przypuszczam,ze tak sie do nich przywiążesz że nie oddasz ich nikomuDulcissima pisze:Dziś śpią razem w hamaczku, a ja mam dylemat - czy zostawić je u siebie na DS, czy tylko DT...
Moja włochata heroina. Trzymaj się, Berciku!
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Moja włochata heroina
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
- Dulcissima
- Posty: 906
- Rejestracja: sob mar 28, 2009 12:04 pm
- Lokalizacja: Łódź
Re: Moja włochata heroina
Też tak przypuszczam.. dziewczyny są po prostu urocze
Za TM: jedna psia i 25 szczurzych duszyczek ['] ['] [']
Moje stadko: Carbon, Freja, Perełka, Gruba Berta, Fuf & Mort, Wiesio, Pyrek & Skwarek <3
Moje stadko: Carbon, Freja, Perełka, Gruba Berta, Fuf & Mort, Wiesio, Pyrek & Skwarek <3
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Moja włochata heroina
skądś to znam. u mnie praktycznie wszystkie dzieciaki z DT (oprócz jednego labika i 5ciu chłopców) zostały na stałe.. a za każdym razem mówię rodzicom i sobie " nie, one już napewno pójdą do nowych domków "
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: Moja włochata heroina
Dziewczyny, jak Wam zazdroszczę takiego dużego stadka! Przez moje wieczne niepewności mieszkaniowe nie mogę sobie na takie pozwolić, na żadne dt też nie. A ukochałabym i odratowała wszystkie szczurki:(
Co z ogonkiem Bezi?
Tak, może pociechy dopieszczone, za to Twoje czekają pewnie aż wrócisz z pracy, domiziaj ode mnie też
Co z ogonkiem Bezi?
Tak, może pociechy dopieszczone, za to Twoje czekają pewnie aż wrócisz z pracy, domiziaj ode mnie też
- Dulcissima
- Posty: 906
- Rejestracja: sob mar 28, 2009 12:04 pm
- Lokalizacja: Łódź
Re: Moja włochata heroina
No i jak zawsze byłam tak zalatana, że zabrakło czasu na pisanie :/
W tym tygodniu już ze 3 razy własny zadek dogoniłam
Ale, przejdźmy do chronologicznego biegu wydarzeń.
Po tym, jak Balbina wróciła do siebie, przygarnęłam dwie babinki - Lily i Albę. Dziewczyny miały potężny świerzb, Alba ma dziurę przez pół ucha, Lily jeszcze do tej pory pracuje nad odzyskaniem dawnego lśnienia sierści. Ale chociaż pasożytów już nie mamy
Lily jest bardzo spokojna, nieco strachliwa. Bardzo łatwo podporządkowała się hierarchii w stadku Kapsel-Ninja-Skuld-Bezogonka-Nanao. (Mieszkają w tej chwili razem, czekam na fundusze i zaczynam budować towera na wszystkie scury ^^.) Jest dość proludzka, nie wyrywa się, chociaż pozostaje przy tym niezależna i ciekawska na tyle, by wykorzystać momenty mojej nieuwagi i wskoczyć na biurko
Alba to zupełnie przeciwny biegun. Jest bardzo dominująca, często wręcz agresywna w stosunku do innych szczurów. Jest strasznie upartym typkiem, i bardzo trudno przyszło jej zaakceptowanie wiedzy, że poza nią na świecie żyją jeszcze inne szczury. Strasznie ciężko zdziwiła się po spotkaniu z moją Urd - to druga huskulka - chyba najbardziej dominująca z całego stada (choć to Kapsel jest nominalnym szefem ). Kłaki latały na wszystkie strony przy pierwszym, drugim, trzecim spotkaniu. Za pierwszym razem pojawiła się nawet odrobinka krwi - lekkie rozcięcie na plecach Alby. Alba jest uparta jak osioł - za nic nie chce przyznać, że Urd jest od niej większa i silniejsza. Ciągle próbuje prowokować bójki - teraz, kiedy piszę te słowa, koło moich nóg przetoczył się zajadły kłębek nóżek, ogonków i ząbków, wyrzucający z siebie drobne kępki sierści :/
Na dziś chyba tyle - jeszcze półtorej godziny i muszę zbierać się do wyjścia - jutro raniutko wyjeżdżam do Poznania na konwent fantastyki.
fotki - next time
W tym tygodniu już ze 3 razy własny zadek dogoniłam
Ale, przejdźmy do chronologicznego biegu wydarzeń.
