Strona 5 z 8
Re: Kłótnia szczurzyc
: śr lut 04, 2009 2:28 pm
autor: S.
Może Nowa ma ADHD i prowokuje zabawę podgryzając siostrę.
Re: Kłótnia szczurzyc
: śr lut 04, 2009 3:30 pm
autor: Shyeshka
Też tak może być bo ona generalnie przemieszcza się skokami do przodu, nigdy spacerkiem i zachowuje się jakby miała jakieś tiki nerwowe - takie nagłe szybkie machnięcia głową albo wzdrygnięcia całego ciała.
Bo generalnie ciąża u szczura trwa ok 3tg, panny są u mnie tydzień więc chyba powinna się zaokrąglić tu i ówdzie a tak się nie dzieje więc chyba ciężarność mogę wykluczyć... [tzn taką mam nadzieję

]
[NIEPOROZUMIENIA] problemy w stadzie, aresja, piski, wrzaski
: pt lut 06, 2009 9:19 am
autor: elusia
Jak wiadomo: miałam Frankę i Aminę. Żyły sobie spokojnie, aż pewnego dnia przyniosłam do domu Szyszkę (od Sorrte).
Zaakceptowały się NIBY. Mieszkają w jednej klatce, śpia razem.
Szyszka jest młodsza od 2 wcześniejszych lokatorek a już wprowadziła swoje rządy. Gryzie i skacze na Amine i Franke.
One są bardzo spokojne i ugodowe.. tyle że zaczęły się bać Szyszki. Unikają jej, kiedy jest obok zamierają, piszczą.
i nie wiem co teraz.
Nie chce żeby Frania i Amina żyły w stresie, tym bardziej że w walentynki trafia do nas łysolka z zawiercia.
Ktoś ma jakieś pomysły?
Re: agresja i strach.
: pt lut 06, 2009 5:56 pm
autor: ogonowa
Dominuje je po prostu. Boją się... no nie wiem, też bym się bała. Może z czasem przestaną. Ja bym je zostawiła może z czasem przestaną się bać. Trochę stresu nikomu nie zaszkodziło nigdy.
Re: agresja i strach.
: sob lut 07, 2009 12:35 pm
autor: elusia
ale jak nie było Szyszki to jakoś sie dogadywaly.. wg mnie byly szczesliwsze. poki co zostawie, jesli dalej tak bedzie to nie wiem co zrobie

Re: agresja i strach.
: pn lut 09, 2009 12:11 am
autor: Sorrte
Jak Szyszka była u mnie, to dogadywała się z moimi szczurzycami (wszystkie oprócz jednej były młodsze od niej i łatwo się poddawały, a Fiszbi jest w przybliżonym wieku, ale tez nie było żadnego problemu, żadnych walk, tylko ustalenie hierarchii ). Wydaje mi się, że jak już będzie na jasnej dla niej pozycji w stadzie, to powinna przestać terroryzować dziewczyny

.
koniec milosci ? :)
: wt lut 10, 2009 11:57 pm
autor: ecik.1984@tlen.pl
Mam 2 szczurki Bibe 6 miesiecy i Betona 7 od malego byly razem w klarce przedzielonej krata .W miedzyczasie Beton zostal wykastrowany i od tego czasu byly juz bez przegrody . 3miesiace bylo wszystko w porzadku chociaz dochodzilo do opisanych niegroznych spiec miedzy nimi. W nocy byla jakas jadka w sumie nic nadzwyczajnego ale rano zauwazylem ze Beton ma kilka malych ran na grzbiecie i 2 duze na policzku calkowicie bez futra wyglada jak po skalpowaniu. od razu zostaly rozdzielone na czas hospitalizacji ale nie wem co robic dalej i z czego moze wynikac ta jej wzmozona agresja wobec niego. Prosze o jakies rady bo nie chce ich skazywac na odosobnienie a i w sumie to on jest 2 x wiekszy od niej takze warunki fizyczne ma nieco lepsze z Gory dzieki

