Nie ma już kochanych czortów - Kisha [*]

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Sigma, Megi i Lilka

Post autor: Malachit »

Naixinka, jesli chodzi ci o zoologa w galerii dominikanskiej, to sama bylam swiadkiem kopulacji doroslego samca z mlodziutka samiczka...wiec wydaje mi sie, ze wszystkie samiczki tam moga byc zaciazone :(
Wyszukiwarka nie gryzie
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Sigma, Megi i Lilka

Post autor: Naixinka »

Zmyliła mnie Twoja poprzednia wypowiedź, że na fretka.com i myślałam, że się pomyliłaś i zamiast .pl napisałaś .com ;) Natomiast znalazłam idealną klatkę. http://www.marshallpet.com/newproducts/ ... state.html no po prostu świetna jest i można ją całkowicie złożyć. Szkoda tylko, że nie ma takiej w Polsce...

Malachit wiem co się dzieje w tym zoologu. Ludzie tam są niereformowalni. Co nie zmienia faktu, że szczurcia jest piękna i też zasługuje na dobry domek, że tak powiem ryzyk-fizyk - albo będzie w ciąży albo nie. Ale żeby ją wziąć musiałabym najpierw kupić klatkę. A gabarytowo poza towerem i wolierą, nie ma za dużego wyboru :-\

---------------------------------------------------------------------------------------------------
P.S. Aż z ciekawości wysłałam zapytanie do sklepu czy nie będą zamawiać TEJ klatki i jak cenowo by wyglądała.
P.S.2. Malachit jak będziesz w Galerii to chodzi mi o największą szczurcię w akwarium ze szczurkami dumbo, agoutii o ile się nie mylę, ciężko jej nie zauważyć właśnie po jej gabarytach ;)
Ostatnio zmieniony śr sty 14, 2009 9:30 pm przez Naixinka, łącznie zmieniany 1 raz.
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Sigma, Megi i Lilka

Post autor: Malachit »

ooo...jaka fajna klatka.
Do dominikanskiej az sie sama jutro przejde po zajeciach zobaczyc.
A ze ludzie niereformowalni to swoja droga.. >:(
Wyszukiwarka nie gryzie
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Sigma, Megi i Lilka

Post autor: Malachit »

Naixinka, ale agouti takie duuze szczurzysko to jest facet... gadam z nim za kazdym razem jak tam jestem :P (nota bene to raczej on jest ojcem, jesli ktoras jest w ciazy) jest tam jedna kobietka taka wieksza niz maluchy, kolo 3 miesieczna, kapturek. W ogole jakie tam malenstwa wrzucili na sprzedaz, toz one nie maja 4tyg :(
(w ogole jakie ci sprzedawcy rzeczy tam robia...ja im zawsze zwracam uwage jak tam jestem wiec mnie kojarza, to potrafia stanac nade mna i niby nic dzwonic do weta, ze niby oni tak dbaja o te zwierzaki.. :/)
Wyszukiwarka nie gryzie
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Sigma, Megi i Lilka

Post autor: Naixinka »

Mówisz, że facet? Kurde, nie przyjrzałam się bo tak leżał, że w sumie nie było widać a ja jakoś sobie ubzdurałam, że na pewno to samiczka ::) ehh... szkoda.

W ogóle, inhalujemy się z dziewczynami i mam wrażenie, że jest jeszcze gorzej. Lilka coraz bardziej kicha, albo ja już jestem przewrażliwiona. Zobaczę jaki grafik będę mieć w pracy i w przyszłym tygodniu pojedziemy do weta.

A skoro już tu piszę to przy okazji sobie pomarudzę, że dawno już nie miałam tak paskudnego dnia jak dzisiaj. Specjalnie jechałam do Poznania na byłą uczelnię, po to, by nic nie załatwić i dowiedzieć się, że muszę jakieś pisma pisać :-\ Z tego sklepu z tą fajną klatką mi nie odpisali, a ja na poprawę humoru już bym chciała sobie jakąś zamówić. Jeszcze cały weekend spędzę w pracy (piątek i sobota po 12h, niedziela 8h)... mam dość już. Szkoda, że pieniądze nie rosną na drzewach.
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Sigma, Megi i Lilka

Post autor: Malachit »

Naixinka pisze:Szkoda, że pieniądze nie rosną na drzewach.
oj, nie tylko ty bys tak chciala...
sory ze cie jeszcze dobilam :P
aaa, i trzymam kciuki za dziewczyny ;)
Wyszukiwarka nie gryzie
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Sigma, Megi i Lilka

Post autor: Naixinka »

Odpisali mi ze sklepu:
Witam,

Klatki najwczesniej będą dostępne za około 3 miesiące - cena to ok 800-900 zł w zalezności od kursu dolara.

Pozdrawiam
Katarzyna Klein
Fretka.pl
Chodzi o TĄ klatkę. Tylko kurczę trochę długo, wychodzi, że gdzieś w kwietniu dopiero a do tego czasu może znajomy będzie się wybierać do Polski i może udałoby mi się go namówić, żeby przywiózł mi TAKĄ klaciochę. Oczywiście wszystko zależy od niego, czy się zgodzi itp. ale cenowo bardzo by się opłacało (o ile kursy walut nie skoczą w górę, a liczę na to, że spadną choć trochę), bo wyszłoby ok. 700-800 zł. Zobaczymy ;) Ehh "najarałam" się na nową klatkę i teraz choruję :P
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Sigma, Megi i Lilka

Post autor: Naixinka »

