Opioidowe nałogi
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
- tahtimittari
- Posty: 1164
- Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
- Kontakt:
Re: istotki:)
Obawiam się, że zadziała to z równym skutkiem, jakby mi Ketonal wmawiał, że pragnę posiadać współlokatorów;p
Nic, tylko dać jego hormonom nieco czasu..
Teraz ma Ketonal wnerwa,bo przyniosłam szczurze zapachy do domu. Już się zrobiła nastroszona kula, Zaborcza bestia, chce mnie tylko dla siebie Odebraliśmy Matrixowego Paździocha i Devila. Są urocze :] Siedzą w nowym domku razem z Cappym. Już go chcę do siebie z powrotem buu, miałam go tak krótko a już zdążyłam pokochać
Ketonal rozpłaszczony koło nogi od stołu posyła Wam buziaczki
Nic, tylko dać jego hormonom nieco czasu..
Teraz ma Ketonal wnerwa,bo przyniosłam szczurze zapachy do domu. Już się zrobiła nastroszona kula, Zaborcza bestia, chce mnie tylko dla siebie Odebraliśmy Matrixowego Paździocha i Devila. Są urocze :] Siedzą w nowym domku razem z Cappym. Już go chcę do siebie z powrotem buu, miałam go tak krótko a już zdążyłam pokochać
Ketonal rozpłaszczony koło nogi od stołu posyła Wam buziaczki
- tahtimittari
- Posty: 1164
- Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
- Kontakt:
Re: istotki:)
..
eh, nawet nie wiem jak zacząć ten wpis.. Nie mogę ogarnąć tego,co się stało.
Biorąc Ketonala wiedziałam, że trochę życia ma za sobą, że takie albinoski długo nie żyją.. No ale .. eh! Był trochę ospały parę ostatnich dni, myślałam, że upały. Ale nic się z nim strasznego nie działo, normalnie się zachowywał, łaził po mieszkaniu, jadł.. Wczoraj tylko cały wieczór siedział mi na kolanach, dzisiaj też trochę był zmulony rano, potem niespokojny,a potem znowu sie do mnie gąrnał na ręce. I tak sobie leżał, przysypiał leżąc u mnie, potem go odłożyłam do jego koszyczka, po jakichś 20-30 minutach patrzę,a on.. masakra, myślałam, że śpi, że nie wiem, cokolwiek. Ale odszedł, odszedł tak cicho w spokoju, bez jakiejkolwiek zapowiedzi. Gdybym wiedziała, że dzieje się cokolwiek, że mogę mu jakoś pomóc.. No ale co ja mogłam zrobić, jak wszystko z nim było normalnie, ahh.. nie wiem, obwiniam się cały czas, że może coś przeoczyłam, cokolwiek zrobiłam źle, nie zauważyłam czegoś. Tylko co mogłam pominąć, kiedy cały czas był ze mną i zachowywał się normalnie?
Masakra, jestem załamana.. Nie był ze mną długo, ale to jakaś część mojego życia.. Tak ładnie się pozbierał po kastracji, miałam go połączyć z Cappym, w końcu, myślałam jeszcze o 3.. A teraz? Nie wiem co dalej, nie wiem, jak to będzie bez niego.. Moja myszka, taka kochana przytulanka..
Jeszcze parę chwil przed tym, jak do dałam do koszyczka, jak siedział u mnie na rękach koleżanka mi zrobiła zdjęcie z nim
Przepraszam, jak napisałam nieskładnie,ale nie umiem tego ogarnąć,a wiem, że Wy zrozumiecie
eh, nawet nie wiem jak zacząć ten wpis.. Nie mogę ogarnąć tego,co się stało.
Biorąc Ketonala wiedziałam, że trochę życia ma za sobą, że takie albinoski długo nie żyją.. No ale .. eh! Był trochę ospały parę ostatnich dni, myślałam, że upały. Ale nic się z nim strasznego nie działo, normalnie się zachowywał, łaził po mieszkaniu, jadł.. Wczoraj tylko cały wieczór siedział mi na kolanach, dzisiaj też trochę był zmulony rano, potem niespokojny,a potem znowu sie do mnie gąrnał na ręce. I tak sobie leżał, przysypiał leżąc u mnie, potem go odłożyłam do jego koszyczka, po jakichś 20-30 minutach patrzę,a on.. masakra, myślałam, że śpi, że nie wiem, cokolwiek. Ale odszedł, odszedł tak cicho w spokoju, bez jakiejkolwiek zapowiedzi. Gdybym wiedziała, że dzieje się cokolwiek, że mogę mu jakoś pomóc.. No ale co ja mogłam zrobić, jak wszystko z nim było normalnie, ahh.. nie wiem, obwiniam się cały czas, że może coś przeoczyłam, cokolwiek zrobiłam źle, nie zauważyłam czegoś. Tylko co mogłam pominąć, kiedy cały czas był ze mną i zachowywał się normalnie?
Masakra, jestem załamana.. Nie był ze mną długo, ale to jakaś część mojego życia.. Tak ładnie się pozbierał po kastracji, miałam go połączyć z Cappym, w końcu, myślałam jeszcze o 3.. A teraz? Nie wiem co dalej, nie wiem, jak to będzie bez niego.. Moja myszka, taka kochana przytulanka..
Jeszcze parę chwil przed tym, jak do dałam do koszyczka, jak siedział u mnie na rękach koleżanka mi zrobiła zdjęcie z nim
Przepraszam, jak napisałam nieskładnie,ale nie umiem tego ogarnąć,a wiem, że Wy zrozumiecie
Re: istotki:)
Och , nie...
