Dzisiaj jest zdecydowanie dobry dzień. Mój błąd został mi wybaczony i wygląda na to, że obejdzie się bez poważniejszych konsekwencji....uffff....

Teraz jeszcze sama sobie musze wybaczyć.

Uczymy się na błędach.Ja mam nauczkę na całe życie!!
Babli i Buni@ - dziękuję bardzo za kciukanie!! Pomogło!!
Teraz już o Królewnach...Cała trójka ma się świetnie! Czego nie można powiedzieć o moich głośnikach i dywanie...

Mają szczęście paskudniki, że kabel od głośnika udało się połatać taśmą izolacyjną a miejsce gdzie dywan jest wygryziony dało się zastawić lampą...
Ucholinka nasza czarna czuje się co raz lepiej i swobodniej. W kontakcie z dwunożnymi jest dużo bardziej nieśmiała niż była np.Jawa. Nie ma też tyle odwagi w zwiedzaniu terenu poza klatką. Przemieszcza się raczej jak naleśnik

Przyklejona całym ciałkiem do podłoża

..ale z dnia na dzień robimy co raz większe postępy.
Gorzej się ma sprawa przebywania w jednej klatce z wredotką Pampuchową. Póki co krzywdy sobie nie robią. Mała też wystraszona nie jest. Włazi na Pampuszka, zabiera mu jedzenie i przegania z ulubionego miejsca do spania.

Mam nadzieje, że niedługo przejdzie im ten "foch" i choć troche się polubią.

Wczoraj Jawa swoim zachowaniem poprostu mnie rozłożyła na łopatki...co prawda była złośliwa, ale przy tym jednocześnie sytuacja była dość zabawna.

A mianowicie: Leży sobie ucholinka w koszyczku, nad jej główką znajduje się tekturowa rurka, w której leży Jawa..Nagle wredotka wyciąga łapeczki w dół i łapie małą za ogonek, wrzeszcząc przy tym w niebogłosy..złapała, powrzeszczała i puściła.

Mała podskoczyła tylko i nie chcąc być dłużna wskoczyła do rury i przegoniła stamtąd Pampuszka.

ehhhh...nie wiem co z nimi zrobić. Narazie będe czujnie obserwować. Bo chyba nie ma potrzeby ich rozdzielać??
Ciocia Fibi jest dla maluszka kochana.

Zauważyłam, że po starciu ucholki z Jawą, Fibi "sprawdza" zarówno jedną jak i drugą. Kochana kluseczka...

Pozostaje nierozwiązana sprawa imienia ucholinki...

Poważna decyzja! Jeszcze myślimy.

Teraz trochę fotek...
Ucholinka








Fibi





Niczym szarżujący byk



Jawusia






F&J





Fajne ujęcie zaciekawionego Pampuszka.

Nie mam pojęcia co zobaczyła

..i widok który łapie za serce i nie pozwala Ogoniastej zostawić klatki zamkniętej
uuuu....dużo dzisiaj...