Po tym, jak Balbina wróciła do siebie, przygarnęłam dwie babinki - Lily i Albę. Dziewczyny miały potężny świerzb, Alba ma dziurę przez pół ucha, Lily jeszcze do tej pory pracuje nad odzyskaniem dawnego lśnienia sierści. Ale chociaż pasożytów już nie mamy
Lily jest bardzo spokojna, nieco strachliwa. Bardzo łatwo podporządkowała się hierarchii w stadku Kapsel-Ninja-Skuld-Bezogonka-Nanao. (Mieszkają w tej chwili razem, czekam na fundusze i zaczynam budować towera na wszystkie scury ^^.) Jest dość proludzka, nie wyrywa się, chociaż pozostaje przy tym niezależna i ciekawska na tyle, by wykorzystać momenty mojej nieuwagi i wskoczyć na biurko
Alba to zupełnie przeciwny biegun. Jest bardzo dominująca, często wręcz agresywna w stosunku do innych szczurów. Jest strasznie upartym typkiem, i bardzo trudno przyszło jej zaakceptowanie wiedzy, że poza nią na świecie żyją jeszcze inne szczury. Strasznie ciężko zdziwiła się po spotkaniu z moją Urd - to druga huskulka - chyba najbardziej dominująca z całego stada (choć to Kapsel jest nominalnym szefem ). Kłaki latały na wszystkie strony przy pierwszym, drugim, trzecim spotkaniu. Za pierwszym razem pojawiła się nawet odrobinka krwi - lekkie rozcięcie na plecach Alby. Alba jest uparta jak osioł - za nic nie chce przyznać, że Urd jest od niej większa i silniejsza. Ciągle próbuje prowokować bójki - teraz, kiedy piszę te słowa, koło moich nóg przetoczył się zajadły kłębek nóżek, ogonków i ząbków, wyrzucający z siebie drobne kępki sierści :/
Na dziś chyba tyle - jeszcze półtorej godziny i muszę zbierać się do wyjścia - jutro raniutko wyjeżdżam do Poznania na konwent fantastyki.
fotki - next time
Za TM: jedna psia i 25 szczurzych duszyczek ['] ['] [']
Moje stadko: Carbon, Freja, Perełka, Gruba Berta, Fuf & Mort, Wiesio, Pyrek & Skwarek <3
Moje stadko: Carbon, Freja, Perełka, Gruba Berta, Fuf & Mort, Wiesio, Pyrek & Skwarek <3
- Dulcissima
- Posty: 906
- Rejestracja: sob mar 28, 2009 12:04 pm
- Lokalizacja: Łódź
Re: Moja włochata heroina
No i nadszedł niespodziewanie ten wielki dzień - Urd, Skuld, Grubcio i reszta miotu, która trafiła do: Szarej Stokrotki, Rokxsi, zz i Chochlika obchodzą dziś urodziny. Dokładnie rok temu o tej porze obudziły mnie cichutkie piski a potem zobaczyłam słodkie parówki w gnieździe
Dla przypomnienia - wyglądało to tak:
więcej zdjęć wrzucę wieczorem teraz czas do pracy
Dla przypomnienia - wyglądało to tak:
więcej zdjęć wrzucę wieczorem teraz czas do pracy
Za TM: jedna psia i 25 szczurzych duszyczek ['] ['] [']
Moje stadko: Carbon, Freja, Perełka, Gruba Berta, Fuf & Mort, Wiesio, Pyrek & Skwarek <3
Moje stadko: Carbon, Freja, Perełka, Gruba Berta, Fuf & Mort, Wiesio, Pyrek & Skwarek <3
Re: Moja włochata heroina
jak ten czas strasznie szybko leci
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: Moja włochata heroina
Khemm :> Jak u Was?
Re: Moja włochata heroina
Dawno Cię tu nie było.
A gdyby tak poprosić o foteczki... Szczegółnie tego grubasa... mniam
A gdyby tak poprosić o foteczki... Szczegółnie tego grubasa... mniam
Dorotkowe prosiaki:Kiwający siusiumajtek oraz Kozackie jagniątko plus kot Mufek.
za TM Julka, Frutka, Odinka, Niunia, patyczak Kijusia i kocur Puchacz (*)...
Żółwik Tuptuś u Muchy.
za TM Julka, Frutka, Odinka, Niunia, patyczak Kijusia i kocur Puchacz (*)...
Żółwik Tuptuś u Muchy.
- Dulcissima
- Posty: 906
- Rejestracja: sob mar 28, 2009 12:04 pm
- Lokalizacja: Łódź
Re: Moja włochata heroina
Oj dawno mnie nie było, to fakt ....Dorotka96 pisze:Dawno Cię tu nie było.
