szczury.org

Heh,Groszek ma tendencje do ksiazek,ktore sa...pozyczone... :?
(Konrad,nie czytaj tego ;] )

Moje maja dziwna slabosc do torebek po herbatach i czystej bieliznie..O dziwo kabli nie ruszaja, ksiazek tez. Za to bilety jednorazowego uzytku musza sie strzec... =='
Trzymam w domu ogoniaste kanary =='

Eh... Rodryg mi ostatnio zaczął zżerać wersalkę... Rodzice nic o tym nie wiedzą, bo by go wyeksmitowali... Kochany łobuziak...

a ja moje puszczam, a pozniej wrzeszcze na marcina, jak je wychowal gryza kable, ale tylko to z malym przeplywem pradu - ciekawe skad wiedza ktore to ? No i Gutek zanim zdaze rozpakowac zakupy, a Marcin go wypusci biegnie do torby i przegryza milko wisniowe, a tak poza tym to trzeba je wypuszczac bo maja lepsza kondycje. No i fajnie ganiaja sie po pokoju
Jesli chodzi o bobki to nauczyly sie wracac do klatki

Wczoraj na probe dziewczyny zostaly puszczone na podloge i co???? zanim minelo 5 sekund juz sie wdrapywalay na mnie....Koffane moje slodziaki...wiem ze to minie jak tylko rozkminia ze podloga to fajna rzecz...a jak bede sie czolgala na kolanach w ich poszukiwaniu to na bank beda w 7 niebie...

:lol: :lol: :lol: niooooo moje male lobuzy tez tak robia, a jaka maja radoche jak nie moge ich znalezc ale mam na nie sposob, wypuszczam je przed jedzonkiem. Biegaja wtedy dosc dlugo, pozniej wkladam do klatki miseczke z danio waniliowym, ale tak zeby poczuly jak przypadkiem beda przebiegac obok klatki i czekam ... to kwestia 5 min. Wszystkie sa w kalteczce i jedza az im sie uszy trzesa

Vega - no to widzę, że opracowałyśmy ten sam patent na szybkie i bezproblemowe zagonienie ogonków do klatki

tak to bardzo sie ciesze a jednak dziala

Może powiecie że jestem nieodpowiedzialny ale ja swojego szczurka puszczam nietylko po moim pokoju ale po całym mieszkaniu,do tej pory nic mu sie nie stało , ma swoje ulubione mijsca albo w tapczanie w pokoju rodziców albo za lodówka w kuchni .Zawsze wiem gdzie jest chociasz niepilnije go jak oka w głowie

Bieganie po chacie to szalenie ciekawe ( i męczące) zadanie dla szczurasa , zanim zwiedzi wszystkie kąty (hihi codzienna kontrola mieszkaniowa) zme3 sie na maxa i śpiocha sobie spokojnie i słodziutko , więc jak najbardziej mówimy TAK na wypuszczanie szczÓrzyńskich :lol: to taka mega super duper frajda dla nich ale owszem zabiespie3ć by sie przydało kable,ksiązki i wszystko co tylko możliwe bo szkody mogą być poważne (ehh te diabloki :twisted: koffane)

ja na takie harce to nie moge pozwolic szczuraskom,poniewaz mam mnostwo kabli,kabelkow itp.............
i nie wiem jak to wszystko pochowac przed nimi
moga biegactylko pod kontrola i na oku
marzy mi sie taki chociaz jeden pokoj,zeby mogly spokojnie pobiegac,przez caly dzien...........ale narazie to chyba nierealne

Kisiel też na początq zainteresował sie kabelkami i kilka przegryz,l agrrr no może nie dosłownie przegryzł ale nagryzł ( uuu iebezpieceństwo) pózniej jakoś mu sie to znudziło (alogo coś z lekka kopneło? :? ?) Przypomniało mi sie jak chowałam kable (przed niesfornym ptaqrem) w takie hmm miękkie rury (huh kiedyś były takie ruskie suszarki do włosów z rurą) i tam upychałam kable , a może i rura od odqrzacza też by sie nadawała co tam szkodzi zawsze można spróbować hihi

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jejku to ja potrzebuje 20 metrowej......... :twisted: :twisted: :twisted:
ale trzeba bedzie naprawde cos wymyslic.........i zastosowac,bo mam juz dosc pilnowania nie mieszcze sie z czasem :lol:

Hihi zawsze moża sprobować a moe nie będą gryzły? Chyba że to już sprawdzone i jednak lubią kabelkową zabawe z tym to gorzej... Kisiel w,laśnie biega po pokoju , heh jak kangur ma odskoki albo no ok myszoskoczek siakiś crazy huh o_0

A można puszczac szczura gdy dopiero co reaguje na imie tzn. Jeszcze nie zawsze słucha. Czasami reaguje ale tylko jak mu sie chce. A jeśli można to jak go potem zwabić do klatki?