szczury.org

: **sob lis 28, 2009 9:57 pm**

Czarci pomiot z otchłani szafy ? chyba raczej z otchłani szpitala… ale od początku.
18 w środę Wiola trafiła pod nóż na usuniecie guzka, który okazał się powiększonym jajnikiem. Operacja przebiegła pomyślnie dziś byliśmy na zdjęciu szwów i Wiola dostała zielone światło na powrót do stada.
22 w niedziele Mai się pogorszyło zaczęło ją skręcać i dostała mega wytrzeszczu. Miała niewydolność oddechową. Po podaniu sterydu stan Mai powrócił do stanu poprzedniego. Wet powiedział że najprawdopodobniej był to wylew. W razie kolejnego pogorszenia podać steryd i dzwonić. W środę znowu zaczęło ja wykręcać, po podaniu sterydu nastąpiła poprawa, a w czwartek Maja była już po drugiej stronie tęczowego mostu

Na 99% był to guz mózgu.

Eryś od tygodnia na enroksilu, dalej chrumka i kicha mimo że płucka osłuchowo i na zdjęciu ma czyste. Zdjęcie jednak ujawniło powiększenie mięśnia sercowego i konieczna będzie konsultacja z kardiologiem.
Julia została dopuszczona przez kardiologa do operacji usunięcia guza. Termin operacji 3 grudnia. Jak się uda to za jednym cięciem zostanie poddana sterylne. Potem czeka ją razem z Erysiem wizyta u kardiologa w celu przepisania leków na serce. Julia na pierwszej wizycie miała stwierdzone niedotlenienie mięśnia sercowego.
To tyle jeśli chodzi o nowiny.
pozdrawiam sanitariusz

: **ndz lis 29, 2009 6:12 pm**

dla Mai [^]

A i przy reszcie licho się uwijało jak tylko mogło $:-\$ .
Mam nadzieję, że choróbska rychło zginą i przepadną, a szczury wrócą do szafy ku radści swojej i uldze sanitariusza.
Za taki finał trzymam.
Za Eryś i za Julię - mocno.

: **pn lis 30, 2009 10:01 am**

Biedna Maia

niech biega wesoło za tęczowym mostem [*]
A reszta pięknego stadka niech trzyma dobrą formę, i zdrowieje na oczach, mocne kciuki trzymam za Erysie i Julię!!

: **pn lis 30, 2009 10:32 am**

Maja <'>...
Dobrze, ze zapewniliście jej ciepły domek na te ostatnie dni.

Co do szpitaliku, to niestety stan ktory prędzej czy później czeka kazdego fana szczurzydeł

Zawsze w takich chwilach mowię : nigdy więcej szczurów....są zbyt kruche... A tu się nie da

Trzymam kciuki za Julkę i oczywiscie Erysia.

: **wt gru 01, 2009 4:36 pm**

I my kciukamy !

ehh, Maju [']...

: **ndz gru 13, 2009 6:47 pm**

Jak mówił pewien poeta „… Życie to nie jest bajka i nie głaszcze po jajkach…”.

Sekcja Mai wykazała że bezpośrednią przyczyną zgonu był guz mózgu (wielkości pestki czereśni), dodatkowo miała zmiany w śledzionie i nerkach.
Operacja Juli powiodła się w 50%. Guz usunięto, ale obrzęk płuc uniemożliwił kontynuację operacji i sterylizację. Teraz Julia jest już po zdjęciu szwów i odzyskuje swoją dawną upierdliwość.

Niestety męska część też oberwała od losu. Tristan nagle zaczął słabnąć i tracić na wadze, pojawiły się też problemy z przednimi łapkami, przestał ich używać przy jedzeniu. Wyniki krwi ma w normie, ale mocz ma dość wyraźny zapach amoniaku. Podejrzenie guza przysadki

: **wt gru 15, 2009 1:42 pm**

przykro , że takie niewesołe są wieści z szafy...

Razem z moimi panienkami kciukam za nadejście lepszych dni ; wszystkim ogonkom życzymy dobrej kondycji i wyzdrowienia chorutkom

: **śr gru 16, 2009 10:53 pm**

Kolejny czarci pomiot opuścił nasz padół niedoli i przeniósł się na drugą stronę tęczowego mostu.

[*]

Wczoraj odprowadziliśmy Tristana na drugą stronę. Miał wielkiego guza mózgu, przerost mięśnia sercowego i zmiany na wątrobie.

ADAM MICKIEWICZ "UPIÓR"
"...Serce ustało, pierś już lodowata,

Ścięły się usta i oczy zawarły;

Na świecie jeszcze, lecz już nie dla świata!

Cóż to za człowiek? - Umarły..."

: **czw gru 17, 2009 11:03 am**

niech Tristanowi lekko się bryka za TM...

: **czw gru 17, 2009 4:54 pm**

Berdog, trzymajcie się

dla Tristana [']...

: **czw gru 17, 2009 5:09 pm**

Bardzo mi przykro

[^]

: **ndz gru 20, 2009 11:40 pm**

Jakoś się trzymamy, staramy bardziej piony niż poziomu ale nie jest to łatwe ponieważ dopadła mnie choroba nauczycielska i lekarz zalecił leżeć. Jak mówił Smoleń „Niema tego złego co by bokiem nie wyszło”. $:-\$

A teraz z zupełnie innej beczki

Szanowni podróżnicy przestępujący przez nasz próg i zaglądający w Otchłani, My wraz z mieszkańcami Otchłani pragniemy Życzyć wam Spokojnych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wymarzonych i niezbyt podgryzionych prezentów pod choinką.

: **ndz sty 17, 2010 3:00 pm**

Czcigodni!
Z nieukrywaną radością pragnę was poinformować iż szesnastego stycznia roku Pańskiego dwa tysiące dziesiątego, Otchłań wzbogaciła się o dwa nowe czarty. Potomkinie zacnego rodu kanalarzy panny Misha i Maya córki zacnej białogłowy Minah i Greckiego wędrowca Sokratesa.

Tymczasowe mieszkanko maluchów