Obecny stan mojego stadka na naszej stronie

.Postaram się już nie opuścić z wstawianiem zdjęć.
http://rattieslove.eu.interia.pl
Najpierw chcę przedstawić wagę 2 najmniejszych maluszków.
Są nimi Aisha(Atila) Valhalla Rattery oraz samiczka wyhodowana przeze mnie Clover Rattie's Love.
Chcę także opisać pewną niejasność dotyczącą Ati.
Ponieważ nagminnie jestem oskarżana przez hodowcę o złe traktowanie i tragiczne warunki trzymania szczurów,wklejam zdjęcia z dzisiejszego ważenia najmniejszych dwóch samiczek.
Oznajmiam,że Clover nie była faszerowana ołowiem,żeby "wypaść" na wadze lepiej.
Ati także nie była głodzona aby być lżejszą.
Atila

Clover
Niedobrze mi się robi także od tego,że zostałam osądzona o robienie z Ati kaleki,a tak naprawdę sam hodowca taką z niej robi.
A mianowicie,stwierdza,że zbyt duża ilość szczurów w klatce miała wpływ na jej wzrost,co jest absurdem.Clover była najmniejszym maluszkiem z całego miotu,a jakoś nie jest taka mała,poza tym,w takim razie szczury w laboratoriach trzymane w transporterach,tak odchowywane i rozmnażane były by mikro,a tak nie jest.
Inna sprawa,to to,że po ulicach całego kraju biegały by mega gigantyczne szczury,bo mają wolną rękę i wolną przestrzeń do życia i rozmnażania się.
Ciągle wmawiane jest mi kłamanie i oszukiwanie w sprawie zachowania Ati od samego początku.Trochę niedobrze już się robi od ciągłego wysłuchiwania nieprawdy,poza tym pewna osoba ukrywa także prawdę,bo mała była u niej od samego początku kilka dni.
Dopiero teraz hodowca sam niechcący wygadał się odnośnie cyt "słabej psychiki" malucha,gdzie świadomie maluch został zabrany na wystawę szczurów i był oddawany w ręce obcych mu ludzi.Hod.nie pomyślał o tym,że szczurek mógł przeżyć traumę i to mogło mieć wpływ na dalsze jego zachowanie?Skoro ma słabą psychikę,o czym dopiero teraz dowiaduję się.Dzięki mnie,szczur wyszedł na ludzi,nie jest takim zastraszonym maluchem jakim był.
Dodam,że hodowca wiedział w jakie warunki pójdzie mała,wiedział jaką ilość szczurów posiadam.