Monologu ciąg dalszy ;) Byłam z dziewczynami u weta, bo poprawy nie ma po inhalacjach. Wetka osłuchała i powiedziała, że jakieś szmery są w płuckach. Mam przez 2-3 dni robić inhalacje z antybiotyku (Marbocyl - o ile dobrze odczytałam), a jak nie pomoże to będzie miała podawany antybiotyk podskórnie, więc będzie przyuczenie do robienia zastrzyków, bo nie mam w tym doświadczenia ani możliwości codziennego jeżdżenia do weta. Przy okazji zważyłyśmy moją kruszynkę i okazało się, że Lilka przytyła :D Waży już całe 175 gram, o 25 gram więcej niż ostatnio. Normalnie dumna z niej jestem :)
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Moje czorty kochane - Sigma, Megi i Lilka

Post autor: Nakasha »

A nie może dostać antybiotyku doustnie? Oczywiście w zastrzyku, o ile jest dobrze podany, jest lepiej, bo jest gwarancje że do organizmu dostanie się tyle ile trzeba... ale doustnie może być wygodniej i mniej stresująco :)
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Sigma, Megi i Lilka

Post autor: Naixinka »

Prawdę mówiąc nie wiem czy ten antybiotyk można też podawać dopyszcznie. Wetka jeszcze dzwoniła do drugiej i konsultowała się jak podawać itp., więc może akurat Marbocylu się nie podaje dopyszcznie. Wiem na pewno, że jutro jedziemy do wetki, bo inhalacje takie jakie mi zaleciła nie wchodzą w grę. Jak rano zrobiłam inhalację, to Lilka wpadła w taką panikę, że musiałam ją z powrotem dać do klatki, bo chyba na zawał z przerażenia by mi padła. Dla mnie najwygodniej byłoby dawać jej coś do pyszczka, albo z jedzeniem jakimś czy coś. Dla niej pewnie też by było tak lepiej niż przerażające w jej oczach inhalacje lub zastrzyki. Co gorsza wydaje mi się, że Megi zaczęła gruchać, ale muszę się bardziej przysłuchać, bo przewrażliwiona jestem i może mi się tylko wydawało (oby).
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Sigma, Megi i Lilka

Post autor: Naixinka »

Shiva już u mnie! Jest śliczna, spokojna, grzeczna, ma piękne wiśniowe oczka, normalnie cud miód :D Już zapoznałam ją z dziewczynami, na początku nie bardzo się sobą zainteresowały, bo Shiva była skupiona na poznawaniu otoczenia, w końcu tyle nowych zapachów, a moje panny były zaaferowane tym, że klatka otwarta i od razu się rozbiegły. Jedynie Lilka zainteresowała się nową koleżanką i ją obwąchała z wzajemnością. Później dziewczyny zainteresowały się nową, i nastąpiło małe spięcie z Megi. Megi koniecznie chciała pokazać kto tu rządzi, a Shiva wystraszona się broniła. Teraz dziewczyny są w swojej klatce, a Shiva w osobnej sobie siedzi na hamaczku i się myje :) Za to panny rozpłaszczyły się na półce przy drzwiczkach i udają naleśniki. Później znowu je razem puszczę, w sumie to myślałam, że będzie znacznie gorzej, a jest dobrze :)

Proszę o zmianę tematu na: "Moje czorty kochane: Sigma, Megi, Lilka i Shiva"
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Sigma, Megi i Lilka

Post autor: Naixinka »

Drodzy Państwo, przedstawiam Wam Shivę :D
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A tu zapoznanie z nowymi koleżankami:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Tu Lilka sama wepchała się pod Shivę :)
Obrazek
A tu mój największy łakomczuch i jak się okazało alfa stada, Megi:
Obrazek
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Moje czorty kochane - Sigma, Megi i Lilka

Post autor: Babli »

Piękne dziewczyny. Cud miód i wanilia, a może malina? A niech będzie wanilia :D

Shiva wygląda cudoownie :-*
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Moje czorty kochane - Sigma, Megi i Lilka

Post autor: Nue »

Istne plotkary na targu ;D http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e5c ... d40a0.html

Shiva jest przepiękna!
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Sigma, Megi i Lilka

Post autor: Naixinka »

Z ostatniej chwili. Puściłam Shivę i resztę dziewczyn żeby się zapoznawały dalej. Sigma z Lilką pokojowo nastawione tylko wąchają, Sigma troszkę poiskała Shivę. No i niestety przylazła Megi, poszamotały się, ale dosłownie może ze 3 sekundy i odskoczyły od siebie. Megi pobiegła w moją stronę coś wąchać, a Shiva wlazła sobie po krześle na łóżko. I tak patrzę na nią, że coś mi nie gra. Za przednią łapką ma straszną ranę, jak rusza łapką, to wygląda jakby miała skrzela, bo rana idzie z góry na dół. Krew nie leci ale rozcięcie dość spore. Nie wygląda żeby ją bolało, bo w ogóle się tym nie przejęła, a jak ją złapałam i oglądałam ranę to nawet nie pisnęła. Wet teraz ma przerwę i czynne od 16, czekam na TŻ aż wróci z pracy i jedziemy. Miałam dzisiaj zabrać Lilkę do wetki, bo leki nie pomagają a jest jeszcze gorzej, teraz będę musiała zabrać ją z Shivą razem. Dziewczyn w takim razie nie zabiorę bo mam tylko jeden transporter (drugi w Sz-nie). Całe szczęście, że Lilka jest taka spokojna i się nie rzucają na siebie. Ale strasznie się stresuję :-\ Nie wiem nawet czy to Megi zrobiła, czy Shiva nie miała tego wcześniej, może wczoraj któraś jej to zrobiła. Nie wiem już sama ::) Nie rzuciło mi się w oczy, a nie widziałam żeby się gryzły, tylko Megi próbowała ją zdominować, więc chyba pazurem jej pojechała :-\ Ehh...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”