Strona 5 z 6
Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
: śr wrz 05, 2012 5:49 pm
autor: Jinx
saszenka pisze:z pewnością odziedziczą urodę po mamusi

Jeśli nawet po tatusiu (i jeśli jest nim ogon którego widziałyśmy w tym samym boksie co Dziurkę, kiedy byłyśmy tam z przyjaciółką jakiś czas wcześniej), to też będą śliczne - bo z niego całkiem słodziutki czarny kapturek był.
saszenka pisze:No ja wiem, że to ogólnie niefajna sytuacja i szkoda, że maleństwo musi przechodzić te wszystkie koszmarne rzeczy (mówię o szczurci, nie o Tobie

)
No ej... Ja też zachwycona nie jestem... gdzie współczucie dla przerażonej, przyszłej babci?

Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
: śr wrz 05, 2012 8:39 pm
autor: saszenka
Odnośnie tatusia sprawa może być mocno wątpliwa

Ale z pewnością kluchy będą śliczne, milaste i w ogóle achhhh....
Przerażonej babci współczuję, zwłaszcza że nieczęsto zdarza się być babcią w młodym wieku i to tak znienacka

Co oczywiście nie zmienia faktu, że całe to współczucie pryśnie, jak tylko pojawią się małe bambocle i pokażesz je światu - wtedy będę głaskać monitor i zastanawiać się, czemu moje panny musiały już tak wyrosnąć

Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
: śr wrz 05, 2012 9:01 pm
autor: alinak
My Ci oczywiscie mocno wspolczujemy

ale przeciez skoro mala jest u Ciebie ma dobry domek pelna miche i troskliwa mamusie to moze to po prostu przeznaczenie?

ahh juz nie moge sie doczekac zdjec maluchow

Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
: śr wrz 05, 2012 9:16 pm
autor: Jinx
alinak pisze:le przeciez skoro mala jest u Ciebie ma dobry domek pelna miche i troskliwa mamusie to moze to po prostu przeznaczenie?

Ja mam w nosie takie przeznaczenie.

Dlaczego mi się musiała taka niespodzianka trafić? Przed chwilą patrzyłam na małą wywaloną na boczku na hamaku i widziałam jak się parówczaki pod skórką ruszają.

Ależ to komicznie wygląda.

Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
: śr wrz 05, 2012 9:19 pm
autor: alinak
Komus sie to musialo przedazyc a lepiej ze jest to osoba odpowiedzialna, niz taka ktora oddala by male np do zoologa

Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
: śr wrz 05, 2012 9:32 pm
autor: Jinx
alinak pisze:niz taka ktora oddala by male np do zoologa

Tego to w życiu bym nie zrobiła... Nie dam jakimś niekompetentnym łosiom dorobić sobie na moich wychuchanych wnusiach.
Tym bardziej, że nie czuję się im nic winna... TŻ zapłacił za szczurki-w-szczurku (przypomina mi się rosyjska zabawka: baba w babie), więc dzieciaki są pełnoprawnie moją własnością.
Znajdę im dobre domki i jakoś to będzie.

Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
: czw wrz 06, 2012 9:13 am
autor: Jinx
Stało się...
Jestem babcią.
Nie wiem ile jest malutkich, ale chyba sporo, bo cały czas coś popiskuje ile sił w maleńkich płuckach (mamusia siedzi z nimi - zabudowała wejście do gniazda).
A no właśnie, byłabym zapomniała... młoda mama wybrała sobie na gniazdo pudełko po butach wyładowane kawałkami włóczki (zamknięte pokrywką i mające okrągłą dziurę wejściową w jednym z boków - taki amatorski domek [akurat pudełek po butach mam wiele, więc mogę często wymieniać]).
Wydawało mi się, że mam jeszcze kilka dni, ale coś mnie podkusiło, żeby wczoraj wymienić Dziurce domek na nowy i posprzątać klatkę... A dziś rano usłyszałam popiskiwania.
Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
: czw wrz 06, 2012 9:51 am
autor: BlackRat
Ojojojoj to niedobrze

Musisz jakoś wyjąć tę włóczkę bo maluszki mogą się nią podusić

Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
: czw wrz 06, 2012 9:54 am
autor: Arau
No to gratulację dla mamy i babci

Niech się maluchy zdrowo chowają i znajdą wspaniałe domki!
Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
: czw wrz 06, 2012 10:01 am
autor: Jinx
BlackRat pisze:Ojojojoj to niedobrze

Musisz jakoś wyjąć tę włóczkę bo maluszki mogą się nią podusić

Kawałki włóczki mają nie więcej niż centymetr długości... zrobił się z tego taki puszek... którym Dziurka zatkała wejście... nie dawałam tego aż tak dużo, żeby jeszcze na tym siedziały (biorąc pod uwagę ile wystaje poza domek i przeliczając, że drugie tyle blokuje wejście z drugiej strony, to Dziurka z małymi siedzi na chusteczkach, które również wrzuciłam jej do "domku").
Tym bardziej, że nie mam pomysłu jakby to wyjąć... młoda mamusia chyba odgryzłaby mi rękę jakbym próbowała zdjąć teraz pokrywkę.
Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
: czw wrz 06, 2012 11:50 am
autor: nancy1989
Gratuluję powiększenia szczurzej rodzinki

Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
: czw wrz 06, 2012 12:28 pm
autor: Jinx
Udało mi się usunąć część włóczki i zastąpić ja papierem toaletowym... zrobiłam to, kiedy mamusia jadła i niestety brakło mi czasu na policzenie maleństw.
Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
: czw wrz 06, 2012 12:39 pm
autor: BlackRat
Super

A jak "na oko" wygląda rachunek maluchów? Mniej czy więcej niż 5, potrafisz ocenić? Bo ogromnie jestem ciekawa

Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
: czw wrz 06, 2012 12:49 pm
autor: Jinx
Naliczyłam 9, ale równie dobrze może być ich 8, albo 10... nie było czasu się dokładnie przyglądać.
Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
: czw wrz 06, 2012 12:56 pm
autor: BlackRat
Ło, sporo, ale i tak lepiej niżby miało być np. 16
Oby się dobrze chowały
