Strona 5 z 83

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pt kwie 22, 2011 3:40 pm
autor: unipaks
http://img834.imageshack.us/i/57813847.jpg/ :D :-*
tahtimittari pisze: Ulubione miejsce obserwacyjne.. ??? Czyżby było to zahaczenie łapkami o krawędź bluzki i głowa wystająca ponad dekoltem, niczym peryskop? ;D
łapki oparte o krawędź bluzki, głowa ponad dekoltem, a nóżki - na czym? ;D ;)
Przesłodcy są, wymiziać :-*

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pt kwie 22, 2011 4:03 pm
autor: Entreen
a nózie dyndają :D ew. oparte o ciało :P

Ech, miało być - trzy szczurki i pełnia szczęścia.

Ale wtedy znajoma przyniosła to:
Obrazek Obrazek
Musiała oddać. I niby ja miałam szukać domu.
Ale spojrzeliśmy sobie w oczy i wiedziałam, że należymy do siebie na dobre i na złe ::) .
Niestety, szczuras na razie nie jest o tym przekonany :P. Znajoma miała go krótko bardzo, jest wystraszony... I chyba nie najzdrowszy. Póki co daję mu czas - bo bidok kupka ilekroć się go weźmie na ręce, taką nieładną, rzadką... I, co mnie martwi bardziej, tak świstał, jak się podekscytował, jak moich trzech panów zauważył.
Póki co ich więc nie łączę. Muszę się upewnić, że choróbska żadnego ni ma, a nawet nie mam czym go osłuchać...

Inna sprawa, że przy tym krótkim kontakcie, maluchy zaczęły od iskania go po uszach i grzbiecie (zwłaszcza Wąglik :D), kulek nowy ich niemal zignorował... Większe zainteresowanie wykazał Speedy'm - obwąchali się, połazili, Speedy go isknął... Po czym go zgwałcił o_O". Nowy zareagował na to tylko popiskiwaniem. I w sumie rozeszli się bez echa.

Ja nie mogę, te moje zwierzaki jakieś skłonności o gwałtów mają :D.
Resztę zobaczymy dalej, jak upewnię się, że mały jest zdrowy/wyleczę go.
Oceniam go na jakieś trzy miesiące (znajoma nie wiedziała) i jestem w nim absolutnie zakochana *-*

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pt kwie 22, 2011 4:07 pm
autor: Entreen
a, młody dostał robocze imię Mikrob aka Robin. Ale myślę wciąż :P.

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pt kwie 22, 2011 5:50 pm
autor: malkasia
śliczny jest. nie oddawaj ;)

Re: Enciakowy zwierzyniec

: sob kwie 23, 2011 1:15 pm
autor: gacek
Wyłącz myślenie!Jest śliczny...Zoooostaw....

Re: Enciakowy zwierzyniec

: sob kwie 23, 2011 1:43 pm
autor: Entreen
no gdzieżbym teraz potrafiła go oddać, kiedy on skradł mi serce...? ::)

Byliśmy u weta, obejrzeliśmy się - w płuckach czysto. Nadal mnie to psikanie i świstanie martwi, poobserwuję go, ale póki co już dołączył do panów, bo działają na niego dobrze. Ba, już nawet podiskiwał mi palce, ale brania na ręce nadal się boi trochę i robi sobie z moich nóg toaletę ^^". Ale przynajmniej już zdrowiej wygląda to, co robi :P
Kilka zdjęć:

Jego (nieco zestresowana) uszatość:
Obrazek

Obrazek

A tu nieźle widać różnice w rozmiarach ;) Panowie zwiedzający teren neutralny, tj. stolik.
Obrazek

Genialne zaciekawienie któregoś z malców (ja też mam problem z rozróżnieniem ich... ::) ), chyba Wąglika...
Obrazek


Tu już przyjaźń:
Obrazek
Speedy wtedy nieco obrażony siedział w kątku i się mył, ignorując resztę.
I zbliżenie na pysio:
Obrazek
<3333

A tu już wszystkie cztery na półce, którą musiałam odstąpić szczurom ::) I szczurze szczęście w postaci Speedy'ego:
Obrazek

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pn kwie 25, 2011 1:35 pm
autor: tahtimittari
Jak przeczytałam Mikrob, to mi się skojarzyło, że czemy by nie.. EZA ;D
A przez to całe zamieszanie Venowe, aż zapomniałam powiedzieć.

Przyjdzie ciocia Tahti i osłucha jeszcze, o :)

Re: Enciakowy zwierzyniec

: śr kwie 27, 2011 7:07 pm
autor: Szeliza
Jezuniu! Jakie one cudne. :D Jeszce takich nie widziałam. :-* Zabiorę Ci je ;)

Re: Enciakowy zwierzyniec

: śr kwie 27, 2011 7:10 pm
autor: Szeliza
Przepraszam, mała pomyłka z wątkami. ;)
Niech zdrowieją futrzaki :-*

Re: Enciakowy zwierzyniec

: ndz maja 01, 2011 10:21 pm
autor: Agatow
Jego uszatośc kradnie serca! Tego jestem pewna ;) http://img152.imageshack.us/i/86085721.jpg/
A tu widac wszystkie szczury w całek okazałości... i kotka. Rysujesz? ;) To czekamy na portrety szczurków! http://img827.imageshack.us/i/34917258.jpg/

Re: Enciakowy zwierzyniec

: ndz maja 01, 2011 11:34 pm
autor: Afera
http://img269.imageshack.us/i/84188879.jpg/ Jaki słodziak. :) Oczka ma czarne czy rubinowe?

