Strona 5 z 56

Re: Szczury z piekła rodem

: sob sie 25, 2012 7:38 am
autor: Bandziornooo
Mam ostatnio to samo z Szeregowym! Sam z siebie nigdy od tak nie zaatakuje, jest wspaniały, oswojony itd, jednak coraz częsciej widzę że się puszy. Ostatnio miał sprzeczkę z Rico i chciałam ich rozdzielić -raz, drugi, trzeci, aż w końcu dostałam taka szramę do mięsa na przedramieniu, długości bo ja wiem, 1,5 cm? krew się lała, a Szeregowy cóż...zjadł moj kawałek skóry. Ja byłam tak zaskoczona że jedyne co mi przyszło do głwoy to ratować rękę. Minęły 2 dni a ja dalej nie mam strupa, rana jest tak głeboka:/ Wydaje mi sie więc ze mamy obydwie klasyczne przypadki burzy hormonow które albo jakoś przetrwamy, albo nie wiem.. tez bym nie chciala jajek ciąć ;/

Re: Szczury z piekła rodem

: sob sie 25, 2012 12:49 pm
autor: BlackRat
Ojoj, a co to ja tu czytam? Belzebubek rogi pokazuje! :( Oby nie trza była jajców ciąć...

Re: Szczury z piekła rodem

: sob sie 25, 2012 10:26 pm
autor: Arau
Oby... dzisiaj byli u nas przyjaciele, których szczury znają i zawsze po nich radośnie biegają... Belzebub na normalne zabawy ręką od znajomego zaczął się stroszyć, stójka, zgrzytanie zębami...:( Po raz pierwszy poszły do klatki. Nie ugryzł, ale jego zachowanie nie jest normalne...
Alukard na szczęście zachowuje się normalnie, kochany, ale i żywiołowy, zero agresji, trochę wariat, trochę miziak.
Na szczęście brak agresywnych zachowań w klatce, raz jeden dominuje, raz drugi, iskanie normalne, bez krwawych ran, bójki chwilowe, jeden przewraca drugiego na zmianę. Moja ręka w klatce nadal sprawia przyjemność, Jeden i drugi przymykają oczka głaskane...
Jednak bardzo mnie martwi Belzebub. Myślałam, że w wieku 8 miesięcy burza hormonów już nas nie dotyczy... Nie ma tragedii, nie rzuca się z zębami, ale chęć dominacji jest wyraźna. Poza tym dziwne ADHD. Na wybiegu przy człowieku potrafi skakać w kółko, uciekać, wracać, stawać, jakby nie wiedział co ze sobą zrobić. To zachowanie obserwuję od pewnego czasu, agresję dopiero od niedawna.
Nie bardzo wiem co robić, czy on na człowieka się tak stroszy? Widzi jakieś zagrożenie? Jednak w klatce czuje się spokojny, a biega po pokoju który dobrze zna, nic się nie zmieniło...
Będę obserwować i mam nadzieję, że do jajcięcia nie będzie musiało dojść... przynajmniej nie dochodzi do agresji w klatce.
Panikara jestem, nie?

Re: Szczury z piekła rodem

: pn sie 27, 2012 2:19 pm
autor: Arau
Póki co dzikich ataków nie było, zaczynam się uspokajać;p
Zrobiłam sobie dzisiaj zdrowe śniadanko, myślę sobie - czemu by się nie podzielić? No to wkrawam do miseczki: jabłuszko (z sadu dziadka koleżanki), winogronka, brzoskwinkę, arbuza, płatki kukurydziane i zalewam jogurtem naturalnym - pyszne zdrowe musli. I cóż. Leży do tej pory nieruszone >.>
Z przyjemnych wieści - postanowiłam nauczyć chłopaków sztuczki "obrót" którą podpatrzyłam z filmiku na forum, od koleżanki angeeliiika. Filmik tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=QpTH7z6f ... e=youtu.be
I robimy postępy:) Chłopakom się to nawet podoba, szczególnie Alukardowi, Bubuś jest bardziej oporny. Traktujemy to jako zabawę, nic na siłę, jak się chłopakom znudzi to nie naciskam. Alek robi to świetnie po prostu, a że on ze smakołykiem zawsze się musi schować w najciemniejszy kąt, to się nabiega dwa razy bardziej. Robimy obrót, Alek ucieka, wcina, podbiega i zaczepia mnie ciągnąc za nogawkę, ze już jest i możemy bawić się dalej. I potrafi tak przez godzinę^^ A smakołykiem może być dla niego wszystko, nawet sucha karma, Belzebub musi jednak dostać coś smacznego, bo dla "byle chrupka" to on się wysilał nie będzie ::)

