Strona 5 z 17
Re: Dziki Szczurek - co zrobić?
: pt lut 05, 2010 3:35 pm
autor: Nakasha
Mimo wszystko lepiej kupić transporter i wsadzić szczurka do transportera. W autobusie/metrze/tramwaju może Ci uciec, albo przeziębić się podczas przewożenia.

Z tego co piszesz nie wygląda na to, aby był dziki czy jakoś mocno agresywny, więc nie powinno być z tym problemu.

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?
: pt lut 05, 2010 4:16 pm
autor: StasiMalgosia
W Hematowecie dziś może nie być specjalisty od szczurków, za to jutro cały dzień (9-20)jest doktor Soszyńska, wiemy bo jedziemy z bestiami na kontrolę.
Re: Dziki Szczurek - co zrobić?
: pt lut 05, 2010 4:31 pm
autor: Arve
no więc pewnie wszyscy będą totalnie zaskoczeni jak i ja byłam...
poszłam do zaprzyjaźnionego weta i okazało się że o ile szczurkowskiej nie przytrafi się nic powaznego to lekarza zmieniać nie muszę.
Cleosia dzielnie przejechała do lecznicy za moją pazuchą. nawet się zbytnio nie wierciła - w lecznicy dała się spokojnie zbadać - co prawda próbowała zwiać ze stołu... ale ja byłam szybsza

i co mamy?
STARSZĄ PANIĄ!
bo Cleo ma ponad dwa lata... nie ma żadnych guzków, płucka zdrowe, skóra czysta, oczka też... jedynie jest zabiedzona i wychudzona.. czyli mam odchuchać i oddmuchac i dopiero za tydzień na ivomec.
Łapka musi się sama zrosnąć, faktycznei mogę smarować altacetem, mam dowitaminizować, trzymać w cieple i dobrze żywić.
Powiedział, że nie będzie leczyć na siłę - bo nie ma z czego. Dziewczyna potrzebuje parę dni dobrej opieki i będzie jak nowa.
A ogólnie był w szoku, bo jego zdaniem to dzikuska i to polna, dlatego jest taka mała i miała skąd przywędrować, bo ja w zasadzie pola mam za ogrodzeniem od osiedla. Kontakt ze mną ma świetny, jak ją tylko wzięłam od niego od razu się uspokoiła, do domu wróciła po prostu w rękawie mojej kurtki, a potem grzecznie wyszła i weszła do klateczki. Wprost nie do uwierzenia, że ona u mnie tak króciutko jest...
Ponieważ ma mieć cieplutko to pocięłam mój moherowy szalik i jej dałam do słoiczka i oczywiście bardzo się spodobał.
No i to chyba tyle na obecną chwilę.
Wiem jedno.. na zewnątrz zimy by nie przetrwała... więc miała bardzo dużo rozumku żeby przyjść do domu... i masę szczęścia, że akurat do mojego, bo tu jej włos z głowy nie spadnie.
Troszkę się załamałam jej wiekiem.. bo wiem że szczurki nie żyją długo.. a ona ma ponad 2 lata... mogę mieć tylko nadzieję, że zostanie z nami jak najdłużej.
Re: Dziki Szczurek - co zrobić?
: pt lut 05, 2010 5:32 pm
autor: Licho
Strasznie się cieszę, że ze szczurką wszystko dobrze

Pozostaje mieć nadzieję, że ta myszka, którą zdarzyło Ci się widzieć, to nie jest część jej rodziny, którą zabrała ze sobą

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?
: pt lut 05, 2010 5:40 pm
autor: susurrement
Licho pisze:Pozostaje mieć nadzieję, że ta myszka, którą zdarzyło Ci się widzieć, to nie jest część jej rodziny, którą zabrała ze sobą

też sobie o tym pomyślałam..

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?
: pt lut 05, 2010 5:48 pm
autor: krwiopij
Jejku, ale niesamowita historia...

Trzymam mocno kciuki za szczurę. Niezłe wyczucie miała, że właśnie do Was trafiła.

