Strona 5 z 17

Re: Szczurek schudł

: sob paź 18, 2014 2:17 pm
autor: Sonia13
To znowu ja :-[ Charlie nie tyje, a wręcz zastanawiam się czy nie schudł... Jest po prostu szkieletem. Jak patrzę/dotykam jego i Williego aż płakać mi się chce, on jeszcze nie dawno był od niego grubszy, a teraz... Nie chce się bawić ani ze mną ani z Williem i ciągle leży albo śpi. Je normalnie jak zawsze. Nie ma zaburzeń równowagi ani podwyższonej temp ciała(tak mi się wydaje). Nie wiem o co chodzi. Ketonów w moczu nie ma cały czas. Może po prostu nie ma siły się ruszać. A cukier od drugiego dnia podawania insuliny mu się w ogóle nie zmienia i cały czas jest wysoki. Byłam wczoraj u wet na kontroli i badała mu znowu krew, wynik to było coś koło 250, ale możliwe, że to przez stres. Jutro jadę znowu go zawieźć i od 12.00 do pn do 15:00 będzie u weterynarza, więc będzie miał mierzony cukier też w nocy. Strasznie się boję, że się wykończy, ten cały stres, brak masy, osowiałość :'( Chyba czas wybrać się do Poznania.

Re: Szczurek schudł

: ndz paź 19, 2014 9:35 am
autor: ol.
Sonia, myślę, że warto, bo a nuż coś się na jego kondycję cukrzyka nakłada, albo ta kondycja jest pochodną czegoś innego, warto zobaczyć jak pracuje wątroba, nerki, czy nie trzeba ich dodatkowo wspomagać...
Natomiast chudnięcie i brak sił jak najbardziej mogą być od nieustabilizowanej cukrzycy. Skoro po obecnej dawce nic się nie zmienia, trzeba ją skorygować. 250 było po jakim czasie od podania insuliny ?

Re: Szczurek schudł

: ndz paź 19, 2014 10:55 am
autor: Sonia13
To ok 250 było ok godz. 14:00, a insuline podałam o godz 06:20

Re: Szczurek schudł

: pn paź 20, 2014 7:11 am
autor: ol.
8 godz.. Oczywiście trzeba by więcej pomiarów, żeby można powiedzieć z pewnością, ale może warto żeby wet rozważył podawanie 2x dziennie, i na pewno skorygował dawkę. Napisz co wyszło po ostatnich pomiarach.
Wiem, że to zawsze stres dla szczura i dla nas, ale im więcej Charlie będzie mierzony tym bardziej pomocne leczenie uda się określić i skuteczniej trzymać chorobę w ryzach. Trzymam za to kciuki:)

Re: Szczurek schudł

: pn paź 20, 2014 7:38 pm
autor: Sonia13
Od dzisiaj mam mu podawać insulinę rano i wieczorem. Ale pani dawki nie skorygowała. Myślisz, że jest zbyt wysoka? Niestety Twoją odpowiedź przeczytałam już po wizycie i nie miałam okazji zapytać... http://s22.postimg.org/a81e2t1f5/szczur.jpg
Przed chwilą mierzyłam mu mocz i wynik był negatywny. Co wprawiło mnie w dezorientację, gdyż gdy mierzyłam mu poziom glukozy w moczu po podaniu insuliny przez ten tydzień, była w nim bardzo duża zawartość glukozy. Zadzwoniłam do wet i spytałam czy podać insulinę, powiedziała, że tak bo pomimo że w moczu nie ma to w krwi może być wysoka zawartość. Jezu chyba się zaopatrzę w te paski do glukometru... Tak więc za chwilę podam tą insulinę, a w razie czego, gdyby miał objawy hipoglikemii dam mu wodę z miodem. Może to moja insulina jest jakoś wstrząśnięta i straciła swoje właściwości? Bo jak wracałam do domu autobusem kierował jakiś zwariowany typek, który myślałam, że nas pozabija, nie dość, że strasznie pędził to jeszcze wszystkie części w tym autobusie latały, że myślałam, że się zaraz rozleci :o Albo gdy próbowałam z insulinówki wycisnąć pęcherzyki powietrza, którego było w niej sporo a nie chciałam wstrzyknąć go Charliemu pod skórkę... Pobrałam kilka razy trochę więcej insuliny i delikatnie wycisnęłam. Nie wiem, to dopiero początki i nie wiem jeszcze wszystkiego co mogę a czego nie i jeśli to przez to straciła właściwości to będę wiedzieć na przyszłość. Ale w jeśli tak się stało to jak miałam się pozbyć pęcherzyków? One też mogą być groźne. Pani weterynarz powiedziała, że to mało prawdopodobne, że to przez autobus i jeśli trzymam insulinę w lodówce(a trzymam) to powinna być ok(na to o strzykawce wpadłam dopiero przed chwilą więc jej nie powiedziałam) i być może po prostu źle ją aplikuję. Ech no to ja nie wiem, wbijam igłę nie w kark tylko obok jakby w łopatkę(wet się zgodziła, bo się po prostu bałam, że uszkodzę mu czaszkę/kręgosłup) , igła zanurzona mniej więcej do połowy i wstrzykuję. Zobaczę jak to będzie po dzisiaj. A dzisiaj daję mu insulinę przed 21:00 bo dostał rano o 9:00...

