My little girls

[zalbi]

jeżeli nie będziesz wyciagała maluchów i nie przyzwyczajała ich do Twojego zapachu to moga zdziczieć - matka "wmówi" im, że jesteś wrogiem i dla nich już tak zostanie..

[Rhenata]

Dorotka96, one są siostrami wiec mnie to nie dziwi ale tak na sile to robią, ze mnie to śmieszy Pozdrawiamy ciebie i twoje cukierki,Fruti przesyła całuski Frutce

Zalbi teraz to mnie przestraszyłaś.Wiec będę pchać łapy do gniazda, ale od kiedy? bo na pewno nie pierwszego czy drugiego dnia prawda? Zwłaszcza ze ona jest u mnie dopiero parę dni a z oswojeniem nie idzie łatwo tak jak Fruti,składam to na barki ciąży. Czyli jednak będzie lepiej jak zanim urodzi będę ja wyciągać na kolana mimo ze strasznie kupka i siusia i nie chce? Po prostu boje sie o małe

[Nina]

Wyciągaj ją na tyle, na ile sie da. Po porodzenie nie będzie lepiej, a wręcz przeciwnie. Samice potrafią bardzo mocno bronić gniazda.
To kiedy będziesz mogła ich dotykać jest sprawą indywidualną. Jeśli samica będzie mocno ich bronić, to nie warto ryzykować zbyt wcześnie.
Ja miałam to szczęście, że od pierwszego dnia mogłam młodych dotykać i teraz najchętniej by sie ode mnie nie odklejały, choć mają już przecież prawie 9 miesięcy

[zalbi]

tu powinny się wypowiedzieć osoby, u których nie oswojone samiczki rodziły.

ja moje małe musiałam wyciagnać już kilka godzin po urodzeniu bo małe oblepiły się papierem na którym leżały.


Myslę, że po siódmym dniu życia, ale pewnosci nie mam.. ja nie miałam wtedy żadnego doświadczenia, przyszłam na to forum od razu z ogłoszeniem, kluski były już spore.

[Rhenata]

Nina ty szczęściaro mama nadzieje ze i mamusia i kluski beda takimi przylepkami.
Zalbi sprobuje tak po ok tygodniu z kluskami,zresztą nie ma co wyrokować ,może będzie bronic jak diabli a może mi zaufa,(Niech lepiej zaufa) No nic, lecę do pracy a wieczorem pacyfikuje dalej.
Ps. zjadły żółtka trochę i nawet Tuti wzięła z reki:)Ech jak ja je kofam mocno już,nawet do pracy sie spóźnię przez nie....

[Rhenata]

A oto kilka nowych zdjęć ,muszę sie pochwalić ze w końcu znalazłam gdzie jest link do miniaturek ( co widać zresztą poniżej), sie okazuje ze był wyłączony

[merch]

Sliczne pannice.

Moim zdaniem spokojnie mozesz zaczac oswajac maluchy po skonczeniu 1 tygodnia.

Wczesniej , przy nie oswojonej i broniacej gniazda samicy moze to byc niebezpieczne dla malych , moze sie zdenerwowac obcym zapachem i zaczac goroczkowo przenosic je w inne miejsce a takie maluchy sa bardzo nieodporne na wychlodzenie i brak pokarmu.

[Rhenata]

Dziękuje merch za rade jak masz jakieś jeszcze to wal, ja jestem całkiem przerażona. Bałabym sie je dotknąć wcześniej, w końcu po raz pierwszy będę babciá Tuti mnie dzisiaj o dziwo nie obkupkala, a siedziała 45 minut, z czego większość czasu spędziła wciskając sie miedzy fotel a moje plecy, najwidoczniej tam było najciemniej i najbezpieczniej, jeśli ktoś nie wie gdzie to informuje ze właśnie tam jest najfajniej Dzisiaj z pracy przyniosłam kawałek takiego kartonu jak po jajkach ale nie po nich tylko po jabłkach,jak to porwę na małe kawałki będzie na budowę gniazda,chyba ze ktoś myśli ze to niedobre?Specjalnie nie biorę tych po jajkach bo to cholernie niebezpieczne(jajka nieumyte a ta salmonella paskudna taka)

[Rhenata]

Dzisiejsza pacyfikacja-Po wielokrotnych nieudanych próbach wejścia do ulubionego na całym świecie miejsca,miedzy oparciem a plecami.Szurcie sie poddały i poległy w otchłaniach fald brzucha swojej właścicielki i na jej kolanach, łaskawie pozwalając miziać sie po łebkach





Zostałam również obsiusiana aż milo tudzież nie uraczono mnie już kupką
A teraz niespodzianka. Za 3-4 tygodnie zadomowia sie u nas dwie piękne dzidzie z Cork o których była mowa na samym początku wątku.Wiem, powiecie ze ma dwie kluchy i do tego jedna w ciąży...ale sami popatrzcie na te mordki.