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?
: pt lut 05, 2010 7:11 pm
autor: Arve
ja myślę, że ta myszka to była ona... to było w nocy i ja dużo nie widziałam wtedy, a jak ona jest skulona to się robi bardzo mała
co więcej pewnie była chudsza niż teraz, chociaż to sama skóra i kosteczki... no i jakby był jakiś inny szczurek to koty by latały po nocy a tego nie robią.
Re: Dziki Szczurek - co zrobić?
: pt lut 05, 2010 8:30 pm
autor: Arve
Cleosia się chyba już do mnie na dobre przekonała... poszła spać na mojej dłoni - i jak wystawiam dłoń to wchodzi już sama bez problemu.
Teraz śpi w swoim domku ale z łepkiem wystawionym na zewnątrz a ja ją głaszczę co jakiś czas.
Nie da się ukryć że ta mała skórka wdarła mi się do serducha

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?
: pt lut 05, 2010 11:46 pm
autor: Ogoniasta
Śledzę waszą krótką (póki co

) historię i szczerze mówiąc jestem zdumiona.
Spotkało Cię coś wyjątkowego - tego jestem pewna.
Jestem też przekonana, że taką przygodę pamięta się do końca życia...

Ja w każdym razie wiele bym dała za szansę obcowania z takim dzikuskiem..w dodatku w takim pełnym zaufaniu
Trzymam kciuki za szczurzynkę i wasze relacje. Niech cieszy się zdrówkiem jak najdłużej.

A Ty pisz, pisz nam o niej jak najwięcej.

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?
: sob lut 06, 2010 12:15 am
autor: sssouzie
ja się tylko podpisuję pod Ogoniastą i całkiem cichutko o jakieś zdjątka proszę...
ah, tak przez chwilę móc obcować z Cleo.. jakież wy bogate jesteście! bogate w tą możliwość

Re: Dziki Szczurek - co zrobić?
: sob lut 06, 2010 12:31 am
autor: zalbi
a ja zapraszam do działu "nasi pupile", co by tam zdjęcia wstawiac i opisywac.
może taka ufna jest przez swój wiek?
w każdym razie trzymam kciuki, żeby dzikuska miała sie dobrze =)
Re: Dziki Szczurek - co zrobić?
: sob lut 06, 2010 1:02 am
autor: Arve
Sama wiem że to historia troszkę nie z tej ziemi.. chwilę temu miałam na kolanach szczurkę i kocicę obok siebie
szczurka mocniej się tylko we mnie wtuliła, jak kocica ją lizała... bo pewnie zdaniem kota, nie umyła się zbyt dokładnie.
Znając życie to kocica bierze ją za kociaka

albo po prostu wie, że to starsza pani i że trzeba się nią opiekować.
Mam tylko nadzieję, że Cleosia zostanie z nami jak najdłużej... podobno jest zdrowa, i to co może jej dolegać to tylko wiek.
Szukam sposobów na utrzymanie jej jak najdłużej w dobrej formie. Muszę tę chudzinę podtuczyć

, na szczęście ona ma wilczy apetyt i często coś chrupie.
co do zdjęc, postaram się pozyczyć cyfrówkę i opstrykam.. póki co mam tylko to co z webkamerki więc jakość tragiczna, ale ogonek widać
http://l2prophecy.eu.interia.pl/szczurkowska.htm
Re: Dziki Szczurek - co zrobić?
: sob lut 06, 2010 1:37 am
autor: Arve
myślę, że może można by było ten topic po prostu przenieść do działu Nasi pupile i zatytuować - Dzika dama Cleo
Re: Dziki Szczurek - co zrobić?
: sob lut 06, 2010 1:57 am
autor: zalbi
Arve pisze:myślę, że może można by było ten topic po prostu przenieść do działu Nasi pupile i zatytuować - Dzika dama Cleo
trzeba napisac do któregos z modów.
w takim razie, skoro szczurcia jest starszą panią to bardziej odpowiednia będzie klatka z większą powierzchnią kuwety niż bardzo wysoka.
Re: Dziki Szczurek - co zrobić?
: sob lut 06, 2010 2:25 am
autor: Arve
jeżeli starsza Pani będzie się tak zachowywać jak teraz to klatka chyba będzie tylko symbolem

żeby goście zawału nie dostawali że szczur mi biega po domu. W sumie od ostatniej nocy to ona więcej czasu spędziła na mnie jak w klatce
na biurku zachowywała się bardzo statecznei.. zwiedziła wszystko, obwąchała i wróciła do mnie na ręce.
Ale klatkę i tak zrobię.. w sumie mam pomysł na to jak zbudować coś na prawdę fajnego... tylko muszę zrobić wycieczkę do Obi, popatrzeć co tam mają i pospisywac ceny
a potem policzyć co i jak...