A gdyby tak poprosić o foteczki... Szczegółnie tego grubasa... mniam
Ciągle jestem zalatana, a kiedy już mam czas, żeby siąść przy kompie i napisać, to co i rusz coś mnie odciąga od pracy.
Dziś tekstu niewiele, aczkolwiek więcej fotek.
Na początek – Lily i Alba –
Razem:
Alba:
mały zbrodniarz próbował też przejąć kontrolę nad kompem:
Lily – jest strasznie nieśmiała, nie mam więc wielu jej fotek – oto nieliczne:
Gomora:
Bunia – ostatnia z dziewczynek uratowanych od terrarysty
Siostra Buni – Neska – w tej chwili już u dell610 na DS
Beza (Bezogonka)
Kapselek:
Skuld:
ogonek wiecznie zwinięty w znak zapytania:
Urd:
Grubi – 850g żywej wagi, 32 cm + 28cm ogonek
Specjalnie dla Dorotki – tak wyglądał Grubcio w wieku 2 miesięcy:
Gruppenfotken:
Alba & Gomora:
Lily, Beza, Bunia, Alba:
Beza, Bunia & moja noga
Grubi, Lily i Bunia:
Szczury czapeczniki – dostały ode mnie starą czapkę mojego taty – urządziły sobie w niej całkiem miłe spanko:
A potem przejęły kontrolę nad moimi starymi glanami:
Po zdobyciu glanów posiłek z gerberka:
Kłótnia małżeńska – Kapsel & Ninja, obok Grubcio:
Bonus dla wytrwałych: Wygrzebałam zdjęcia maluchów sprzed roku. Zdaje mi się, że wcześniej ich nie wrzucałam, a więc:
I tyle na dzisiaj
Przeszperanie zdjęć, pozmniejszanie i powrzucanie zajęło mi dobrą godzinę – ale dziękujcie Dorotce96 i Babli – zmobilizowały mnie do działania :>
Za TM: jedna psia i 25 szczurzych duszyczek ['] ['] [']
Moje stadko: Carbon, Freja, Perełka, Gruba Berta, Fuf & Mort, Wiesio, Pyrek & Skwarek <3
Moje stadko: Carbon, Freja, Perełka, Gruba Berta, Fuf & Mort, Wiesio, Pyrek & Skwarek <3
Re: Moja włochata heroina
Grubi w glanach- moje ulubione
A był taki maleńki... I ten brzusioo
A był taki maleńki... I ten brzusioo
Dorotkowe prosiaki:Kiwający siusiumajtek oraz Kozackie jagniątko plus kot Mufek.
za TM Julka, Frutka, Odinka, Niunia, patyczak Kijusia i kocur Puchacz (*)...
Żółwik Tuptuś u Muchy.
za TM Julka, Frutka, Odinka, Niunia, patyczak Kijusia i kocur Puchacz (*)...
Żółwik Tuptuś u Muchy.
Re: Moja włochata heroina
łuhuhu, ile ślicznych fotek cudownych ogoniastych
http://img44.imageshack.us/i/img8232wt.jpg/ urocze
http://img718.imageshack.us/i/zdjcie068.jpg/
wszystkie świetne, no
http://img44.imageshack.us/i/img8232wt.jpg/ urocze
http://img718.imageshack.us/i/zdjcie068.jpg/
wszystkie świetne, no
Ze mną: Koda, Sitka, Kenai, Denahi, Toffik
za TM: Kasia, Edgar, Filip i 14 innych pupilków (*)
za TM: Kasia, Edgar, Filip i 14 innych pupilków (*)
- Dulcissima
- Posty: 906
- Rejestracja: sob mar 28, 2009 12:04 pm
- Lokalizacja: Łódź
Kapsel :(
Dzisiaj podczas codziennego wybiegu stało się coś strasznego...
Wstawałam od komputera i potknęłam się. Łapiąc równowagę zobaczyłam, że na miejsce, gdzie miałam postawić nogę biegnie Kapsel... nie zdążyłam już cofnąć kroku, jedynie osłabić impet... Usłyszałam tylko chrupnięcie, sama wylądowałam na podłodze..
Przez krótką chwilę miałam nadzieję, że to tylko zły sen.. Kapsel w szoku powlókł się pod biurko. Zdążyłam wziąć go na ręce i w tym momencie zadzwonił TŻ. Usłyszał, że coś się stało, przyjechał od razu i zabrał nas do lecznicy.
Po wizycie u lekarza okazało się, że na szczęście Kapsel nie ma żadnego urazu kręgosłupa, jedynie złamaną żuchwę.. Dostał tolfedynę przeciwbólowo, zalecenie karmienia płynnym pokarmem i zastrzyki do robienia w domu..