Tak wiec dzisiaj otrzymałam maila od dziewczyny ze w końcu sie doliczyła co i jak i są dla mnie dwie samiczki!!! A odpaliłam maila po to żeby jej napisać ze ja dziękuje ale może mnie z listy oczekujących usunąć.A tu taki zonk wielki,przez trzy godziny próbowałam sie dodzwonić do Pio bo byłam jak na szpilkach! Po zastanowieniu postanowiliśmy je wziasc i tyle...gmr sie zaczął...ja oszalałam...

A jeszcze jedno

[merch]

GMR, niektorzy to maja , ja nie mam ja mam inna chorobe , ktorej efekt jest zblizony : niestracic genow moich najcudniejszych szczurow .

Jedna z moich kolezanek uwielbia miec szczurki z jednego miotu , zdazylo jej sie raz - zostawila wszystkie , po czy wykastrowala chlopakow. Jak odeszly mowila ze chcialaby tak jeszcze raz .

Co do matki , to najwazniejsze jest odzywianie. Ja zazwyczaj co jakis czas gotuje krupnik na miesie ( kurczak lub wolowina) z duza iloscia wloszczyzny , ziemniakiem i duza iloscia peczaku- jak nie znajdziesz peczaku w Irlandii moze byc brazowy ryz. Poza tym nabial i dobra sucha karma , polecane karmy znajdziesz na stronie Alpha Centauri, Na sciolke ciezarnej najlepsze sa kawalki polarow , ja robie tez taki namiot nad gniazdem i biale niedrukowane reczniki papierowe lub papier toaletowy.
Sciolke typu chipsi mais daje tylko do kuwetki naroznej.

[Dorotka96]

Ale te maluchy sa przesłodkie! Rozpłynę sie zaraz...
Nie wiem, czy można, ale jeżeli tak, to pocałuj szczurzą mamusię delikatnie w brzuszek...

Powiedzcie, można całowac szczurki w ciąży w brzuszek?

[grzesia]

O jejku!!!!!!!!! Jakie masz śliczne panienki!!!!!!!! Są BOSKIE. No ślinka mi cieknie jak patrze na te śliczne, brązowe noski....A ich imiona skojarzyły mi się oczywiście z puosenką Elvisa Tuti-fruti Wymiziaj ode nie te ślicznotki Życzę powodzenia z ciężarną samiczką =)
Agutkowe maluchy też śliczne (jak to aguty.. )

[Rhenata]

Dzięki za zachwyty merch-przepis na krupnik to jest to,thx za rade.Jedzonko dostają jak najlepsze na razie własną mieszanką je karmie plus warzywa ,owoce, jajeczko,mleko sojowe itd.wszystko w odpowiedniej ilości.Paczka z ziołami i karma JR Farm Wellness Food Rats i innymi smaczkami już do mnie prawie dotarła Cos mi kichać zaczyna Fruti

[Rhenata]

http://i193.photobucket.com/albums/z99/ ... buck02.jpg
http://i193.photobucket.com/albums/z99/ ... adoe01.jpg
http://i193.photobucket.com/albums/z99/ ... buck01.jpg
http://i193.photobucket.com/albums/z99/ ... adoe03.jpg
http://i193.photobucket.com/albums/z99/ ... buck03.jpg

A oto kilka aktualnych zdjęć dzieciaczków któreś z nich są moje Takie z nich małe tłuścioszki, albo mi sie wydaje, ale mamusia je dobrze karmi

Dziewczyny maja sie dobrze, posmakowała im cebula ugotowana w krupniczku.Brzusio jest coraz większy,ale martwi mnie to ze przybierają tak na wadze obie! Albo Fruti szama tyle bo widać ze ma apetyt albo tez ma dla nas niespodziankę, sama nie wiem po brzusiu jeszcze nie widać nic oprócz sutków trochę. Tuti przybrała 40 g przez 6 dni a Fruti 44 g!!! Cos mi tu nie gra...Tuti jest w ciąży, to dlaczego Fruti przybiera na wadze tak samo?

[grzesia]

piękne maleństwa