Strona 5 z 37

Re: Kijankowe stadko :)

: wt wrz 03, 2013 1:33 pm
autor: diana24
To dziewczyny już odrobaczone (będą jeszcze dwie dawki w 10-dniowych odstępach).
I płucka czyste ;D ;D ;D Mimo wszystko jeszcze enro przez parę dni dostaną.

Re: Kijankowe stadko :)

: wt wrz 03, 2013 5:21 pm
autor: Magdonald
Ach, te robactwo, musiało się przyplątać... Dobrze, że udało Ci się je wykryć dość wcześnie, w sumie "przy okazji" ;)
Niech Wam szybko zleci ten czas odrobaczania!

Maleńka jest śliczna! Wrzuć też jakieś nowe zdjęcia reszty stada :>

Re: Kijankowe stadko :)

: wt wrz 03, 2013 5:26 pm
autor: diana24
Szybko zleci :) teraz to już z górki ;)
Zdjęcia wrzucę jak tylko naładują mi się baterie od aparatu, wiec myślę, ze jutro będą jakieś świeżości :D

Re: Kijankowe stadko :)

: wt wrz 03, 2013 5:40 pm
autor: madziastan
Czekam z niecierpliwością na zdjęcia :D

Re: Kijankowe stadko :)

: wt wrz 03, 2013 8:20 pm
autor: diana24
Poćwiartujcie, uduście, spalcie, pokrójcie jednak musiałam to zrobić... (przepraszam Limomanka, że się nie pod stosowałam, ale doszłam do wniosku - skoro są wszystkie odrobaczane to mogą się chociaż poznać). Jutro czeka nas gruntowne czyszczenie klatki...
Miało być jutro, ale będzie jeszcze dziś: :D
Obrazek pierwsza wspólna kolacja :)

Dziewczyny od razu zaakceptowały Iskierkę, żadnych sporów, bijatyki,kłótni... Podeszły obwąchały, stwierdziły: "spoko, może być" i poszły w swoje zakamarki :D Jutro po gruntownym wyczyszczeniu klatki i zmienieniu hamaczków spróbuję umieścić je razem w klatce.
A teraz kilka dalszych zdjęć z kolacji:
ObrazekObrazekObrazekObrazek ObrazekObrazek

I troszkę Iskiereczki:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Re: Kijankowe stadko :)

: śr wrz 04, 2013 9:24 am
autor: Magdonald
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 2692a7c33f - kuleczka :D
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 437bb99868 - a tu nie ma porównania... Jakie maleństwo ::)

Dobrze, że baby tak bezproblemowo zaakceptowały maleństwo. Trzymamy kciuki w takim razie, żeby w klatce też było ok :) Daj znać.

Re: Kijankowe stadko :)

: śr wrz 04, 2013 7:01 pm
autor: diana24
To klatka wyszorowana. Kurcze 1,5 godz. i to dopiero pierwszy raz!. Nigdy więcej pasożytów!! ;)
Dziewczyny w klatce zaczęły wymyślać. Całka, jako babcia, chciał świętego spokoju i uciekała od Iskierki, a Aria non stop małą rzucała po kątach...
Na szczęście tylko dla przypomnienia "kto tu tak naprawdę rządzi" i nie zrobiła małej żadnej krzywdy, prócz chyba psychicznej :D
Na sam koniec wcisnęły się razem do najmniejszego pudełeczka w klatce i zaczęłam się zastanawiać czy te krowy jej tam nie uduszą, ewentualnie zgniotą jednak obyło się bez strat i wszystkie żyją ;)
Na noc jeszcze osobno - wole nie ryzykować :)

Re: Kijankowe stadko :)

: śr wrz 04, 2013 9:44 pm
autor: limomanka
Nie musisz mnie przepraszać. To Twoja decyzja - pisałam tylko, jakie są zalecenia.
Cieszę się, że dziewczyny tak szybko się dogadały - na pewno będzie małej lepiej mieszkać z nimi, niż samej :)
A pasożyty? Fakt - nie lubimy!

