Strona 5 z 6
panny S
: sob paź 28, 2006 4:31 pm
autor: Bartek i Ilonka
Chyba nasze szczurki dopada jesienne lenistwo. Nic nie robią, tylko śpią i czasem łaskawie łypną okiem. Ostatnio przyjemność sprawia im przełażenie przez przeszkody, albo robienie szkody :shock: Już nie ma co pisać o rewelacyjnie opracowanych taktykach przerywania papierowych zabezpieczeń, czy odrywania taśmy łapkami, a potem przyklejania sie do dywany, co jest z reszą bardzo niewygodne. Mistrzostwem świata jest samobójcze wskawianie z podłogi na biurko czy stół i tylko wielki huk raz na jakiś czas.
Dziś dziewuszki wybrały się na wycieczkę do pokoju strachów, czyli placaka Bartka. W związku z tym, ze stasznych rzeczy była tam cała masa to uciekać trzeba było szybko. Zakończyła się ta wyprawa wielką dziurą w plecaku, bo co to za pokój z jednym tylko wyjściem. Teraz Bartek ma okienkio w plecaku, w którym mieszczą się trzy szczurze głowy, a jak sie uda to i trzy mysie pupy sie przecisną.
Ilonka
panny S
: pn lis 06, 2006 10:57 pm
autor: Bartek i Ilonka
Nasze małe szkodniki chyba postanowiły zrobić sobie ciepłe legowisko na zime. Wydłubują gazety z pod wiórek. Rwą na kawałeczki o każdej możliwej porze dnia i nocy i transportuja na najwyższe pietro. Zjawisko to było dotychczas charakterystyczne tylko dla Skałki, ale też musiała mieć dziewczyna dzień na takiego rodzaju działanie. Ostatnio natomiast Skłaka zebrała dziewczyny i po koleji, jedna za drugą, przetaszczały małe i większe skrawki papieru. Spinka miała stanowisko koordynatora. Chodziła jako ostatnia i nadzorowała czy reszta przypadkiem czegos nie zgubiła czy tam nie przeoczyła jakiegos istotnego szczegółu. w konsekwencji w klatce zastaliśmy Sodomę ( Słomkę) i Gomorę (Skałkę) i uśmiechnietą koordynatorkę Spinkę :thumbleft: W klace był taki bałagan, że szczurów nie było widać, wszystko poprzestawiane, powyginane, no koszmar po prostu. Kiedy wszytsko było wniesione na górę a cała ściółka jakimś dziwnym sposobem znalazłą sie na podłodze dookoła klatki to się dziewczyny zabrały za moszczenie gniazda. Wszystkie łapkami rozprostowywały skrawki wymiętolonych gazet, kawałek przy kawałku, jak by tapetowały podłogę. Myślę, że łóże sie podobało lecz szybko się zniszczyło, bo niestety sikoodporne to nie było :hyhy:
W naszej galerii umieszczone zostaną zdjęcia klateczki, po przemeblowaniu :lol:
Ilonka
panny S
: wt lis 07, 2006 4:06 pm
autor: Bartek i Ilonka
Nasz Spineczka kochana korzystając z chilowego braku zaineresowania z naszej strony wtarabaniła sie do cukiernicy i zaczęła wcinać sobie cukier. Rozwaliła sie w niej w najlepsze i se je. Kiedy tylko zauważylismy tę rozpustę zaraz szczura za ogon i do klatki. Ale niestety zadowolenie i satysfakcja była tak wielka, że nawet kara tego nie popsuła. Każdy kto ma szczurka potrafi odczytać z jego pyszczka jak maluch się nmiewa. Takiego szczurzego uśmiechu i radosci to ja nie widziałam nigdy. Nie spodzieałam się, że szczur, który zjadł cukier moze byc z tego powodu taki dumny. Przymrużone oczka, szybkie wylizywanie kącików ust i euforia wyciekająca cała gębą. I jak tu wytłumaczyć takiej Spince,że tego niewolno??
Ilonka
panny S
: wt lis 07, 2006 4:11 pm
autor: Bartek i Ilonka
Chyba w sumie przyda sie sprostowanie. Proszę stwierdzenia "zaraz szczura za ogon i do klatki" nie odczytywać w sensie dosłownym, przede wszystkim pierwszego członu

a na pewno tak nie robić
Ilonka
panny S
: wt lis 07, 2006 5:21 pm
autor: AmericanIdiot
ubwiłyśmy się z koleżanką na maksa xP Widzę ze szczurzyce szalejąna maxa xP Wymiziaj te małe paszkudy