Re: koniec milosci ? :)
: śr lut 11, 2009 5:30 pm
autor: RattaAna
może mają za małą klatkę, nie wiem, pierwszy raz słyszę, żeby szczurzyca tak dotkliwie "pobiła" samca; może coś zmieniłaś ostatnio w wystroju klatki, może 1 pachnie czymś obcym, bo np. byłaś z nim u weta? jesteś pewna, że te ubytki skóry na pyszczku to efekt bójki?
Re: koniec milosci ? :)
: śr lut 11, 2009 11:09 pm
autor: ecik.1984@tlen.pl
Klatke maja dosc pokazna wczesniejsza wlascicielka trzymala tam 4 swinki morskie

i to mialy gdzie biegac

nic nie bylo zmieniane ani nic. Dzis sa juz razem ale wielki brat patrzy

zastanawia mnie tylko czy znow jej nie odbije bo bez 2 policzka chrupki mu beda wypadac

oczywiscie zart

CZy ruja mogla byc przyczyna tego zachowania i czy to sie bedzie powtarzac ?
Re: koniec milosci ? :)
: śr lut 11, 2009 11:33 pm
autor: RattaAna
wątpię, by z powodu rujki mogła tak drastycznie się zachować - przynajmniej nigdy nie spotkałam się z czymś takim (ani z własnego doświadczenia, ani ze słyszenia); obserwuj, może to jakiś przypadek (?) i nie będzie się już więcej powtarzało; oby, powodzenia
ps. co do klatki - argument, że ktoś tam wcześniej trzymał 4 świnki nie trafia do mnie - może ten ktoś był okrutny albo zupełnie nie zdawał sobie sprawy, że powinny miec znacznie większą? ale ufam, że wiesz co piszesz i że faktycznie rozmiar klatki nie jest tu problemem;
Re: koniec milosci ? :)
: śr lut 11, 2009 11:43 pm
autor: ecik.1984@tlen.pl
ok dzieki

i dobrej nocki

gdyby sie cos dzialo dam znac

dorosłe szczurzyce tłuką się bez opamiętania......
: sob lut 14, 2009 5:00 pm
autor: 1ewenika
Witam
Mam problem z moimi szczurzycami.
Są dorosłe, jedna jest ze sklepu, druga z laboratorium, ale nie sądzę aby to miało coś wspólnego z tym jak się zachowują.
Mieszkały razem od roku, tzn w jednej klatce. Łączenie stada przebiegało według porad na forum. Od początku jakoś nie przypadły sobie do gustu. Jedna była starsza o jakieś 5 miesięcy. Ta starsza jest większa, tzn według mnie jest normalnych rozmiarów, nie jest agresywna, nigdy nie widziałam, żeby zaczynała bójkę. Natomiast ta troszkę mniejsza często zaczepiała tę drugą. Co jakiś czas zauważała, że biała ma strupka na gardełku, ale nigdy nie widziałam, żeby Szara lała Białą. Ostatnio zdecydowałam się oddzielić je. TZN klatka ma trzy piętra, więc została podzielona na jedno pięto dla Białej i dwa piętra dla Szarej. Jednak nic to nie dało, jak szczurki latają po pokoju to dochodzi do bójek na środku pokoju, lub po kątach. Staram się zamykać wejścia do obu klatek (górnej i dolnej) aby jedna nie wchodziła do domku drugiej.
Czy można je jakoś pogodzić, chciałabym aby mieszkały razem, to przecież stadne zwierzęta, po to była dokupiona druga, żeby się nie nudziły a tu... klapa

Re: dorosłe szczurzyce tłuką się bez opamiętania......
: sob lut 14, 2009 6:06 pm
autor: yss
jak wyglądają walki szczurów?
czy występuje puszenie się, fukanie, garbienie się, uderzanie i popychanie tyłkiem przeciwnika?
jeżeli nie, to niech się leją. taka już szczurza uroda.
Re: dorosłe szczurzyce tłuką się bez opamiętania......
: wt lut 17, 2009 9:32 am
autor: 1ewenika
szczurki zazwyczaj zaczynają od tego, że stoją do siebie przodem i zamykając oczy odpychają się łapkami, nie wygląda to groźnie, ale raz mialam okazję zobaczyć jak toczyły regularną bitwę na podłodze: kotłowały się jak koty. Może to nic takieg, ale szkoda mi tej mniejszej co ma cały czas ranki na gardle....
Re: dorosłe szczurzyce tłuką się bez opamiętania......
: wt lut 17, 2009 10:25 am
autor: Czerwonaona
Ja chciałam tylko dodać,że strupki pod szyjka labiki to nie koniecznie od walki moja labikowa Milka miała takie coś w wyniku zapalenie płuc...własnie pod szyjka jakby strupki była leczona znikalo i za jakis czas pojawialo sie znowu...wet stwierdził,ze prawdopodobnie mając trudności z oddychanim wydrapywala sie w tym miejscu.Przejdz się z nią do wtea,żeby stwierdzil pochodzenie tego bo pisałas,ze nie zauwazyłaś by ta druga pannica biła białą.
Przepraszam za off ale tak mi sie przypomniało,że może mieć to związek.