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pn maja 02, 2011 10:20 pm
autor: Entreen
Rysuję, ale z rzadka i jak mam wenę ::) obawiam się, że szczury jak bym narysowała, to wstydziłabym się pokazać, ale jak wyjdzie coś znośnego to pokażę :D
Oczęta Mikrob ma czarne, niczym węgielki ;).

Chłopaki dogadują się dobrze, tulą się, iskają... Mikrob często wszczyna walki, a raczej kumpelskie przepychanki, a w sumie dostaje zawsze w ciry :D. Chociaż czasem zdarza mu się któregoś Drobnoustroja przewrócić.
Speedy jest zdecydowanie najbardziej dominujący w stadku. Uwielbiam też, jak się mu zachce, patrzy wtedy tak wyczekująco i czeka na mizianie...
Drobnoustroje dorastają. Nawet nie wiem, kiedy tak urosły :o Zaokrągliły się, futerko im zgęstniało i... zaczęło się zmieniać! To był szok - jeszcze wczoraj miały ten swój miękki, kurczaczy puszek, a dziś patrzę... Coś mi nie gra, czego one takie szare po bokach, a grzbiet taki czarny...? Macam, a to szorstkie! Futerko rośnie im nieco ciemniejsze i tak... Ojej, przestają być dziećmi... (co nie zmienia faktu, że jak dzieci się zachowują - co chwila złośliwe dowcipy sobie robią, zabierają jeden drugiemu, a chwila wystarczy i będą się tłuc - czy to na półce, czy to na innym, śpiącym szczurze, czy to pod moją bluzką... ::)
Mikrob z kolei robi postępy. Zdarza mu się wleźć na moje kolana, ręce. Potrzebuje chwili na to i powinnam się nie ruszać zbyt gwałtownie (co nie jest problemem - czytam sobie coś, albo robię na kompie, to nie ruszam się za bardzo :P), pochodzi do moich rąk i twarzy ilekroć je widzi w pobliżu. Niemniej pod dłonią się ugina i ucieka. Mamy czas. Jedyne, co mnie martwi, to nadal to kichanie i świstanie - mimo iż w piątek dostał antybola... W środę chyba znowu jedziemy się skontrolować.

Przez ostatnie kilka dni nie byłam za bardzo w pokoju i wpadałam jak po ogień - mój mężczyzna przyjechał na kilka dni. A że mężczyzna zazdrosny i szczury w najlepszym wypadku toleruje, nie wypuszczałam ich za bardzo. I okrutnie mnie rozczuliła ich reakcja dziś - wszystkie jak jeden wisiały na prętach i pokazywały brzuszki, wystawiały noski i dopominały o uwagę ::). Po otworzeniu klatki miałam trzy szczury na głowie, dosłownie, tylko Mikroba trzeba było zachęcić :).

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt maja 03, 2011 7:05 am
autor: Agatow
Spokojnie... może na rysowanie szczurów też przyjdzie ochota ;) I wena!
Mikrob jest po prostu nieśmiały ale pewnie szybko przejdzie ten etap.. a tak przy okazji to ciekawie mieć Mokroba na głowie... ;D
Szkoda, że szczury toleruje.. może z czasem je pokocha albo polubi. Z drugiej strony zawsze istnieje jakaś równowaga - Ty bardzo kochasz zwierzęta a ja liczę na to że on ma uczucie również dobrze ulokowane ale niekoniecznie w futrzaczkach :-*

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt maja 03, 2011 8:20 am
autor: tahtimittari
Ja tam wierzę, że jakbyś narysowała istotkę to byłaby godna pokazania ::)

I od siebie dorzucam - Mikrob w misce:
Obrazek

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt maja 03, 2011 6:58 pm
autor: Entreen
Uwierzyć mi aż ciężko, w to, co się dzieje.

Obserwując Mikroba widziałam, że jest mnie strasznie ciekawy od pewnego czasu. Zachowywał się "chciałbym, ale się boję". I mimo strachu, wiedziałam - będzie z niego szczur oswojony ;).
Tempo, w jakim następował postęp było więcej niż zadowalające.
Ale dziś...
Mikrob od wczoraj próbuje - podchodzi, włazi mi na nogę, złazi. Włazi, złazi. Włazi, złazi. Dziś też. Ale nie zlazł. Patrzę na niego, a on się myje. Myje, układa i leży. Zszokowana nieco stwierdziłam - a co mi szkodzi. Mikrob dziś daje się miziać. W międzyczasie zaczął strzelać zębami - myślę, z zadowolenia. Więc zaczęłam go drapać lekko za uszkiem... Zgrzytanie przybrało na sile, ja patrzę, a Mikrob pulsuje do mnie oczkami o_O!!!
Jeszcze się okaże, że to największy miziak będzie, zobaczycie :D.