Zielone stadko pozdrawia

panny S
: wt lis 07, 2006 11:37 pm
autor: Bartek i Ilonka
AmericanIdiot, spełniam prośbę, szczury wymiziane, wycałowane, prawie nakarmione i nadropszone, nogi wymyte i nie tlko nogi brushteeth zaraz spać, by nabrac siły na jutrzejsze wybryki.
A zielone stadko proszę przed snem :przytul:
Ilonka
panny S
: śr lis 08, 2006 5:16 pm
autor: AmericanIdiot
no wczoraj nie przeczytaliśmt to mam nadzieję Ilonka że jak dzisiaj te małe paskudy wygłaskam to nic się nie stanie? xP Czekam na nowe wybryki panien S

panny S
: ndz lis 19, 2006 7:49 pm
autor: Bartek i Ilonka
Skałka zakopała Spinkę :shock:
Nasza przebiegła Skałeczka wymyśliła sobie przemeblowanie. Jak wcześniej wspominałam zdarzało się jej montowac gniazdo na najwyzszym piętrze, zmuszając do pomocy koleżanki i przewracając wszystko do góry nogami. Kilka dni temu pierwszy raz zdarzyło się, że Skałka rozpoczęła budowę w momencie kiedy na miejscu przeznaczonym pod budowę gniazda zasnęła sobie w najlepsze Spinka, która nawet nie pomyślała o przesunięciu się, by akurat Skałeczka mogła spokojnie rozpocząc budowe. Kiedy subtelnie Skałaka informowała Spinkę o swoich zamiarach, Spineczka łypała jedynie oczkiem, a kiedy dość miała Skałki odwracała sie do niej pupą. Skałka powiedziała, ze nie ustąpi, Spinka też należy do tych bardziej upartych, więc sprzeczka się zakończyła bez kompromisu. Skałka jednak dom wybudowała a za fundament posłużyła jej Spineczka. Skałka przez dobre pół godziny znosiła na kupę gazete delikatnie rozciągając ją na całej długości Spinki. Spinka po drzemce miała niestety problem z przedostaniem się na inny poziom mieszkania, ale jakos się wygramoliła

, psując niestety sporą część nowego Skałczego mieszkanka, z czego koleżanka zadowolona nie była. Szybko się Skałeczka jednak pozbierała i naprawiła wszystkie szkody wyrządzone przez Spineczke.
Ilonka
panny S
: wt lis 28, 2006 4:13 pm
autor: Bartek i Ilonka
Nasze małe dziewuszki ostatnio widziały morze. Chyba się im nawet spodobało
Ilonka
panny S
: sob gru 02, 2006 10:02 pm
autor: Bartek i Ilonka
Czy Wy też macie czasami takie dni, że największą przyjemnosć sprawi Wam powieszenie Waszego niegrzecznego szczura za ogon na sznurze do bielizny, lub spokój zapewni Wam przywiązanie malucha do kaloryfera, aby czegoś nie zeżarł?? W dniach ostatnich nasze małe miśki, który dokładnie nie wiem opędzlowały nam kabel od kablówki i internetu. Gdy bym mieszkała sama to bym to może jakoś przeżyła, lecz za ścianą mieszka nasza wspólokatorka psychopatka, która uważa, ze nawet długość kabla dostarczającego internet ma wpływ na jego szybkość :shock: Szybko trzeba było więc zatrzeć ślady. Ilonka złota raczka załatała dziurkę i zrobiła kolejne zabezpieczenie, lecz wymiana instalacji niestety spotka nasze portfele, bo dziewczyny pocieły kabel, tak głęboko, ze dokopały się do miedzianego kabla, którego nawet ja nie widziałam wcześniej, ot takie urwisy. Muszę je chyba bardziej utuczyć bo ujak będą grube to zwolnią tempo i nie będą tak zwinne :lol:
ilonka
panny S
: ndz gru 03, 2006 2:25 am
autor: limba
[quote="Bartek i Ilonka"] będą grube to zwolnią tempo i nie będą tak zwinne [/quote]
Nie liczylabym na to