Re: Szczurek schudł

: pn paź 20, 2014 9:07 pm
autor: ol.
Sonia13 pisze:Od dzisiaj mam mu podawać insulinę rano i wieczorem. Ale pani dawki nie skorygowała. Myślisz, że jest zbyt wysoka?
Nie jest wysoka. Ale i ten zmierzony cukier nie był wysoki, tak naprawdę poprzednie podawane przez Twoją wet wyniki też nie były wysokie w stosunku do wartości które miałam u Humbaka. Tylko trudno mi sie do nich odnieść, bo nie jest podany czas mierzenia, ani reszta wyników z krzywej;/

Jeszcze może być, że Charie ma skoki cukru wnikające nie z klasycznej cukrzycy, a wtórnie z jakiejś choroby współtowarzyszącej. Ja nie miałam takiego przypadku, musiałabyś zagadnąć Pyl z allo, która coś o tym pisała. Ale tego nie zdiagnozujesz bez pełnego badania krwi, albo i innych w zależności...
Przed chwilą mierzyłam mu mocz i wynik był negatywny.
niepodawałabym...
a już na pewno nie jeśli musiałabym szczura zostawić samego.. za duże ryzyko hipoglikemii, która może się zdarzyć nawet po kilku godzinach...

Jeszcze przyszło mi do głowy - Twoja wet podawała posiłek po insulinie ? Szczur musi wtedy zjeść coś dużego i cały czas mieć dostęp do karmy, jeśli ten element został przeoczony to w domu będą inne wyniki i inna sytuacja.
Może to moja insulina jest jakoś wstrząśnięta i straciła swoje właściwości?

Mnie uczono, żeby insuliny nie wstrząsać, tylko delikatnie turlać - ale to przed podaniem. W transporcie do domu też na pewno się musiała się trochę powytrząsać, choć nie przez długi czas. Nie jestem ekspertem, ale chyba jednorazowe potrząsy aż tak nie zmieniają jej właściwości ?;/ Oby tylko potem trzymać w odpowiednich warunkach. A obracasz fiolką żeby dobrze się rozmieszała ?
Podawać chyba nie można źle, mi też zdarzało się raz głębiej raz płycej (przy tych najcieńszych igłach można spokojnie i całą wejść, mniejsze prawdopodobieństwo, że szczur się wyszarpnie), byle podać i mieć pewność, że cała dawka poszła (jeśli brak pewności czy poszła, nie uzupełniać - trudno, czekasz do następnego podania). Podawałam w pośladki i po bokach brzucha, tam gdzie i inne zastrzyki (jakoś w kark mam obawy i wcale nie wiem czy skóra tam jest cieńsza, jak mówią).

Re: Szczurek schudł

: pn paź 20, 2014 10:34 pm
autor: Sonia13
Podałam tą insulinę, potem talerzyk z papryką, brązowym ryżem, kilkoma kawałkami jajka i odrobiną kurczaka, i troszeczkę awokado + płatki migdałów, słonecznik i troszkę płatków owsianych, także niunia się najadła, więc mam nadzieję, że ta insulina się rozłoży. Dam mu jutro po porannej insulinie trochę jabłka.
Dostałam też u weta Vetomune i od dzisiaj mu podaję raz dziennie kapsułkę.
Jutro zadzwonię do Poznania i spytam czy w sobotę mają wolne miejsce, bo to jedyny dzień kiedy mogę tam pojechać. Pojechałabym wtedy do tego mojego weta i wzięła wszystkie dane z leczenia; krzywą cukrową itd. Ile tak mniej więcej kosztują takie szczegółowe badania o których była mowa?

Nie mam pojęcia czy podawała mu posiłek po insulinie i szczerze to wątpię... A karmę dawałam swoją więc mam nadzieję, że miał do niej stały dostęp.

