Strona 5 z 5

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna

: pn paź 16, 2006 9:43 pm
autor: marchewa
Szkoda zwierzaczka... szkoda, że miała taką powolną i bolesną śmierć... dobrze, że teraz nic jej już nie boli, że już nie cierpi... [']['][']

A poza tym... zgadzam się całkowicie z ESTI. A ten tekst o nadziei... bosh... dlaczego kosztem Świnki??? :sciana2:

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna

: pn paź 16, 2006 10:31 pm
autor: Lulu
mialam w glowie pare wersji tego co tu napisze... i w koncu nie wiem co napisac... bo smutno.

u nas w domu decyzje o uspieniu podejmuje ja. nie jest to bynajmniej dla mnie latwe, ale w takim momencie najwazniejsze jest dla mnie dobro zwierzaka. Daniel wspiera jak mowie, ze to juz czas, ale samemu nie umie takiej decyzji podjac. i zawsze staram sie probowac zrozumiec czemu ludzie maja takie opory przed pomaganiem zwierzakawi godnie odejsc, kiedy juz wszystko inne mu nie pomoze jedynie bedzie wydluzac cierpienie.
jednak tu czytajac niektore wypowiedzi mam pewien niesmak...

jak ktos kto skazal swoje zwierze na tak dlugie i pelne cierpienia umieranie nadal moze twierdzic, ze i tak 'nadzieja powinna umierac ostatnia'. ? powinna? warto bylo dla owej nadziei co byla w Twojej glowie tak wydluzac cierpienie zywego stworzenia, za ktore bylas odpowiedzialna? az brak mi slow...

[`] dla szczurki, ktora musiala tyle przejsc...
teraz juz moze odpoczac, juz nie cierpi...



kochajcie swoje szczury... ale kochajcie je madrze...

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna

: wt paź 17, 2006 2:16 pm
autor: Guślarka
['][*]['] dla Świnki[/b]
Nie powiem nic więcej...

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna

: wt paź 17, 2006 3:47 pm
autor: Gryska
a ja ugryzę się w język...