takie biedactwa wyciągają z nas ogromnie pokłady współczucia i miłościSysa pisze:Mi malutka ślepa na jedno oczko nie przeszkadza
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
w moim przypadku zatrzymanie takiej "osóbki" również byłoby oczywistością
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
jakoś mam uprzedzenia do Ogonka- a jednocześnie fajnie, że w tym przypadku Wy nie mieliście okazji się uprzedzić.Sysa pisze:Byłam w Ogonku. Zostałam tu wysłana z całodobowej kliniki (wieźliśmy Towę po 23) na Bemowie. Weterynarze faktycznie super się zajęli zwierzakami. Wzięłam przy okazji zaziębione myszy, które dostały zastrzyki. Bałam się usłyszeć, że chore myszki czy szczurcia są do uśpienia, ale wszystkie zwierzaki dostały szansęPan "szczurowy" (kolega z weterynarii TŻa tak w ogóle
) małą wymacał, pozastanawiał się nad nią. Poczuliśmy się zaopiekowani
Zwłaszcza środek przeciwbólowy mnie cieszy, bo oczko jest załzawione i mętne.
byle pomogli
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
właśnie dlatego to mówiłam. bo znam owo poczucie zdruzgotania i winy, i choć wiem, że często obwiniam siebie bez powodu, to nie potrafię tego zmienić- a jak często słowa innych potrafią pomócSysa pisze:Dziękuję za te słowa. Wiem, że nie mogłam tego przewidzieć, ale zawsze jest takie poczucie zdruzgotania.. No ale.. Bedę się tylko mocniej starć to naprawić![]()
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
się robi!Sysa pisze: Ucałuje robaki. Tez wymiziaj swoje nieco większe, nieco starsze kluchy
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
no ale, jeśli już masz tak kororowo to chwal się jakimiś foootami- dawno takiego luksusu tu nie było
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)