Re: Szczury z piekła rodem

: pn sie 27, 2012 2:25 pm
autor: saszenka
hahahahaha, cudownie ;D moje robią dokładnie tak samo: słupek - nagroda - i 3 szczury rozbiegają się każda w inny kąt - powrót - słupek, itd... z obrotu wyszedł nam korkociąg, bo dół szczura nie chciał się obracać ;) więc zaniechałyśmy póki co...
Widocznie Bubuś miał wtedy zły dzień i miejmy nadzieję, że już się wyszalał i uspokoił :) ślemy buziaki w nochale :-*

Re: Szczury z piekła rodem

: pn sie 27, 2012 2:40 pm
autor: BlackRat
No no, trzymamy kciuki co Bubek już kozaka nie odstawiał ;)
To ja czekam na filmik z tych nauk ;D

Re: Szczury z piekła rodem

: wt sie 28, 2012 9:56 am
autor: czekoladkaa
ja próbowałam sky nauczyć, ale ona leń śmierdzący zamiast coś zrobić i dostać nagrodę, to sama mi ją wyrywała.. ::) czekamy na fotki i filmiki z nauczania :D
mizianko :-*

Re: Szczury z piekła rodem

: wt sie 28, 2012 1:19 pm
autor: Bandziornooo
oby ten spokój nie byl chwilowy :D może faktycznie miał gorszy dzień, jak każdy.. a sztuczka fajowa :d zdaj relacje jak Ci idzie:D

Re: Szczury z piekła rodem

: wt sie 28, 2012 5:05 pm
autor: Arau
No i dziabnął :( Tym razem niegroźnie, w palec, ale do krwi.

Chyba nie ma wyjścia, będzie jajcięcie. Widzę, że ma ataki. Normalnie jest kochanym szczurkiem, chyba, że psztyczek w mu się w główce przełączy - wtedy już nie ma zabawy, stroszymy się, fukamy, gryziemy... A po ataku jakby opadał z sił, kładzie się i szybko oddycha. Chyba sam się z tym męczy. No i jego sikanie wszędzie staje się nie do zniesienia, szczególnie upodobał sobie TŻ, na którego leje pełnym strumieniem;/ TŻ już zagryza zęby, bo ile można się myć i przebierać.

Nie terroryzuje Alka, krew się nie leje, ale myślę, że lepiej będzie ciachnąć zanim się pogorszy:( Trzeba poszukać jakiegoś dobrego wetka w Łodzi...

Re: Szczury z piekła rodem

: wt sie 28, 2012 5:36 pm
autor: Kluska123
Podjęłaś dobrą decyzję, burza hormonów mu szybko minie po jajcięciu i będzie potulnym misiakiem :)

Re: Szczury z piekła rodem

: wt sie 28, 2012 6:39 pm
autor: valhalla
Mnie sikanie nigdy nie przeszkadzało, ale jeśli szczur ma ataki agresji, to chyba dobrą decyzję podjęłaś :) Chyba rzadko zdarzają się przypadki, żeby jajcięcie nie pomogło :)

Re: Szczury z piekła rodem

: wt sie 28, 2012 6:49 pm
autor: Arau
Kluska123, misiakiem do końca nigdy nie był i nie zależy mi na leniwym przytulasku, chcę tylko mojego dawnego Bubusia, bez ataków złości :(

Wiesz co Vakkra (mogę tak;P?), nam też nie przeszkadzało, kiedy było to sporadyczne. Zostawił za sobą ścieżkę, tu kilka kropel - normalne zaznaczanie terenu. Ale teraz to jest bezczelne gramolenie się na rękę i pełen spust, szczególnie na TŻ właśnie. Nie można przy nim spokojnie posiedzieć przy filmie, jeść, o białych ciuchach w domu w ogóle trzeba zapomnieć. Z kolei Alukard zostawił ostatnio na mnie kropkę dwa tygodnie temu, więc sądzę, że to też wynika z nadmiaru testosteronu.

Pieniążków niedużo ostatnimi czasy, chyba będę musiała wrzucić coś na bazarek...

Re: Szczury z piekła rodem

: wt sie 28, 2012 6:51 pm
autor: valhalla
Bubuś po prostu chce pokazać, że jest bardziej samczy od ludzkiego samca :D

W sumie racja, jeśli takie sikanie idzie w parze z agresją, to tym bardziej szczur się kwalifikuje do ucięcia jajek.

Re: Szczury z piekła rodem

: śr sie 29, 2012 3:51 pm
autor: BlackRat
Biedny Bubusiek :( To teraz tylko trzymać kciuki by pieniążki się znalazły i kastracja przyniosła oczekiwany rezultat :)

Re: Szczury z piekła rodem

: śr sie 29, 2012 4:03 pm
autor: Bandziornooo
a jednak jajocięcie.. tak sie zastanawiam ile czasu może trwac taka burza hormonów?