Strona 5 z 8

Re: kluski Śląskie ^^

: wt kwie 20, 2010 9:45 pm
autor: jusaw
Ja miałam takie przygody z nimi jak były jeszcze malutkie. Odstępy między prętami mają 1,2 cm, ale gdzieś musiał być większy odstęp bo też wychodziły. Twoje chłopaki z moim Chorsem. Trochę mnie dziwi, że kapturek jest taki śpioch u mnie był pierwszy do wyjścia :)

Re: kluski Śląskie ^^

: śr kwie 21, 2010 8:44 pm
autor: frommicrowave
może mu się odmieniło :)
najodważniejszą częścią stada jest Cook który notabene jest ulubieńcem mojego Taty który do niedawna był antyszczurowy :)
do tego w dalszym ciągu przejawia objawy szczurzego ad/hd. Porusza się skokami do przodu, uwielbia bawić się z ręką tzn "machaj ręką, ja będę za nią biegać a jak mnie złapiesz to zrób ze mnie walca czyli obróć przez plecki o 360st. Ja ucieknę ale czekaj, za sekundę wrócę. A nie daj Boże obróć się do komputera na chwile bo będzie foch stulecia" :D i tak w kółko. Kapturek ma za to w sobie coś z kota, woli po swojemu, w swoich miejscach. Na wybiegu zazwyczaj pochodzi jakieś pół godzinki a potem się melinuje i usypia albo siedzi i rozmyśla. Za to Kuki jest w kilku miejscach naraz :D

Bahiru czyli kapturek zaliczył dzisiaj pierwszą wizytę u weta. Generalnie był dzielny, dawał się oglądać i tylko trochę uciekał pod bluzę :) powodem były dziwne "strupki" przy oczkach i nosku. Pan wziął kawałek pod mikroskop, stwierdził że to zaschnięta krew i kazał obserwować czy chłopaki nie mają (no kurcze nie napiszę tego posta do końca :P) jakichś wszołów albo innych krwiopijów.
Strupki ma tylko Be. nie drapie się specjalnie za często, chłopaki też nie gryzą się między sobą do krwi. Poza tym wszoły albo inne takie bym zauważyła bo przecież Bahiru jest biszkopt więc każde paskudztwa bym zauważyła..... no nic, będziemy obserwować...

o dziewczynach nic więcej raczej nie napiszę bo są w 100% szczurze i nieludzkie :) wolą swoje towarzystwo, do mnie przychodzą tylko jak mam łakocia :P

Re: kluski Śląskie ^^

: pt kwie 23, 2010 10:25 am
autor: Nue
powodem były dziwne "strupki" przy oczkach i nosku. Pan wziął kawałek pod mikroskop, stwierdził że to zaschnięta krew i kazał obserwować czy chłopaki nie mają (no kurcze nie napiszę tego posta do końca :P) jakichś wszołów albo innych krwiopijów.
Strupki przy oczkach i nosku to w większości przypadków jest zaschnięta porfiryna, a nie krew :-\ Przy wszołach itp. strupki byłyby też na grzbiecie i karku. Ten Twój wet jest 'szczurzy'?
o dziewczynach nic więcej raczej nie napiszę bo są w 100% szczurze i nieludzkie :) wolą swoje towarzystwo, do mnie przychodzą tylko jak mam łakocia :P
Bo baby już tak mają, ale pocieszę Cię, że z wiekiem im się odmienia :P

Re: kluski Śląskie ^^

: pt kwie 23, 2010 11:06 am
autor: alken
to coś co wet uznał za krew to z pewnością porfiryna, a jeśli tylko jeden chłopaczek ma jakieś strupki to możliwe że alergikiem jest po prostu.

Re: kluski Śląskie ^^

: pt kwie 23, 2010 7:07 pm
autor: frommicrowave
Nue - leczył Atenkę więc traktuje go jako szczurzego bo znał się na tym co robił, wiedział co podać, jak podać, jak złapać....
a co do bab to jaki jest wiek tych zmian? Bo Klusi idzie 1.5 roku a dalej jest alienem :P

alken - co go może zalergiczyć?

Bahiru mi wczoraj zrobił szramę na pół ręki bo stracił równowagę i musiał się czegoś złapać a moja ręka była najbliżej :>

Re: kluski Śląskie ^^

: pt kwie 23, 2010 7:47 pm
autor: alken
na przykład roztocza, ściółka, jedzenie, różnie może być, u mojej Lilki najpewniej to roztocza, raz ma więcej strupów raz mniej, od ostatniej wizyty ze sterydem i antybiotykami raczej jest dobrze, bo wcześniej to aż miejscami miała sierść zaróżowioną od krwi. ale jak szczur nie ma dużo tych strupków i nie drapie się obsesyjnie to nie ma co go truć lekami.

