Re: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...
: sob sty 19, 2008 5:57 pm
O rany. Jak czytam co ludzie wyprawiają swoim rodzicom to nie chcę mieć dzieci
Przyjdzie kiedyś takie dziecko z małym lwiątkiem i powie
"mama mama, patrz jakie ładne, zostanie u nas?"
"ale kochanie, to jest małe lwiątko. Nie mamy pieniędzy żeby je utrzymać, ono na pewno dużo je"
"e tam dużo. Będę wydawać na nie swoje kieszonkowe"
"no a jak kupkę zrobi to kto posprząta?"
"no ja posprzątam oczywiście mamusiu "
"ale my mieszkamy w bloku... a takie lwiątko potrzebuje dużo ruchu. Będzie mu u nas nudno"
"Czytałam w internecie że wcale tak dużo nie potrzebuje, wiesz? Zresztą będę z nim chodzić na spacery..."
"No dobra, ale jak ono urośnie to się nie zmieści!"
"E tam, zawsze chcieliście z tatą kupić dom na wsi "
"Ale nie mamy pieniędzy... A tak w ogóle to skąd masz tego lwa?"
"Z zoo..."
"To masz go tam natychmiast odnieść, tam mu będzie lepiej"
"Mama... Nie będzie Zresztą ja już go pokochałam i nie mogę żyć bez niego "
"I co ja mam z tobą zrobić..?"
i tak dalej i tak dalej......
Dzieci są okropne Mają głupie pomysły Sama też miałam i mam Ale warto czasem pomyśleć nie tylko o sobie ale też o biednych rodzicach którzy nagle są odpowiedzialni nie tylko za dziecko ale też za jego mały zwierzyniec. I co z tego że nie cierpią szczurów, nie mogą spać przez nie w nocy, śmierdzi im klatka i brakuje im pieniędzy na rachunki a tu jeszcze weterynarz.... Bo w końcu są dobrymi ludźmi więc za weterynarza zapłacą, nie będą okrutni.
Ale uważajcie czy Wy dla Waszych rodziców nie jesteście
Przyjdzie kiedyś takie dziecko z małym lwiątkiem i powie
"mama mama, patrz jakie ładne, zostanie u nas?"
"ale kochanie, to jest małe lwiątko. Nie mamy pieniędzy żeby je utrzymać, ono na pewno dużo je"
"e tam dużo. Będę wydawać na nie swoje kieszonkowe"
"no a jak kupkę zrobi to kto posprząta?"
"no ja posprzątam oczywiście mamusiu "
"ale my mieszkamy w bloku... a takie lwiątko potrzebuje dużo ruchu. Będzie mu u nas nudno"
"Czytałam w internecie że wcale tak dużo nie potrzebuje, wiesz? Zresztą będę z nim chodzić na spacery..."
"No dobra, ale jak ono urośnie to się nie zmieści!"
"E tam, zawsze chcieliście z tatą kupić dom na wsi "
"Ale nie mamy pieniędzy... A tak w ogóle to skąd masz tego lwa?"
"Z zoo..."
"To masz go tam natychmiast odnieść, tam mu będzie lepiej"
"Mama... Nie będzie Zresztą ja już go pokochałam i nie mogę żyć bez niego "
"I co ja mam z tobą zrobić..?"
i tak dalej i tak dalej......
Dzieci są okropne Mają głupie pomysły Sama też miałam i mam Ale warto czasem pomyśleć nie tylko o sobie ale też o biednych rodzicach którzy nagle są odpowiedzialni nie tylko za dziecko ale też za jego mały zwierzyniec. I co z tego że nie cierpią szczurów, nie mogą spać przez nie w nocy, śmierdzi im klatka i brakuje im pieniędzy na rachunki a tu jeszcze weterynarz.... Bo w końcu są dobrymi ludźmi więc za weterynarza zapłacą, nie będą okrutni.
Ale uważajcie czy Wy dla Waszych rodziców nie jesteście