Moderator: Junior Moderator
Cały wątek jest bardzo ciekawy 
Ja osobiście czekam na szczuraski (przez bałagan w pokoju ich nie mam -.- mam go trzymać przez 2 miesiące a tu wakacje mi zlecą 
) No ale warto się przemęczyć Mam nadzieję że trafią mi się takie aniołki jak tobie A co do gerberków, kiedy moje ogonki już lekko zdychały ( 
) karmiłam je ze strzykawki z lekarstwem bardzo ciekawe doświadczenie.. No wymiziaj panny ode mnie i czekam na zdjęcia (ps jak tu dodaje się zdjęcia 
) "Boje się wracać" bo z tego co mówił mi tata, w klatce ogony zrobiły z nudów taki bałagan, jakby tornado przeszło 
A ja im tak ładnie zawiesiłam hamaczki, wyścieliłam domki... diablice małe! Będzie co sprzątać! 
Diabły muszą przygotować się na całusy, mizianko i przytulanie... 
oraz to co im obiecałam- że po przyjeździe poświęce im całe dnie na wybiegi i atrakcje To mam nadzieję że fotek przybędzie Super to czekamymissia pisze:Oczywiście
Miałam duże obawy biorąc dwie samiczki, czy nie doczekam niechcący potomstwa ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że mam jednak 2 dziewczynki ;-) A klatkę mają świetną, nie wiem co można im dodać więcej, skoro mają wszystko? Oczywiście zaraz wypuściłam laski na wybieg i szczęśliwe sobie biegają. Wyszorowałam klatkę i usiadłam do kompa Jutro powinnam wstawić zdjęcia, bo dziś już nie mam czasu i siły ) Najpierw zdjęcia śpiochów 
Jakie slodziaki . .juz tesknie za moimi ogonkami. .a zobacze je dopiero za niecaly tydzienI to jak cudacznie czasem śpiTatjanka spi tak samo jak Lili ;p Te córcie chyba to do siebie mają
dziękujęJakie slodziaki
Zupełnie nie rozumiem, jak można się ich bać, są prześliczne! Jak wyglądało u Was zapoznanie pieska z ogonkami? Mam w domu dwa psy, na razie wąchają się przez kratki z wielkim zainteresowaniem ale niespecjalnie ufam sukom. Teriery to szczurołapy a właśnie terierowate mam.Mój pies ogółem łagodnie podszedł do ogonków. Moli to pinczer miniatura i jest bardzo mała, z natury płochliwaMimi&Zyta
Jak wyglądało u Was zapoznanie pieska z ogonkami?
. Czasem zaczepia ogonka nosem, ale jak przegnie to dostaje "chap w nos" i ucieka. Żadnego wielkiego łączenia nie było, ufam swojemu psu, bo wiem jaki jest i nigdy krzywdy drugiemu zwierzakowi nie zrobił. Po drugie na wybiegach kontroluje każdy ruch psa i ogonków. Zdradzę wam, że tak mocno już Moli ogonków nie zaczepia odkąd Tajga ją zbyt mocno iskała aż biedna psina zapiszczała No ale zwierzole mi się kochają, Moli jest zawsze pierwsza przy klate i przypomina mi, że już czas na wybieg! No to dziewczynki rozrabiają! Wiesz.. może to z tej złości, że je opuściłaś.. 