Re: kluski Śląskie ^^

: pt kwie 23, 2010 11:28 pm
autor: Nue
a co do bab to jaki jest wiek tych zmian? Bo Klusi idzie 1.5 roku a dalej jest alienem :P
Hmmm, no u mnie Mokka i Neska zrobily się dość mocno proludzkie mniej więcej w tym wieku. Wcześniej bardzo się do nas zbliżyły tuż po zabiegu usunięcia guzków - bo operację miała i jedna, i druga. Baby naprawdę z wiekiem się uspokajają i jakby pokornieją :) No dobra - przynajmniej niektóre ;)

Oprócz alergii to może być też stres lub szczur po prostu ma tendencje do porfirynkowania, bez wyraźnej przyczyny.

Re: kluski Śląskie ^^

: ndz kwie 25, 2010 9:38 pm
autor: frommicrowave
Nue - Klucha zrobiła się o tyle proludzka że przychodzi raz na jakiś czas zajrzeć czy wszystko u mnie ok, czy ręce, nogi mam na miejscu, czy w uchu czysto i leci dalej biegać :)

Bahiru czysty, dzisiaj ani śladu strupków, w piątek i sobote były śladowe ilości w okolicach noska i rano w sobotę jak się chłopina obudziła to ślad przy oku był. No i nie wiem kurka martwić się tym czy raczej nie? ::)
ślad na ręce mojej się zrobił duży, ładny i widoczny, wszyscy podziwiają :)

Cook bierze rozbieg przez pół łóżka, wskakuje mi na kolana i ciągnie za rękę do zabawy. Gonię go ręką to ucieka z łóżka, za sekundę znowu jest przy mnie i tak w koło... nawet godzinę :P

Panny się przeprosiły z rurami i nie używają ich już tylko jako podestu ale też buszują w środku :)
muszę je lepiej przymocować i może rozbudować trochę bo zostało mi jeszcze kilka modułów...

Re: kluski Śląskie ^^

: pn kwie 26, 2010 9:00 pm
autor: jusaw
Ja u żadnego ze swoich nie zauważyłam takich objawów, więc uwarunkowanie genetyczne raczej to nie jest. Alergii też nie było widać, pomimo że miały kontakt i z wiórami i sianem. Jedzenie urozmaicone, bo przy 15 w domu nie zawsze mnie było stać na versele laga. (to tylko takie podpowiedzi co do ich dzieciństwa ;) )

Re: kluski Śląskie ^^

: pn kwie 26, 2010 9:06 pm
autor: frommicrowave
na razie jest czyściutko, może to był jakiś jednorazowy wysyp.

dziewczyny coraz bardziej chcą się bawić, najbardziej nieśmiała znaczy się Nancy, gania dziś za ręką jak szalona :)
Sidia pobiegała chwilę i wróciła do swoich spraw.

zła jestem na siebie potwornie bo zapomniałam że rzecz zostawiona to rzecz pogryziona i tym oto sposobem mam kilka nowych wywietrzników w kurtce z Alpinusa.... ::)

wczoraj wieczorem w klatkach zbiorowy orgazm bo podzieliłam im makaron suchy do spagetti warzywny... chrupania było na dobre kilka godzin :) fajnie brzmi takie synchroniczne chrupanie przez 15 minut bez przerwy ;D

Re: kluski Śląskie ^^

: pn kwie 26, 2010 9:11 pm
autor: alken
frommicrowave pisze: fajnie brzmi takie synchroniczne chrupanie przez 15 minut bez przerwy ;D
o taak, szczególnie o północy gdy nie możesz zasnąć a wiesz że musisz wstać o 5 rano :P

Re: kluski Śląskie ^^

: pn kwie 26, 2010 9:51 pm
autor: frommicrowave
jak muszę wstać o 5 rano to daje im coś mniej hałaśliwego na noc :D

Re: kluski Śląskie ^^

: śr kwie 28, 2010 7:02 pm
autor: frommicrowave
dzisiaj chwalimy się koleżanką która pojechała do Rybnika :)

tu jeszcze na uczelni, wcinamy dropsa od Danai
Obrazek

a co tam jest ciekawego?
Obrazek

a to już w pociągu do Shy

po co mnie budzisz?
Obrazek

masz chociaż coś dobrego?
Obrazek

*niuch niuch*
Obrazek

doooobre ciasteczko
Obrazek

dasz jeszcze?
Obrazek

jak nie dasz to sobie pójdę :(
Obrazek

dobra człowieka, dała jeszcze :)
Obrazek

no! Bez ociągania się, dawaj jeszcze!
Obrazek

nie masz?
Obrazek

no przecież czuję że pachniesz ciasteczkiem!!
Obrazek

mhm, śmiesznie było ale już skończ te dureństwa, daj ciacho
Obrazek

JAK TO ZJADŁAŚ MOJE CIASTECZKO?!
Obrazek


a potem przyszła Shy i wzięła ciurka :) po więcej zdjęć proszę do niej

Re: kluski Śląskie ^^

: śr kwie 28, 2010 7:04 pm
autor: Babli
Jaka pięknota! :D To musiała być wesoła podróż :)

Re: kluski Śląskie ^^

: śr kwie 28, 2010 7:05 pm
autor: frommicrowave
w 3/4 przespana z przerwą na piciu, ciasteczko i czochranko :)
pisałam już Shy że ta mała to szczurze zen...