Sysiątka

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
sssouzie
Posty: 2692
Rejestracja: sob gru 20, 2008 5:33 pm
Lokalizacja: Nasielsk
Kontakt:

Re: Mój zwierzyniec

Post autor: sssouzie »

Sysa pisze:Mi malutka ślepa na jedno oczko nie przeszkadza
takie biedactwa wyciągają z nas ogromnie pokłady współczucia i miłości ::)
w moim przypadku zatrzymanie takiej "osóbki" również byłoby oczywistością :)
Sysa pisze:Byłam w Ogonku. Zostałam tu wysłana z całodobowej kliniki (wieźliśmy Towę po 23) na Bemowie. Weterynarze faktycznie super się zajęli zwierzakami. Wzięłam przy okazji zaziębione myszy, które dostały zastrzyki. Bałam się usłyszeć, że chore myszki czy szczurcia są do uśpienia, ale wszystkie zwierzaki dostały szansę :) Pan "szczurowy" (kolega z weterynarii TŻa tak w ogóle :P ) małą wymacał, pozastanawiał się nad nią. Poczuliśmy się zaopiekowani :) Zwłaszcza środek przeciwbólowy mnie cieszy, bo oczko jest załzawione i mętne.
jakoś mam uprzedzenia do Ogonka- a jednocześnie fajnie, że w tym przypadku Wy nie mieliście okazji się uprzedzić.
byle pomogli ;)
Sysa pisze:Dziękuję za te słowa. Wiem, że nie mogłam tego przewidzieć, ale zawsze jest takie poczucie zdruzgotania.. No ale.. Bedę się tylko mocniej starć to naprawić :)
właśnie dlatego to mówiłam. bo znam owo poczucie zdruzgotania i winy, i choć wiem, że często obwiniam siebie bez powodu, to nie potrafię tego zmienić- a jak często słowa innych potrafią pomóc :)
Sysa pisze: Ucałuje robaki. Tez wymiziaj swoje nieco większe, nieco starsze kluchy ;)
się robi! :D

no ale, jeśli już masz tak kororowo to chwal się jakimiś foootami- dawno takiego luksusu tu nie było ;D
...czyż nie dobija się koni...?
Awatar użytkownika
Sysa
Posty: 948
Rejestracja: śr gru 30, 2009 1:45 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mój zwierzyniec

Post autor: Sysa »

sssouzie pisze: takie biedactwa wyciągają z nas ogromnie pokłady współczucia i miłości ::)
w moim przypadku zatrzymanie takiej "osóbki" również byłoby oczywistością :)
Oj tak :) Towa jest przeze mnie miziana, dogrzewana i tulona od rana do wieczora i praktycznie nie ma żadnych zakazów. Fakt faktem, że na razie głównie śpi w każdej możliwej pozycji, ale powoli zaczyna też zwiedzać dom.
Potwornie się cieszę, że z nami zostaje, bo naprawdę fajne są wszystkie maluchy. I strasznie kojarzy mi się z Twoją Mu, o której mam same pozytywne myśli :)
sssouzie pisze: jakoś mam uprzedzenia do Ogonka- a jednocześnie fajnie, że w tym przypadku Wy nie mieliście okazji się uprzedzić.
byle pomogli ;)
A te uprzedzenia skąd, jeśli mogę spytać? U mnie wrażenie było dobre, zwłaszcza, ze wcześniej trafiałam na beznadziejnych weterynarzy...
sssouzie pisze: właśnie dlatego to mówiłam. bo znam owo poczucie zdruzgotania i winy, i choć wiem, że często obwiniam siebie bez powodu, to nie potrafię tego zmienić- a jak często słowa innych potrafią pomóc :)
Oj tak... Teraz będę dużo ostrożniejsza... Spróbuję malutką łączyć z moim stadem, ale chyba od razu przejdę do etapu używania olejków zapachowych, tak na wszelki wypadek. Maluchy pozostałe od dziś rozjeżdżają się do nowych domków, więc będę miała duuużo czasu dla moich moich szczurasów :)
sssouzie pisze: się robi! :D

no ale, jeśli już masz tak kororowo to chwal się jakimiś foootami- dawno takiego luksusu tu nie było ;D
Hahaha, foty zaraz powinny być :)
Awatar użytkownika
Sysa
Posty: 948
Rejestracja: śr gru 30, 2009 1:45 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mój zwierzyniec

Post autor: Sysa »

Zdjęcia ;D

Małe dziewczynki w kupie :)
Obrazek

Zdjęcia malutkiej Towy. Czuje się lepiej. Niestety mało je, więc nie rośnie tak szybko jak rodzeństwo.
Zdjęcia z wczorajszej porannej drzemki w puchatym szlafroku:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Zdjęcia z wczorajszego popołudnia. Drzemka i zwiedzanie (widać akurat jak malutka otwiera pyszczek, żeby złapać więcej powietrza):
Obrazek Obrazek
I zdjęcie z dzisiejszego ranka. Zwiedzanie stołu:
Obrazek

Moje dziewczynki z Tosią w hamaku:
Obrazek

Beza i jej zwiedzanie pokoju. Jedno zdjęcie obrócone, nie chce się obkręcić. W tle zdjęcie ze mną i przyjaciółką, miałyśmy głupawkę :P
Obrazek Obrazek Obrazek

