szczury.org

Bo pozowała! Wiem, że ona nie wie o co chodzi z robieniem zdjęć, ale wie, że ma wtedy się nie ruszać.
Dzika ma ok 2,5 roku.
Dzika dziękuje bardzo za komplement.

Mihajla pisze:Bo pozowała! Wiem, że ona nie wie o co chodzi z robieniem zdjęć, ale wie, że ma wtedy się nie ruszać.

A Dzika sobie myśli "wiem, że człowiek nie wie o co chodzi z tym nie ruszaniem się, ale wie, że ma wtedy błysnąć i zrobić klik"

hmmm czyli ja myślałąm, że ja wiem, że ona nie wie, a w rezultacie może być tak, że ja myślę, że ja wiem, że ona nie wie, ona wie, że ja nie wiem.

No coś w ten deseń Pamiętaj, że szczury są stworzone do rządzenia światem

haha pamiętam, pamiętam!
Apokalipsę przeżyją szczury, karaluchy i Bruce Willis. Ot co.

U mnie istny pomór.
Najpierw umarł nagle Stefan. Znalazłam go już będącego w apatii, leżał bezwładnie na boku. Jego najlepszy przyjaciel Geralt siedział obok niego i wyglądało jakby chciał go ocucić. Nie chciał mi pozwolić wyciągnąć Stefana z klatki.
Póżniej mój myszek umarł. W między czasie zaś Bożenka z Dziką trochę posypały się i poszłam na kontrolę.
Następnego dnia znalazłam Bożenkę wtuloną w ciało Dzikiej. I Bożenka, która do tej pory zachowywała się w miarę normalnie posypała się totalnie. Obecnie walczymy o małe i kruche jej życie.

Tak bardzo Ci współczuję... I podziwiam siły... mnie już stają łzy w oczach, kiedy pomyślę, że któryś z moich dwóch braci.. eh, czemu to ich życie jest takie kruche... Trzymaj się Bożenko...

Już po sprawie. Już nie mam stada samiczek.
Jedna po drugiej.

Mihajla, bardzo mi przykro

Prócz szczurków przedstawiam Wam moją psinkę i mychola:

I najnowsza focia Miecia. Miecio był dzikawy wraz z bratem, nie lubili pieszczot, ale chyba dorośli.
Ich ulubione zajęcie to kiedy wkładam głowę przez drzwiczki klatki i mogą iskać mnie po włosach, rękach i buzi.
Innymi słowy grzeczni są.

Udało mi się połączyć jednego dzikuska, który przyjechał z Poznania (był u Maszki jakiś czas).
Leon, bo takie imię dostał powoli zaczyna ufać człowiekowi i innym szczurkom. Na początku było bardzo ciężko, chował się, wył przy próbie dotyku, ale nie gryzł. Jest bardzo delikatnym i wrażliwym szczurkiem po przejściach. Wrócił do mnie jako zwrot adopcyjny i był wręcz zagłodzony, ale nie ma śladu po niedożywieniu. Ma już całkiem sporo sadełka.
Oto On:

Mihajla pisze:
I najnowsza focia Miecia. Miecio był dzikawy wraz z bratem, nie lubili pieszczot, ale chyba dorośli.
Ich ulubione zajęcie to kiedy wkładam głowę przez drzwiczki klatki i mogą iskać mnie po włosach, rękach i buzi.
Innymi słowy grzeczni są.

Co za Miecio... chyba odkochałam się w Twoim Tatarze...
Mysz (pan mysz?) wygląda na zdjęciu jak dzika mysz, przyłapana na swoich mysich sprawach.

Mieciu uwielbia iskać, to jego sposób na podryw.

Mychol jest Panem, dostojnym. I dodam, że dzięki tej focie znalazł dom!
Tak się spodobał mojej koleżance, że nareszcie znalazł swego ludzia.

Mnie tam sie kolega mieczysław podoba:D

Szanowny Pan Mieczysław uwiedzie każdą kobiecą dłoń.