Strona 5 z 44

czy jestes...

: pn wrz 20, 2004 11:54 am
autor: PALATINA
Przykro mi, ale nie umiem Ci tego wytłumaczyć...

Według Ciebie też powinnam jeść mięso i zgoda, faktycznie powinnam, bo skoro kupuję psom, to i tak już kupuję, więc nie ma różnicy. Zgadzam się z tym! Ale nie umiem juz jeść mięsa (tak jak nigdy wcześniej nie zjadłabym psa, czy konia, choć inne zwierzeta spokojnie jadłam -To działa na tej samej zasadzie). Nie chcę całkiem "zwariować". Nie widzę nic złego w jedzeniu jajek, mleka itd.
A wełnianych rzeczy też nie nosicie?

Podobnie nie mogę zrozumieć mojej koleżanki, która też żadnego produktu zwierzęcego nie kupi, ale ma trzy psy i karmi je mięsem. Dla mnie to nielogiczne. Jeśli nie przyczyniam sie do zabijania zwierząt, to nie posiadam żadnych mięsożernych zwierząt w domu!

Pasek skórzany był tylko przykładem. Jednak pasek, buty... są zazwyczaj robione z "odpadów" po tym, co zostało zjedzone -nie jest to produkt głowny (zazwyczaj -pomijam krokodyle i futra, bo to potepiam w 100%).

czy jestes...

: pn wrz 20, 2004 12:08 pm
autor: shy4
Wiecie co przpomina mi sie jak pół roku temu byłem na UMCS na filozofii, pierwszego dnia z ludzmi poszliśmy na piwo i kilku kumpli zamówiło chamburgery jeden chciał drugiego poczęstować gość odmówił i powiedział że jest wegetarianem to zaczeli się pytać czemu ? I jego odpowiedź naprawdę mi sie spodobała :D Gość powiedział: "ok nie ma problemu moge zjeść np. schab ze swini ale pod jednym warunkiem, że ta podejdzie do mnie i powie zjedz mnie stary inaczej nie zjem zadnego mięsa"
Fajnie po nich było widać że nie za bardzo kapują i zeszli z tematu :D

czy jestes...

: pn wrz 20, 2004 12:13 pm
autor: Alispo
Nie widzê nic z³ego w jedzeniu jajek, mleka itd.
A we³nianych rzeczy te¿ nie nosicie?
jajka,mleko..oj,dlugo by tlumaczyc..a nie mam zupelnie czasu,moze w oazdzierniku bede miec wiecej to wtedy moge napisac..ale w skrocie-chodzi o to samo co przy miesie-zle traktowanie,a co do mleka to przemysl miesny jest z mleczarskim scisle powiazany,cielecina jest np.czesto produktem ubocznym..
co do welny-jak wyzej..
Rozumiem cie Palatina-u Ciebie to wynika z wrazliwosci,tego ze nie mozesz wziac do ust tego co bylo takie sliczne i kochane..
Podobnie nie mogê zrozumieæ mojej kole¿anki, która te¿ ¿adnego produktu zwierzêcego nie kupi, ale ma trzy psy i karmi je miêsem. Dla mnie to nielogiczne. Je¶li nie przyczyniam sie do zabijania zwierz±t, to nie posiadam ¿adnych miêso¿ernych zwierz±t w domu!
A tu wlasnie chodzi o to-ja nie uzywam nic zwierzecego,bo nie musze,a pies musi,a przeciez nie bede mu odbierac domu/zycia tylko dlatego,ze taki sie juz urodzil..szanuje wszystkie zwierzeta,miesozerne wiec tez i skoro one musza to beda dostawac mieso.nie stane sie milosnikiem zwierzat-tylko-roslinozerncyh

Jednak pasek, buty... s± zazwyczaj robione z "odpadów" po tym, co zosta³o zjedzone -nie jest to produkt g³owny (zazwyczaj -pomijam krokodyle i futra, bo to potepiam w 100%).

z odpadow-to nie tak...przemysl miesny zarabia na tym i ta skora przyczynia sie do tego,ze prosperuje lepiej..skora to czesc dochodow

czy jestes...

: pn wrz 20, 2004 12:25 pm
autor: PALATINA
Ja mając Twoje poglądy nigdy nie kupiłabym sobie psa (poważnie mówię!!!), nie zeby obecnego oddawać, czy usypiać.... Szanowałabym psią mięsożerność, ale nie u mnie w domu.
Rozumiesz?

No i mleka, jaj itd (Wiem, co złego w tym widzisz Ty - mleczne krowy w wieku 5 lat /młodziutkie/ trafiają do McDonalda, bo wydatki na utrzymanie w tym wieku przekaraczają opłacalność wynikającą ze szczytu mlecznoiści, jaki na ten wiek akurat przypada), ale nie moglabym tego jeść tylko wtedy, gdyby mój wegetarianizm wynikał z chęci pomocy zwierzetom. To miałoby sens tylko wtedy, gdybym wierzyła, że to coś zmieni na świecie, a w to nie wierzę.