Zdjęcia Laury:
Z gryzienia naszych drzwi z kartonu, żeby przedostać się do kuchni..
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Wypuśćcie mnie!"
Obrazek

Zdjęcie Idzi w hamaku:
Obrazek

Klatka bardziej urządzona:
Widoczne zniszczenia siane w hamaku :P
Obrazek
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Mój zwierzyniec

Post autor: klimejszyn »

bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
Sysa
Posty: 948
Rejestracja: śr gru 30, 2009 1:45 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mój zwierzyniec

Post autor: Sysa »

Genialna, genialna, tak genialna, że nawet piski oburzenia się odbywają jak próbuje się ją od kartonu odgonić! Na początku się nad nią litowałam, ale już się nauczyłam, że litość tylko to łobuzerstwo rozbestwia 8)
Awatar użytkownika
Jessica
Posty: 4306
Rejestracja: ndz lis 08, 2009 10:14 am
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Mój zwierzyniec

Post autor: Jessica »

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Awatar użytkownika
Sysa
Posty: 948
Rejestracja: śr gru 30, 2009 1:45 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mój zwierzyniec

Post autor: Sysa »

Towa ciągle jest śliczna, ale od kropelek do oczu ma futerko na główce posklejane do granic możliwości... ::)
Jutro idziemy do weterynarza. Generalnie jakaś poprawa jest, ale... Czasem Towa skacze i biega po klatce, zlizuje gerberka z palców, ładnie oddycha.. A czasem chrumka, siedzi skulona i odwraca się niechętnie od jedzenia...
Dzisiaj zostałam przywitana biegiem po klatce, ale teraz mała leży skulona pod moją brodą i oddycha jakby miała zatkany nosek... Jest bardzo chuda, gdy ją głaszcze to czuję wszystkie kości.. :(
Awatar użytkownika
Jessica
Posty: 4306
Rejestracja: ndz lis 08, 2009 10:14 am
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Mój zwierzyniec

Post autor: Jessica »

Sysa pisze:Jutro idziemy do weterynarza
kciukamy ! napewno bedzie dobrze
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Awatar użytkownika
Sysa
Posty: 948
Rejestracja: śr gru 30, 2009 1:45 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mój zwierzyniec

Post autor: Sysa »

Dziękujemy i też mamy taką nadzieję wszyscy w domu...
Ale obawiam się najgorszego.. Towa schudła, je opornie... Ewentualne skrzepy w nosie miały się rozpuścić po 2 tygodniach, więc może jeszcze dostanie tydzień szansy na obserwację... Oczka też nie wyglądają ładnie, mimo zakraplania... Nie domykała ich, więc jakby się wysuszyły w odsłoniętych miejscach i to oba... Tak to wygląda.. wet oceni lepiej, mam nadzieję... :(
sssouzie
Posty: 2692
Rejestracja: sob gru 20, 2008 5:33 pm
Lokalizacja: Nasielsk
Kontakt:

Re: Mój zwierzyniec

Post autor: sssouzie »

oooo..malutka trzymaj się..bądź silna, no! potrzebuje cię ktoś.. :(
ty też się Sysa trzymaj :-*
ściskamy was mocno mocno
...czyż nie dobija się koni...?
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Mój zwierzyniec

Post autor: klimejszyn »

kurczę, biedna mała.. zakraplaj jej te oczka dość często, żeby nawilżyć.
ale będzie wszystko dobrze. buziaczki dla maluszka :-*
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
Sysa
Posty: 948
Rejestracja: śr gru 30, 2009 1:45 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mój zwierzyniec

Post autor: Sysa »

Towa została uśpiona...
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Mój zwierzyniec

Post autor: klimejszyn »

tak mi przykro.... :-[
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
Sysa
Posty: 948
Rejestracja: śr gru 30, 2009 1:45 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mój zwierzyniec

Post autor: Sysa »

Od wczorajszego wieczora słabła. Dziś nie mogła utrzymać się na nogach, opierała się na główce.. Lizała mnie po rękach.. Weterynarze stwierdzili, że mała nie wytrzyma do jutra rana nawet z leczeniem, dusiła się...
Postanowiliśmy (ja i TŻ) dać jej ostatnią szansę i czekaliśmy przy niej, gdy leżała pod tlenem po podaniu sterydu, ale ona ciągle słabła.. Straciła przytomność podczas podawania zastrzyków.. To była najtrudniejsza decyzja w moim życiu. Nigdy nie sądziłam, ze mnie to spotka i że się na coś takiego zgodzę..
Było mi przykro, że pierwsza wetka, która zobaczyła Towę bez zaznajomienia się z jej historią, bez obejrzenia, z progu rzuciła, że "to zwierzę jest do eutanazji".. Dopiero, gdy zajrzała do jej karty i obejrzeli ją lekarze, którzy wcześniej się nią zajęli podjęliśmy decyzję. Mam nadzieję, że najlepszą dla Towy.. Szanse na przeżycie były nikłe, a woleliśmy, żeby malutka zasnęła zamiast się dusić jeszcze kilka godzin... :'( Okropny dzień.
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Mój zwierzyniec

Post autor: klimejszyn »

teraz Malutkiej nic nie będzie nigdy boleć, nie będzie się dusić, cierpieć. jest silna i radosna z innymi szczurkami, tam za Tęczowym Mostem.
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”