Re: Kijankowe stadko :)

: śr wrz 04, 2013 10:05 pm
autor: diana24
limomanka pisze:Nie musisz mnie przepraszać. To Twoja decyzja - pisałam tylko, jakie są zalecenia.
Cieszę się, że dziewczyny tak szybko się dogadały - na pewno będzie małej lepiej mieszkać z nimi, niż samej :)
A pasożyty? Fakt - nie lubimy!
A myślałam że będzie ochrzan :P
Iskierka jest zupełnie innym szczurem, jak jest z Arią i Całką. Pewna siebie, skacząca, biegająca jak mały odrzutowiec ;D A jak jest sama to tylko siedzi smutno w kącie i się boi...

Re: Kijankowe stadko :)

: ndz wrz 08, 2013 7:09 pm
autor: diana24
Iskierka rośnie jak na drożdżach ;) nadal troszkę nie ufna do ręki, ale przekonuje się :)
Niestety po powrocie z weekendu okazało się że Aria terroryzuję małą... Cały czas ją gania po klatce i tłucze a Iskierka piszczy, jest przerażona i ucieka...
Pierwszy raz mi się zdarza, że dziewczyny po tygodniu mieszkania ze sobą w ciągu dnia, jeszcze się nie dogadały...
Nie wiem co próbować. Transporter?, Olejek? Czy Arii w końcu przejdzie?
Pomóżcie! ??? :(

Re: Kijankowe stadko :)

: pn wrz 09, 2013 7:36 pm
autor: Magdonald
Gdy u mnie przy łączeniu panny się nagle sprzeczały, przekładałam je na kilka godzin (nawet cały dzień) do chorobówki. Żadnych hamaczków, domków, tylko poidełko i po jakiejś godzinie dołożyłam miseczkę z jedzonkiem. Siedziały tam ściśnięte, aż "na siłę" się polubiły ::) Oczywiście przez cały czas pod moim czujnym okiem.
Chyba innego wyjścia nie ma, muszą pomieszkać razem tak długo, aż zrozumieją, że nowy szczur jest w klatce na stałe, a nie tylko gościem czy intruzem ;)
Jeśli nie masz małej chorobówki, może być transporter. Trzymam kciuki!

Re: Kijankowe stadko :)

: pn wrz 09, 2013 8:09 pm
autor: diana24
Najlepsze jest to że na wybiegu i w transporterze jest spokój, tylko w klatce coś Arii odwala... Na szczęście dzisiaj już bitw i gonitw jest o wiele mniej (wczoraj to co chwila). Zapeszyłam bo właśnie się wzmogły... :P Jutro pójdą ze mną na spacerek w transporterku - to Arię powinno nauczyć pokory. ;) "Zapomniał wół jak cielęciem był" :D
Mimo wszystko w ciągu dnia można uchwycić też takie momenty:
Obrazek Cała ferajna razem :)
Obrazek
Obrazek "no dobrze, chodź już Cię przytulę" :P

Zaczyna mnie łapać GMR - w myślach już kolejny maluch ??? :o ;)

Re: Kijankowe stadko :)

: ndz wrz 15, 2013 8:17 pm
autor: diana24
Trochę mnie tu nie było :)
Z nowości, to dziewczyny już się nie biją tylko Iskierka strasznie męczy panny jak one śpią przez co się drą w niebo głosy a nic się tak naprawdę nie dzieję... :)
Dlatego postanowiliśmy dotrzymać Iskierce towarzystwa wiekowo równego i tym oto sposobem (o dziwo mój TŻ mnie na to namówił :o ) w czwartek odbieramy kolejną samiczkę :D Jest to siostra Iskierki. Wcześniej udało mi się powstrzymać przed zabraniem jej, jednak dowiedzieliśmy się, że nadal jako ostatnia samiczka z miotu nie może znaleźć właściciela i narzeczony powiedział, że bierzemy ;) Mogłam się tego domyśleć, w końcu od początku mu się podobała ;)
Dziewczyny dostały też drugą dawkę iver. Ostatnia w następny poniedziałek(uff...).


Z bardziej przykrych wiadomości, to dziś wykryłam u Całki mały guzek na sutku (wielkość porównywalna do... no nie wiem... mniej więcej jak szczurze oko...) Będę obserwować... Przy jej stanie zdrowia... tylko tego mi brakuje...

Re: Kijankowe stadko :)

: pn wrz 16, 2013 10:54 am
autor: szczurowapanna
Dziewczynki przepiękne, a dla Całki gorące tulaski, niech zniknie ten paskudny guzek...

Re: Kijankowe stadko :)

: pn wrz 16, 2013 12:17 pm
autor: limomanka
diana, trzymam kciuki za wszystko :)