Nie jem zwierząt z czystej empatii, nie dlatego, że chcę zmienić świat.

czy jestes...

: pn wrz 20, 2004 12:31 pm
autor: Alispo
rozumiem w 100% :lol: Szkoda tylko,ze nie widzisz ,zemozna cos zmienic..ale to jest tak zlozona sprawa,ze wymaga duuzej wiedzy i przemyslen,moze kiedys..Ale absolutnie rozumiem co Toba kieruje i dlaczego w takim razie postepujesz tak,a nie inaczej:)ok,ja znikam,bo jestem straasznie zajeta,wiec nie bede tu chyba czesto bywac w najblizszym czasie..ale jak powroce chetnie kontynuuje temacik,pozdrawiam cieplutko mieso- i niemieso- zercow :lol:

czy jestes...

: pn wrz 20, 2004 12:45 pm
autor: PALATINA
Pozdrowionka! :lol:

czy jestes...

: pn wrz 20, 2004 6:04 pm
autor: lajla
[quote="Alispo"]
Lajla-wiem jak to jest z rodzicami..ale to wszystko wynika z niewiedzy..mi tez keidys watpili,teraz przyznaja mi racje,ze prowadze bardzo zdrowy tryb zycia..[/quote]

hehe wiesz moj tata jest wegetarianinem, wiec ja z przejscem na wegetarianizm nie mialam duzych probremow, a wiedzie to raczej tez ma bo bardzo duzo sie naczytal, to bardzej moge mame posadzac o niewiedze w tych sprawach :D


ja chyba jestem zadziecina jeszcze na podjescie Palatiny ;) ale jesli by tak rozumowac w druga strone to wynika ze jesli ktos ma ptaka to jak on by mogl jesc mieso skoro jego ptak nie je... choc po tym co napisalas o swojej kolezance to chyba wiem o co CI chodzi...

mnie tylko wkrzuza to ze iektorzy pisza jak mozna karmic weza szczurem a sami karmia psa/kota czy tam cos co maja miesem, niewazne w jakiej postacji... to mnie wkurza uwazam ze to jest nieobiektywne. Ani temu ani temu nie powinno sie odmawiac miesa bo to jest ich glowne pozywienie.

ja niestety tez nie sadze zeby moj wegetarianizm cos zmienil, choc chce wierzyc ze skladam sie w wieksza grupe ktorej kiedys cos sie zmieni :)

eeeh sama sobie nie wyobrazam ze ja bym miala byc weganka, jak sobie wyobraze ze nie mialam bym jesc jogurtwo, sera czy lodow albo czekolady (ktore tak nie powiannam jesc bo jestem uczulona) to... ehh nie wyobrazam sobie, choc powinnam przejsc na weganizm bo przynajmiej schudlam bym troche :lol:


[quote=""PALATINA""]Dokładnie taka sama, jak ta, że podejrzewam nikt z Was nie zjadLby psa!!! Dlaczego nie jecie psów czy szczurów???? Są takie same jak inne zwierzęta! Świnie sś nawet od nich inteligentniejsze, konie piknięjsze...
Pewnie nie jecie, bo pies i szczur dla Was to inna kategoria zwierząt. [quote]

tez jestem tego zdania ze nikt z tu obecnych niezjadl by w zyciu psa czy szczura... dokladnie dla wiekszosci swinia to inna kategoria, pewnie jakbysmy trzymali swinie w domach niemoglibysmy ich jesc... smieszne prawda?

ale to zycie jest... hehe a to wszystko przez tak banalna rzecz, jedno slowo potarfi wszystko zmienic... pieniadze...

czy jestes...

: czw lis 04, 2004 7:21 pm
autor: pomarańczowy jelcz
witam,ja wegetarianka,od niecalych 4 lat.nie jem ryb,zelatyny,nic,co zostalo zabite. czytanie waszych wywodow zakonczylam na 2 stronie,bo flaki mi sie wywracaly od postow typu "jak przestane jesc mieso to itak nic nie zmienie" a takze "ja kocham zwierzeta,ale i tak je jem"...heh,nawet jesli moj wegetarianizm nie zmienialby niczego(a wiem ze zmienia),to nie potrafie tknac czegos,co kiedys zylo i umarlo wlasnie dla mnie,dla mnie to niemoralne i obrzydliwe..." dla malego kawalka miesa pozbawiamy stworzenie swiatla, odbieramy czesc czasu,ktory byl mu dany,by moglo radowac sie sloncem"-Plutarch i wiecie co? ile osob juz przynajmniej w tym temacie powiedzialo "ja bym nie jadl miesa,ale to nic nie da,bo jest nas za malo" no to uswiadomcie sobie,ze jesli kazdy kto tak mysli,przystapilby do czynow...heh,nadal bylibysmy garstka? zreszta...czasem mam wrazenie,ze moje rozumowanie rozumieja tylko wegetarianie i ze tylko oni w talerzu miesa widza swoich braci,bardzo mi przykto z tego powodu.tak samo jak z noszeniem futer-nie zyjemy w jaskiniach do nieczego nam to nie potrzebne,a ginie niepotrzebnie tyle zwierzat.nie nosze skor,jakby sie ktos czepial.i czuje sie cywilizowana.dziekuje. tak,za te bluzgi,ktore nadejda tez.pa.

czy jestes...

