Strona 5 z 7
Re: Kapturek i Wacik - nasze opowieści
: czw maja 03, 2012 8:52 am
autor: last.drop.of.blood
Ale słodziak. :3
Re: Kapturek i Wacik - nasze opowieści
: czw maja 10, 2012 2:15 pm
autor: mania85
A kiedy zdjęcia w nowej klateczce?

Re: Kapturek i Wacik - nasze opowieści
: czw maja 10, 2012 2:23 pm
autor: monisiaxp
Nie wiadomo jakich cudów nie ma

Ale taka fotka przez pręty nowej klatochy ^^
Ktoś chce dwa malce? Został chłopiec i dziewczynka.

Re: Kapturek i Wacik - nasze opowieści
: czw maja 10, 2012 9:31 pm
autor: mania85
I nie przełażą między prętami? Moje paskudniki już po minucie były poza klatką

Re: Kapturek i Wacik - nasze opowieści
: pt maja 11, 2012 6:17 am
autor: monisiaxp
Jednak nie, czasem próbują ale ja doszłam do wniosku że mają za grube tyłki żeby je przecisnąc.
Jak dzieje się coś ciekawego to wystawiają łebki przez pręty

Re: Kapturek i Wacik - nasze opowieści
: pt maja 11, 2012 9:50 am
autor: mania85
A wiesz że jak głowa przejdzie to reszta też?

Jakby chciały to by wyszły paskudniki, ja też myślałam że się dupa nie zmieści i się przeliczyłam

Re: Kapturek i Wacik - nasze opowieści
: pt maja 11, 2012 9:56 am
autor: last.drop.of.blood
Mi też się tak zdarzyło jak włożyłam je do króliczej klatki na pole.

Niby ledwo im się przeciskały łebki...A tu zaraz się całe przecisnęły.

Zaznaczę, że dupki mają nie- małe.
Re: Kapturek i Wacik - nasze opowieści
: pt maja 11, 2012 12:54 pm
autor: monisiaxp
no ... na razie jest ok

last... bierzesz tę samiczkę? ja podwiozę do Tarnowa, po ugadaniu się
Potrzebuję jej znaleźć domek...
Re: Kapturek i Wacik - nasze opowieści
: pt maja 11, 2012 1:14 pm
autor: last.drop.of.blood
Nie mam możliwości podjechania do Tarnowa. Gdyby był transport wzięłabym. Mam braki w budżecie.
Re: Kapturek i Wacik - nasze opowieści
: pt maja 11, 2012 1:16 pm
autor: monisiaxp
Kurcze, potrzebuję ją w miarę szybko wydać.
Re: Kapturek i Wacik - nasze opowieści
: sob maja 12, 2012 1:23 pm
autor: monisiaxp
Jak co tydzień w Sobotę wielkie sprzątanie wielkiej klatochy.
No i powiedzmy, że stworzyłam coś na wzór hamaka. Moi panowie jednak nie leżą na nim a w trotach, ale jak uważają.
Zwykle hamaczek kończył po kilku minutach na dnie klatki zakopany w trotach.
Na zdjęciu Pan Edward, który został zmuszony do siedzenia w hamaczku na czas zdjęć.
I oto zdjęcia tymczasów. Niedługo założę tej parce osobny temat.
Chłopiec:
Dziewczynka
Tymczasy, są wychuchane i bardzo kontaktowe. Chętne do zabawy i przytulanek.
Dziewczynka nie otrzymała jeszcze hamaczka, zaś chłopczyk swój bardzo szanuje i ślicznie w nim śpi!
Re: Kapturek i Wacik - nasze opowieści
: sob maja 12, 2012 1:38 pm
autor: mania85
Jakie miziaki słodkie

Chłopak jak mój Filipek, wyczochrać proszę

Re: Szczurzy kamraci
: ndz maja 13, 2012 11:36 am
autor: monisiaxp
Jednak nie zjadły hamaczka - jeszcze! Zobaczymy jak to będzie, ja powieszę im dzisiaj drugi.
Szkoda tylko, że ze mnie takie beztalencie i nie umiem urządzić im klatki.
Muszę w końcu się za to wziąć raz a porządnie. Chociaż nadal utwierdzam się w przekonaniu, że wysoką a krótszą klatkę urządza się lepiej. ♥

: ndz maja 13, 2012 12:01 pm
autor: klaudia1234
przepis jest super napewno upieke ciasteczka poniewaz moja uwielbia daje jej bebetki i wcina ze az sie uszy trzesa a maluda jeszcze nie jadła wiec nie wie wiem.

Re: Szczurzy kamraci
: ndz maja 13, 2012 3:11 pm
autor: Cytrrryna
Ajć, ajć, ajć !!!
A ja marzyłam ostatnio o takiej malutkiej czarnulce
Niestety boję się reakcji dwóch gadów, do tego reakcja domowników i brak pieniędzy na większą klatkę, chociaż w tej by się jeszcze pomieściły przez parę miesięcy. Jeju... Nie wiem

Nie wiem

Aż mi smutno

NIE LUBIĘ CIĘ !!

Ale wymiziaj !
