tapetę

Kciuki będą trzymane

Beda kciuki bardzo mocne.

Moje szczurzałki tez potrzymaja na pewno.
Musi sie udac..i sie uda. Trzymam trzymam

Dziękuję Wam... Nie wiem co się dzieje, zostawiłam ją, wetki mają do mnie zadzwonić, jak będzie gotowa do odbioru. Wyrzuciły mnie prawie że z lecznicy, z tekstem, że je stresuję jak tam siedzę... No dobrze, może jestem nieco nadopiekuńcza... I się wtrącam w dawkę narkozy... ale przecie to nie powód

Wredne baby.. no nie powod..
Ehhhno to czekamy na wiesci i kciuki nadal trzymane

Już nie musicie kciukać...

Mimo wszystko sądzę, że decyzja była słuszna. Nie, już nie czuję się winna. Nie chcę też nikogo obwiniać za to co się stało, choć pod adresem wetek ciśnie mi się nieograniczona ilość niewybrednych epitetów. Wiem przynajmniej o trzech błędach jakie popełniły i do jakich się poniekąd przyznały.

Nie wiemy co z Morią... na pewno nie zostanie sama.

Próbowałam jeszcze reanimacji... Nie udało się. Przestała oddychać na naszych oczach. Moich i mojej mamy. Jakby czekała aż podejdziemy, aż pogłaszczemy po pysiu.

['] dla Nessy...
Nie wiem co wiecej mozna powiedziec..

Azi, tak mi przykro. [*] Nessa. Trzymaj się

Strasznie przykro
Jakbym o mojej Mafii czytała, ona też czekała, aż wezme ją na ręce...