Po powrocie przełożyłam go do klatki szpitalnej - nie wiem, jak chłopcy zareagowaliby na jego osłabienie. Podałam mu serek waniliowy i starte na drobno jabłko. Siedzi w klatce, minkę ma trochę lepszą niż chwilę po wypadku, ale widzę, że nadal nie wie, co się stało..
Teraz siedzę i tonę w wyrzutach sumienia.. a może mogłam jakoś się wykręcić? zatrzymać?
Chyba już sama wolałabym sobie coś złamać, niż patrzeć na to, jak mój najukochańszy szczuras cierpi w ten sposób
Wstawałam od komputera i potknęłam się. Łapiąc równowagę zobaczyłam, że na miejsce, gdzie miałam postawić nogę biegnie Kapsel... nie zdążyłam już cofnąć kroku, jedynie osłabić impet... Usłyszałam tylko chrupnięcie, sama wylądowałam na podłodze..
Przez krótką chwilę miałam nadzieję, że to tylko zły sen.. Kapsel w szoku powlókł się pod biurko. Zdążyłam wziąć go na ręce i w tym momencie zadzwonił TŻ. Usłyszał, że coś się stało, przyjechał od razu i zabrał nas do lecznicy.
Po wizycie u lekarza okazało się, że na szczęście Kapsel nie ma żadnego urazu kręgosłupa, jedynie złamaną żuchwę.. Dostał tolfedynę przeciwbólowo, zalecenie karmienia płynnym pokarmem i zastrzyki do robienia w domu..
Po powrocie przełożyłam go do klatki szpitalnej - nie wiem, jak chłopcy zareagowaliby na jego osłabienie. Podałam mu serek waniliowy i starte na drobno jabłko. Siedzi w klatce, minkę ma trochę lepszą niż chwilę po wypadku, ale widzę, że nadal nie wie, co się stało..
Teraz siedzę i tonę w wyrzutach sumienia.. a może mogłam jakoś się wykręcić? zatrzymać?
Chyba już sama wolałabym sobie coś złamać, niż patrzeć na to, jak mój najukochańszy szczuras cierpi w ten sposób
Za TM: jedna psia i 25 szczurzych duszyczek ['] ['] [']
Moje stadko: Carbon, Freja, Perełka, Gruba Berta, Fuf & Mort, Wiesio, Pyrek & Skwarek <3
Moje stadko: Carbon, Freja, Perełka, Gruba Berta, Fuf & Mort, Wiesio, Pyrek & Skwarek <3
- Dulcissima
- Posty: 906
- Rejestracja: sob mar 28, 2009 12:04 pm
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kapsel :(
To była ciężka noc.. pełna koszmarów i wyrzutów sumienia. Co jakiś czas budziłam się i sprawdzałam, jak się czuje Kapsel. Wygląda, jakby szok minął - mordeczka trochę weselsza. Ale oczy smutne.
Na śniadanie ugotowałam mu trochę marchewki i kaszki mannej błyskawicznej. Marchewkę przetarłam przez sitko, do tego na spodeczku wylądowała kaszka i trochę zmiażdżonego jajka na twardo. Po pracy jadę do sklepu po zapas gerberków i nutridrinki.
Nie wiem, jak wytrzymam dzisiejszy dzień.. za chwilę wychodzę do pracy, przez ponad 9 godzin nie będzie mnie w pobliżu
Trzymaj się, Kapselku.
Na śniadanie ugotowałam mu trochę marchewki i kaszki mannej błyskawicznej. Marchewkę przetarłam przez sitko, do tego na spodeczku wylądowała kaszka i trochę zmiażdżonego jajka na twardo. Po pracy jadę do sklepu po zapas gerberków i nutridrinki.
Nie wiem, jak wytrzymam dzisiejszy dzień.. za chwilę wychodzę do pracy, przez ponad 9 godzin nie będzie mnie w pobliżu
Trzymaj się, Kapselku.
Za TM: jedna psia i 25 szczurzych duszyczek ['] ['] [']
Moje stadko: Carbon, Freja, Perełka, Gruba Berta, Fuf & Mort, Wiesio, Pyrek & Skwarek <3
Moje stadko: Carbon, Freja, Perełka, Gruba Berta, Fuf & Mort, Wiesio, Pyrek & Skwarek <3
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Moja włochata heroina
Trzymajcie się !Kapsel pewnie minę ma nieswoją , bo zaczyna boleć, biedactwo
Dobrze, ze nic gorszego sie nie stało, ani Kapslowi ani Tobie.
Dobrze, ze nic gorszego sie nie stało, ani Kapslowi ani Tobie.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha