szczury.org

80-340 Gdańsk, ul. Gdyńska 1 058/ 5579236

B. polecam tą lecznicę. Leczono tu mojego psa, moje koszatniczki, i szczurki. Pani dr nawet nic nie wzięła za wizytę i podcięcie pazurków jak ostatnio u niej byłam.
Pan Doktor też jest przemiły . Polecam!

klik

Co myślicie o tej lecznicy?

Potrzebuję lekarza, żeby osłuchał Australkę, ponieważ dziwnie 'charczy' i czasami kicha, natomiast Mac tylko kicha.

Pan Pikiel sympatyczny ale na gryzoniach nie zna się w ogóle, kiedyś byłam u niego z ogoniastą to wprost powiedział że nie wie, nie zna się, podobno dobry specjalista od psów i kotów ale operowany u nich mój pies krótko po operacji odszedł (nie wiadomo jaka była przyczyna ale po operacji nie doszła do siebie) i w porównaniu do szwów wykonanych u krzemińskiego nie wyglądały zbyt profesjonalnie szwy pooperacyjne były po prostu paskudniaste...

[quote="Velis"]Potrzebuję lekarza, żeby osłuchał Australkę, ponieważ dziwnie 'charczy' i czasami kicha, natomiast Mac tylko kicha. [/quote]

Idź na Obrońców Wybrzeża

potwierdzam i tam naprawdę wiedzą jak trzymać ogonka podczas "osłuchiwania", sprawdzone osobiście..

Obrońców Wybrzeża 12, to najlepsza lecznica, wyleczyli moje myszki, polecam z całego serca....

Byłam tam wczoraj, nawet tata się zdziwił, że mogą być tacy mili weterynarze na świecie!
osłuchał McKinley, popatrzył na Aust i powiedział, że nie ma co kłuć, tylko zabezpieczyć przed przeciągami .

Ale to chrumkanie... Może po prostu tak ma... Szkoda, że jej nie osłuchał...

może zrzędzę ale to do jasnej ciasnej szczur a nie świnia i chrumczeć nie ma prawa z tego co pamiętam u Wikowatej takie chrumkanie to oskrzela?! jakoś dziwnym trafem po antybiotyku już nie chrumka... wetem nie jestem ale osłuchać by wypadało...

To był ten sam wet, który leczył bianusię. Od razu zarządził kurację. Jest gó*** z niego młody strasznie. Jednak powinien osłuchać obie dziewczynki, zwłaszcza, że Velis mówiła mu o objawach. Velis, ty uważaj na australkę, moją pupilkę... W sumie bardzo się dziwię, że tak do tego podszedł... Jak byłam z biancą, to zupełnie inaczej postąpił, choć bianca na stole u niego udawała zdrową i nie kichała ani nie kaszlała

Jak nie osłuchał, to trzeba było mu to powiedzieć, aż mi wstyd, bo rekomendowałam tą lecznicę...

mnie przyjmowała tam kobieta, w sumie dziewczyna, i mimo że ani nie prosiłam, ani ogon nie kichał/chrumkał/itd to i tak sama z siebie pani wet go osłuchała.. Tak dla sprawdzenia..

Polecam lecznicę "Amicis" przy ul. Mostek (koło sklepu zoologicznego Mini-Zoo czy jakoś tak, na Długich Ogrodach). Dobrze i tanio (za każdą z wizyt + zastrzyk z antybiotykiem zapłaciłam 5 zł, cała kuracja 15 zł) . Kora była tam leczona z powodu ropnia pod uszkiem, naprawdę jestem zadowolona z jej kuracji (Kora mniej, ale kto by się cieszył z zastrzyków ). Przyjmuje tam kilku weterynarzy (chyba troje). Pani weterynarz, która leczyła Korę (niestety nie wiem, jak się nazywa :-( , młoda, niezbyt wysoka, chyba trochę kręcone włosy) bardzo dobrze odnosi się do szczurków, podczas ostatniej wizyty Kora wgramoliła jej się na plecy .
Naprawdę bardzo polecam!

Mam pytanko.. Z ogonami chodziłam na Obrońców Wybrzeża. Niedługo muszę wykastrować mojego Cyrusa, ( http://szczury.org/showthread.php?pid=206323#206323 ) i nie wiem, gdzie iść.. Bo na Obrońców nie jestem przekonana, to już operacja, a nie katar... I jakie są mniej więcej ceny kastracji w Gdańsku... Wie ktoś??

Ja polecam Krzemińskiego

cześć

muszę pobiec do wet bo mój kochany Albercik ma guzka na pyszczku ale nie wiem gdzie?? Na Obrońców nie pójdę bo przez któregoś konowała z Obrońców zszedł mój kocur za pierwszym razem źle obliczył dawkę znieczulenia i Limek nie chciał się wybudzić ale końcu i tak zszedł bo dostał zmiany rakowe od źle zrobionych zastrzyków to na tyle co sądze o tej lecznicy :zlosc:
A co do ogoniastych to tłuka sie między sobą i nie jest to prawda ze młodszy nawet dużo młodszy samczyk się podporządkuje starszemu więc nie widze innego rozwiązania jak wykastrować łobuzków. Tylko nie wiem gdzie proszę o pomoc. :-(