Sonia13 pisze:Od dzisiaj mam mu podawać insulinę rano i wieczorem. Ale pani dawki nie skorygowała. Myślisz, że jest zbyt wysoka?
Nie jest wysoka. Ale i ten zmierzony cukier nie był wysoki, tak naprawdę poprzednie podawane przez Twoją wet wyniki też nie były wysokie w stosunku do wartości które miałam u Humbaka. Tylko trudno mi sie do nich odnieść, bo nie jest podany czas mierzenia, ani reszta wyników z krzywej;/
Jeszcze może być, że Charie ma skoki cukru wnikające nie z klasycznej cukrzycy, a wtórnie z jakiejś choroby współtowarzyszącej. Ja nie miałam takiego przypadku, musiałabyś zagadnąć Pyl z allo, która coś o tym pisała. Ale tego nie zdiagnozujesz bez pełnego badania krwi, albo i innych w zależności...
Przed chwilą mierzyłam mu mocz i wynik był negatywny.
niepodawałabym...
a już na pewno nie jeśli musiałabym szczura zostawić samego.. za duże ryzyko hipoglikemii, która może się zdarzyć nawet po kilku godzinach...
Jeszcze przyszło mi do głowy - Twoja wet podawała posiłek po insulinie ? Szczur musi wtedy zjeść coś dużego i cały czas mieć dostęp do karmy, jeśli ten element został przeoczony to w domu będą inne wyniki i inna sytuacja.
Może to moja insulina jest jakoś wstrząśnięta i straciła swoje właściwości?
Mnie uczono, żeby insuliny nie wstrząsać, tylko delikatnie turlać - ale to przed podaniem. W transporcie do domu też na pewno się musiała się trochę powytrząsać, choć nie przez długi czas. Nie jestem ekspertem, ale chyba jednorazowe potrząsy aż tak nie zmieniają jej właściwości ?;/ Oby tylko potem trzymać w odpowiednich warunkach. A obracasz fiolką żeby dobrze się rozmieszała ?
Podawać chyba nie można źle, mi też zdarzało się raz głębiej raz płycej (przy tych najcieńszych igłach można spokojnie i całą wejść, mniejsze prawdopodobieństwo, że szczur się wyszarpnie), byle podać i mieć pewność, że cała dawka poszła (jeśli brak pewności czy poszła, nie uzupełniać - trudno, czekasz do następnego podania). Podawałam w pośladki i po bokach brzucha, tam gdzie i inne zastrzyki (jakoś w kark mam obawy i wcale nie wiem czy skóra tam jest cieńsza, jak mówią).