:lol: [quote="Bartek i Ilonka"]do kaloryfera, aby czegoś nie zeżarł?? [/quote]
tja...tylko co bedzie jak zezre kaloryfer :lol:

panny S
: ndz gru 03, 2006 10:12 am
autor: Bartek i Ilonka
Dziś po raz kolejny dałam szansę na zabawę i co....?..... znów awantura :shock: Na początek Skałka dokuczała Spince i wszędzie z nią łaziła co starsznie irytowało koleżankę, gdyż Spinka to raczej typ samotnika, z ogromnym współczynnikiem indywidualizmu. A kiedy już Skałka się znudziła na moje nieszczęście to zalazła pod sofę, wlazła do karonu i wyszarapała resztkę ziemi do kwiatków, z okazji zbliżających się mikołajek chciała zrobic dziewczynom prezent. Miało być lodowisko (bo przewróciła butelkę z woda do kwiatów) ale, ze pogoda nie dopisała, bo mrozy jeszcze słabiutkie, wymysliła sobie piaskownice pod sofa. Narozpieprzała ziemi, a wieksze grudki porozczepiała paluszkami, aby można było babki pisakowe chyba robic. Coś tam sobie jeszcze przegryzła, bo ziemia ulepszona, pełna minerałów. Potem zaprosiła koleżanki, które bardzo fakt nowego obiektu w mieszkaniu ucieszył. Zabawa była na 102 :zlosc: W konsekwencji:
- kolejne odkurzanie wraz z odsówaniem sofy
- 3 brudne szczury
- rozwalony karton
-brak ziemi do kwiatów (= kolejny ewentualny wydatek :lol:)
Ilonka
panny S
: czw sty 04, 2007 5:53 pm
autor: Bartek i Ilonka
Oj jak dawno nic nie pisałam!!! Chciałam się pochwalić nową zabawką dla moich ogonków. Mają wprost frajde, a po zabawie sa tak zmęczone, że spokojniutko idą do klateczki i śpią. Świetny pomysł!!! Moje szczury bawią się "myszką" Ostatnio kolega dał mi w prezencie myszkę, taką chyba dla kota, bo kto inny by sie tym bawił. Ma bardzo intensywny czerwony kolor (choć nie wiem jak tam u szczurów z kolorami, ale w sumie ma soczysy kolor, wiec nawet jak widza w dwóch kolorach to jest intensywny) do tego piszczy jak sie ja naciska, a ponad to ma długi silikonowy ogonek, który starszne irytuje moje dziewczynki. Nawet Spinka - gapa wariuje jak go widzi. Skałeczka wywraca sie na plecy i pozwala by myszka ja po brzychu drapała, ale tylko pod warunkiem, że moze wcinac jej ogonek

Najwredniejsza znowu była Słomka , która od razu przy pierwszym starciu pobawiła myszkę oka, ale jeszcze sie nadaje do zabawy. Nigdy nie widziałam aby szczury bawiły sie tak słodko i tak intensywnie by oślinic zabawkę. Naprwde polecam mysze kazdemu, kto ma niegrzeczne szczury i chce czasem je porządnie zmeczyc.
Ilonka
RE: panny S
: pt lut 09, 2007 6:00 pm
autor: Bartek i Ilonka
hmmmm, bardzo dawno już tu nie byłam, ale od chwili kiedy odeszła nasza Słomeczka (jak się w konsekwencji okazało miała guz w brzuszku, między jelitkami, gdzieś głęboko) jakos nie miałam ochoty tutaj zaglądac. Smutno mi jakos tak strasznie na myśl, że nasze 3 szalone panny S skróciły się już tylko do dwóch. Radosci jak by mniej, ale rozrabiania jakoś tyle samo. Tak pusciutko i az w oczy koli, kiedy zaglądam do klatki a tam tylko dwa kluski sobie leżą. Ostatnio jakoś przekonuję sie do powrotów do tego tematu. Myslę, ze jak uda sie zaadoptowac jakąś mysię, bo w końcu mamy warunki na to by przygarnąc jakiegos brzdąca, to znów owy temat odżyje. Teraz powolutku wróce do starego obyczaju i podobnie jak kiedyś, stosunkowo systemtycznie zacznę opisywac przygody naszej małej rodzinki.
Ilonka
RE: panny S
: wt mar 06, 2007 12:54 am
autor: Bartek i Ilonka
Właśnie jesteśmy po przeprowadzce

Dziewczynki jeszcze nie przywykły, bo i mało wychodzą na nowy teren. Zabezpieczenia i pułapki na szczurzą ciekawosć jeszcze do końca nie zrobione, więc niestety tylko 30 min spacerniaka każdego dnia, lub nawet mniej, do pierwszej rozruby. Wszytsko jednak na dobrej drodze i zabezpieczenia beda gotowe:) Na chwile obena zabezpieczona baza inernetowa, juz budzi ciekawosc, a zabiurcze to miejsce niebanalnej rozrywki. Widze ze dziewczynki juz maja plany co do rozrabiania, lecz narazie staram sie nie dawac im ku temu powodów. Pomysłów pełna głowa wiec az boje sie co to bedzie kiedy zasmakuja pokojowej wolnosci, wrrrrrrrrrrrrr
Ilonka