Strona 5 z 7
Re: Moje dziewczynki.
: ndz sty 22, 2012 7:21 pm
autor: Martasz
ale ślicznotki
Re: Moje dziewczynki.
: pn sty 23, 2012 6:03 pm
autor: fanta&pepsi
No, i byłam u weta. Pani powiedział że to może byc jakis krwiak po tym jaki Misia spadła z kanapy, ale jeżeli w ciągu dwóch tygodni nie zacznie się to pomniejszać to znaczy że to jest jakis guzek i trzeba będzie iść wyciąć

Zobaczymy jak się sprawy potoczą.
Ale jak narazie wszystko u nich spoko

chasają jak szalone a jedza jak jakieś wariatyyyy! : P
Re: Moje dziewczynki.
: pn sty 23, 2012 6:42 pm
autor: Szeliza
zdrowia życzymy !

Re: Moje dziewczynki.
: pn sty 23, 2012 7:52 pm
autor: Jay-Jay
zdrówka ponad wszystko

Re: Moje dziewczynki.
: wt sty 24, 2012 6:10 pm
autor: fanta&pepsi
Bardzo wam dziękujemy;)
Re: Moje dziewczynki.
: sob sty 28, 2012 1:00 am
autor: Ewenek
Biedna malutka, zdrowia jej życzę

Napewno wszystko będzie dobrze

trzymam kciuki by to nie było nic poważnego

Pozdrowienia ode mnie i od chłopaków

Re: Moje dziewczynki.
: sob sty 28, 2012 1:35 pm
autor: fanta&pepsi
Niestety jest to zmiana nowotworowa

Dzisiaj byliśmy u weta, który pobrał próbkę i zrobił biobsje. Jesteśmy juz umówieni na operacje:( Dziękuje wam wszystkim za życzenia powrotu do zdrowia

Re: Moje dziewczynki.
: sob sty 28, 2012 4:32 pm
autor: Jay-Jay
przesyłam pozytywne wibracje
Re: Moje dziewczynki.
: ndz sty 29, 2012 10:46 am
autor: Szeliza
kiedy operacja ? będziemy trzymać kciuki

Re: Moje dziewczynki.
: śr lut 01, 2012 4:43 pm
autor: fanta&pepsi
W tym momencie Misia jest u weterynarza i czeka na narkoze. Nie wiem kiedy będe mogła ją odebrać, mają dzwonić. Tosia teraz się gneździ obok mnie. Nie chcę by była sama. Nie moę się doczekać kiedy moje kochanie przyjedzie do domu.
Re: Moje dziewczynki.
: śr lut 01, 2012 6:28 pm
autor: Szeliza
Trzymam kciuki żeby mała się wybudziła

i żeby wszystko poszło OK

Re: Moje dziewczynki.
: śr lut 01, 2012 7:02 pm
autor: Kameliowa
Zdecydowanie i mocno trzymamy kciuki

Re: Moje dziewczynki.
: śr lut 01, 2012 9:50 pm
autor: fanta&pepsi
Wszystko poszło ok;) guzik był dosyć spory . wyszło też że moja Misia to niezły grubas i trzy razy musieli próbować ją usypiac :-) misia jest jeszcze troszkę pod działaniem narkozy i chodzi jak pijana :-P Tydzień będzie oddzielona od Tosi. Jak narazie jest OK. dziękuje że trzynaście kciuki:-*
Re: Moje dziewczynki.
: pt lut 03, 2012 3:42 pm
autor: Szeliza
Super że wszystko ok
jak Norek miał kastracje to przespał cały następny dzień

Re: Moje dziewczynki.
: sob lut 04, 2012 1:47 pm
autor: fanta&pepsi
No, Misia też cały następny dzień spała, jak nie ona

Okazało się wgl że ten maly szkodnik powyciągał sobie szwy

Naszczęście skóra zdążya się troche zrosnąć i nie pękła. Teraz chodzi owinięta w bandarz na calym tłowiu. Nie za bardzo się jej to podoba bo nie może zwinąć się w kulke i spać

musi spać ciągle w pozycji wyprostowanej. Ale jest już coraz lepiej. Najważnijsze że je i pije, nie martwie się że się odwodni albo coś. W przyszłą środe będe mogła już włożyć Misie do klatki z Tosią
