Panny młodsze rosną i rozrabiają, panny starsze - raczej patrzą, gdzie by tu sobie spokojnie przycupnąć, ewentualnie dyscyplinują młodzież
Wszystko razem już śpi w sputniku albo w norce. Młode się tłuką, że hej - znaczy się, Liwka walczy o pozycję, a Tula piska
Maluchy są przekochane. Szczególnie Liwia łazi za mną dosłownie krok w krok - wiecznie mam ją pod nogami A już jak pójdę do kuchni... wiadomo, co się trzyma w kuchni
Ale potowarzyszyć przy zmywaniu - czemu nie, też może być
Na ramieniu oczywiście nie usiedzą, więc zwykle któraś znienacka wystawia dziób z rękawa i ma prysznic
Liwia jest niesamowitym żarłokiem. Niesamowitym. Ja wiem, że szczury kochają jeść, ale Liwka... wszystkie trzy pozostałe po kolei się najedzą i odejdą, a Liwia wciąż przy misce. Ona też najczęściej molestuje mnie w kuchni... na figurę trza będzie uważać
Trochę fotek, niezbyt doskonałych, jak to przy wiercipiętkach:
Zupkę jemy, zupkę!
Sweetfocie też muszą być:
Takie jesteśmy już duże, o!
Tak zwykle jest jak pójdę do kuchni - patrzę, a tam ryjek wystaje zza ściany...
...ewentualnie ryjków jest więcej
I wiuuuu, do kuchni, może cuś dadzą!
Nie muszę chyba dodawać, że kończy się to tak: