Tak, tak taaaak! Przyszła paczka od Oleczki, a w niej... mój wyczekiwany Furet XL!
O boże, jak mi sie ręce trzęsły przy składaniu, w ogóle rozkojarzony byłem, próbowałem zamontować górę klatki jako bok, bo.. miała drzwiczki
Pokręciłem też kilka razy z tunelem i z mama musieliśmy go rozkładać - nie było łatwo, w końcu mama ciągnęła w swoją stronę, ja w swoją z całej siły, coby to rozłączyć
Chłopcy chyba jeszcze nie wiedzą, że to ich nowy dom. Jak otwieram drzwiczki, to od razu się zlatują i próbują wyłazić xD O dziwo, nie zrobili jeszcze nigdzie kup, moze myślą, że to część wybiegu i że nie wolno?
Nawet Japek, który stawia kloce wszędzie i obojętne mu, czy to dywan, mój telefon, czy kanapa
A Aki to gruba niezdara. Złaził tunelem na dół i jak wyszedł na półkę.. to z niej spadł - a potem siedział taki zdziwiony na dole, z miną mówącą dosłownie "WTF?"
W ogóle nie są zainteresowani górną częśćią klatki. Idą się najwyżej najeść tam, a tak to leżą na dole, pod niższą półką, wtuleni jeden w drugiego i śpią
Widać, jacy zainteresowani!
Ja się bardziej cieszę, niż oni..
Stworzenie bezszczurowe.
Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..