Ketonal , miziaku cudny biały , dlaczego się tak pospieszyłeś?
Tahtimittari , ogromnie mi przykro ...Jak dobrze , że wcześniej z nim byłaś , że mógł znaleźć Twoją bliskość , zaznać jej i zasnąć mając ją w pamięci...
Trzymaj się jakoś...
Ketonal , miziaku cudny biały , dlaczego się tak pospieszyłeś?
Tahtimittari , ogromnie mi przykro ...Jak dobrze , że wcześniej z nim byłaś , że mógł znaleźć Twoją bliskość , zaznać jej i zasnąć mając ją w pamięci...
Trzymaj się jakoś...
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
- sr-ola
- Posty: 1425
- Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
- Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry
Re: istotki:)
Czytam temat od początku, pełna nadziei na dalsze opowieści o łączeniu, powiększonym stadku a tu taka wiadomość..
Naprawdę mi przykro, tak się pospieszyłeś maluchu... nawet nie dałeś się temu wielkiemu, przyjaznemu człowiekowi Tobą nacieszyć..
Trzymaj się tahtimittari...
Naprawdę mi przykro, tak się pospieszyłeś maluchu... nawet nie dałeś się temu wielkiemu, przyjaznemu człowiekowi Tobą nacieszyć..
Trzymaj się tahtimittari...
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
- tahtimittari
- Posty: 1164
- Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
- Kontakt:
Re: istotki:)
Dziękuję Wam za wsparcie
Za jakieś 1,5 tygodnia wrócę do Wrocka, będę musiała pomyśleć o towarzystwie dla Cappy'ego.. Ciężko mi teraz z tym. Nie wyobrażam sobie istotki "na zastępstwo" za Ketonala.
Do kolegi, u którego jest Devil i Padździoch i chwilowo Cappy wpadłam ostatnio, to spały myszy poprzytulane.. Kochane są, dobrze się sprawują.
Za jakieś 1,5 tygodnia wrócę do Wrocka, będę musiała pomyśleć o towarzystwie dla Cappy'ego.. Ciężko mi teraz z tym. Nie wyobrażam sobie istotki "na zastępstwo" za Ketonala.
Do kolegi, u którego jest Devil i Padździoch i chwilowo Cappy wpadłam ostatnio, to spały myszy poprzytulane.. Kochane są, dobrze się sprawują.
Re: istotki:)
Taka złą wiadomość, strasznie mi przykro
Re: istotki:)
gdzie on się tak pośpieszył ? dopiero co prawdziwe, szczęśliwe życie się dla niego rozpoczęło
bardzo mi przykro
żegnaj biały nieprzejednany
[^]
bardzo mi przykro
żegnaj biały nieprzejednany
[^]
- tahtimittari
- Posty: 1164
- Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
- Kontakt:
Re: istotki:)
na pożegnanie dla Was, ostatni raz moja wielka biała mysza..
W tle możecie w końcu zobaczyć moją klatkę wielką.
Przyjadę do Wrocławia, to obiecuje ogarnąć obiektyw i ją wtedy porządnie obfocę. Przeraża mnie myśl o szorowaniu i przygotowaniu jej dla nowych lokatorów.
Re: istotki:)
dobranoc Ketonalku, za krótko z nami byłeś (*)
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: istotki:)
[*] przykro mi, to Cappy będzie teraz z Hektorem?
Fiona Filipinka -(Myszor) Felicity
[*]Freja [*]Ganja [*]Fifka [*]Frisbi [*]Fobia [*]Kropka [*]Fimi [*]Fiszka [*]Flo [*]Fibi
[*]Freja [*]Ganja [*]Fifka [*]Frisbi [*]Fobia [*]Kropka [*]Fimi [*]Fiszka [*]Flo [*]Fibi
- tahtimittari
- Posty: 1164
- Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
- Kontakt:
Re: istotki:)
Tak myślę, że jak do Wrocka wrócę (za jakieś 1,5 tyg) i nikt Hektora nie weźmie do tego czasu,to ja go wezmę.
Re: istotki:)
Ketonalu; [*]
- tak szybko, za szybko...
ale wierzę że ty w sercu swojej opiekunki, zrobiłeś takie spustoszenie, jak Mój Pierwszy- w moim; żaden następny, nie jest w jego miejsce, ale każdy, jest troszkę dla niego. Każdy następny- jedyny, niepowtarzalny, w jakiś sposób wpisuje się w smugę tęsknoty za Myśkiem- Pyśkiem .
- tak szybko, za szybko...
ale wierzę że ty w sercu swojej opiekunki, zrobiłeś takie spustoszenie, jak Mój Pierwszy- w moim; żaden następny, nie jest w jego miejsce, ale każdy, jest troszkę dla niego. Każdy następny- jedyny, niepowtarzalny, w jakiś sposób wpisuje się w smugę tęsknoty za Myśkiem- Pyśkiem .
- tahtimittari
- Posty: 1164
- Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
- Kontakt:
Re: istotki:)
Towarzycho dla Cappy'ego się znalazło nieoczekiwanie całkiem, AleksandraF zaproponowała mi przygarnięcie takiego cuda:
<3 no i jak się mogłam nie zgodzić? :]
<3 no i jak się mogłam nie zgodzić? :]
- tahtimittari
- Posty: 1164
- Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
- Kontakt:
Re: istotki:)
Tak mi tez zaświtało, że Hektora mogę spróbować dać koledze,co ma Devila i Paździocha, ale ciicho, on jeszcze nie wie nic!