Tekla dostaje jogurciku na zakretce, takiej czerwonej. I tak obserwuje brzdaca kilka dni temu, a ona patrzy na zakretke, na lupinke po orzeszku, na zakretke, na lupinke, bierze lupinke w pyszczek i zanosi do zakretki. Z kolejna lupinka robi to samo. I kolejna. Przykrywa kocykiem (precyzyjnie, lapkami), kocyk sie przesuwa i lupinka spada, bierze lupinke i wklada spowrotem. Bo porzadek musi byc, nie?
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
O co chodzi....? Moze ktosik tez mial ciura - pedanta
Scalone z tematem juz istniejacym.
/ mod. Lulu
Ostatnio zmieniony ndz lut 18, 2007 12:00 pm przez
Lulu, łącznie zmieniany 1 raz.