: czw lis 04, 2004 7:52 pm
autor: shy4
[quote="pomarańczowy jelcz"] nie potrafie tknac czegos,co kiedys zylo i umarlo wlasnie dla mnie,dla mnie to niemoralne i obrzydliwe..." .[/quote]
Ech dajcie już spokój....to smieszna sytuacja, przypominają mi się słuszne i ironiczne słowa T.Lobsang Rampy na temat wegetarianizmu, gość ma racje bo WY wegetarianie też obieracie życie!!! no kto wam dał prawo np zerwać kapuste?? nie stworzyliście jej i nie daliście jej zycia wiec czemu ja zjadacie, przecież ona też ginie :P i tym ironiczno optymistycznym akcentem kończe 8)

czy jestes...

: czw lis 04, 2004 7:56 pm
autor: pomarańczowy jelcz
zawsze lepiej jest wybierac lepsze zlo.zawsze mnie smiesza takie tlumaczenia nie wgetarian typu "przeciez ta marcheweczka tez czuje" lol.

czy jestes...

: czw lis 04, 2004 8:03 pm
autor: Anita
Ja jem mięso... moim zdaniem to naturalne, no i zdrowe...
Nie odczuwam potrzeby przejścia na wegetarianizm, skoro zwierzęta się zjadają...
a człowiek też zwierze...

PS. kto to vegan?

czy jestes...

: czw lis 04, 2004 8:25 pm
autor: shy4
[quote="pomarańczowy jelcz"]zawsze lepiej jest wybierac lepsze zlo.zawsze mnie smiesza takie tlumaczenia nie wgetarian typu "przeciez ta marcheweczka tez czuje" lol.[/quote]
Amnie smiesza tlumaczenia "mniejsze zło" życie to życie....

czy jestes...

: czw lis 04, 2004 9:37 pm
autor: krwiopij
szkoda, ze tyle osob mysli podobnie... szkoda, ze czesto idzie to dalej - przeciez szczurka stworzylismy do badan i do zabawy... to wytwor czlowieka i kazdy moze z nim robic, co mu sie tylko podoba...

czy jestes...

: czw lis 04, 2004 11:25 pm
autor: Alispo
WY wegetarianie te¿ obieracie ¿ycie!!! no kto wam da³ prawo np zerwaæ kapuste??
Roznica jest przeogromna miedzy kapusta a zwierzeciem-ta roznica jest odczuwanie cierpienia..ktos pewnie powie,ze przy uprawie tej kapusty tez gina rozne owady na przyklad..i owszem,nie uda sie zupelnie wyeliminowac zabijania zwierzat,co nie znaczy ze jak nie moze byc idealnie to juz niech nawet nie bedzie dobrze :!: A zanim zjecie mieso to zwierze,ktore dla was bedzie zabite wczesniej bedzie i tak musialo zjesc mnostwo roslinek..i tu pojawia sie tez inny aspekt-ekologiczny-zabieranie terenow(tylko pola uprawne/pola uprawne+pastwiska i tereny hodowlane),aspekt ekonomiczny-ile mozna wyzywic osob przy korzystaniu z danego terenu wykorzystywanego pod uprawe/pod pastwiska( :!: )
Ja jem miêso... moim zdaniem to naturalne, no i zdrowe...
Nie odczuwam potrzeby przej¶cia na wegetarianizm, skoro zwierzêta siê zjadaj±...
a cz³owiek te¿ zwierze...
co do zdrowia.. :shock: :lol: Juz nawet glupie gazety pisza o korzystnych wplywach zdrowotnych wegetarianizmu,nie mowiac o szerzacym sie poparciu medykow.Co do tego ze zwierzeta sie zjadaja-owszem,ale to sa naturalne prawa przyrody,a czlowiek nie zyje juz w lesie i nie jest czescia tego lancucha pokarmowego tylko sam buduje sobie fermy i zabiera przyridzie tereny,ja w tym juz nie widze zadnej natury...
PS. kto to vegan?
JA :D

czy jestes...

: pt lis 05, 2004 8:15 am
autor: pomarańczowy jelcz
co do tego,ze zwierzeta zjadaja sie nawzajem...ale nie robia masowych hodowli swoich ofiar,to,co zjedza,do momentu bycia upolowanym ma wolne zycie i moze sie nim do woli cieszyc.a potem poprostu smierc,krotkotrwala i tyle.zwierzeta hodowane na mieso zyja od urodzenia w koszmarnych warunkach i umieraja bardzo dlugo bez znieczulenia i w ogromnym cierpieniu. zwlaszcza na "farmach" mcdonaldsa i kfc... dla wszystkich,do ktorych zabijanie zwierzat nie trafia,polecam piosenke wlochatego "zjedz dziecko".