Właśnie czytałam o tym nie wstrząsaniu insuliny. Ja zawsze robię przed podaniem powoli koliste ruchy ręką i patrzę czy się wszystko ładnie wymieszało, i tak mi się wydaje, że wszystko miesza się ok:)

No właśnie też nie wiem czy ta skóra na karku jest najcieńsza, bo gdy któregoś dnia próbowałam ją przebić trafiłam na jakąś twardą część, że się igła aż wygięła...
No cóż, będę próbowała z tym Poznaniem. Chociaż przerażają mnie godziny przyjęć, bo nie wiem czy się wyrobię...

Re: Szczurek schudł

: wt paź 21, 2014 5:14 am
autor: Sonia13
Charlie właśnie jakby wymiotuje... Już w wakacje raz się z tym spotkałam, zadzwoniłam do weta i powiedział, że musiała mu rzodkiewka stanąć na żołądku. Wiem, że szczury nie wymiotują, dlatego się przestraszyłam. Zaraz zadzwonię do weta. A może to przez te leki na serce, wątrobę itd? Nie mam pojęcia co jest...

Re: Szczurek schudł

: wt paź 21, 2014 5:36 am
autor: Sonia13
Pani kazała podać mi insulinę i nie dawać nic do jedzenia, tylko troszkę karmy, bo nikogo w domu nie ma i nie może dać mu tak za 3h. Powiedziała, że raczej nic nie może zrobić, bo u nich nie ma takiej typowo osoby od takich zwierząt, była, ale już nie ma. Nie wiem w tej chwili co robić, tam mówią inaczej, ty mi radzisz inaczej(oczywiście to dobrze, bo masz doświadczenie). Nie wiem czy mu dać coś do jedzenia po tej insulinie... Boże czemu musi być tak mało specjalistów jeśli chodzi o gryzonie... Po południu zadzwonię do tej dr Lisieckiej i się może czegoś dowiem to dam znać.

Re: Szczurek schudł

: wt paź 21, 2014 8:40 am
autor: ol.
Nie wolno podawać insuliny bez / przy małej dostępnej ilości karmy ! Ryzyko hipoglikemii jest zbyt duże. Przykro mi ale tutaj Twoja wet myli się całkowicie i ryzykuje życie szczura. Ja też nie wiem wszystkiego, ale to akurat jest głowną zasadą stosowania insuliny. Z dwojga złego lepiej żeby szczur został bardziej zacukrzony niż ryzykować hipoglikemię (jeśli cukier spadnie za bardzo straci przytomność i nawet zdoła zjeść nic, żeby sobie cukier podnieść, już nie mówiąc o tym, że może nie mieć nic do jedzenia, albo za mało)
Dwa - takie podawanie insuliny mija się z celem leczniczym. Insulina ma wiązać węglowodany z posiłku i tym sprawiać, że szczur jedząc - najada się, że jego komórki mogą zużyć glukozę z posiłku. Jeśli jest insulina a brak napływającej glukozy, to insulina wyczyści mu krew z glukozy i nie będzie pytać czy zostało wystarczająco dla podtrzymania procesów życiowych...

Masz rację szczury nie wymiotują, także cokolwiek Charliemu utknęło, to na pewno nie w żołądku, ale pewnie w przełyku, choć wygląda to trochę jak wymioty (możesz zobaczyć na youtube jak to wygląda i czy to było to). Szczurom zdarza się zachłystywać karmą jeśli za szybko jedzą, albo mają "miękki przełyk" przy niektórych chorobach, albo po prostu coś źle pogryzą. Przy zadławieniu można pomóc szczurowi robiąc tzw. samolot - mocno chwycić i głową w dół spuścić szybko z góry na dół nawet kilka razy i obserwować czy przechodzi. Na pewno nie jest to od leków, bo te co Charlie dostaje to suplementy, nie dają skutków ubocznych. Jeśli to było jednorazowe i przeszło nie przejmowałabym się, Charlie może być tylko po tym wymęczony bo to i stres i wysiłek dla szczura.

Re: Szczurek schudł

: wt paź 21, 2014 8:51 am
autor: ol.
A i jeszcze - jeśli to było zadławienie to właśnie warto zostawić szczura potem z dostępem do miękkiego jedzenia - kaszki czy papki, żeby podrażniony przełyk sobie odpoczął.

Re: Szczurek schudł

: wt paź 21, 2014 10:39 am
autor: Sonia13
Dałam mu mimo wszystko przed wyjściem trochę jabłka. Próbuję się dodzwonić do cioci żeby mu dala ryz brązowy. Być może się zadlawil ale sie przestraszylam bo na wakacje 'wymiotowal' pianą.

Re: Szczurek schudł

: wt paź 21, 2014 4:05 pm
autor: Sonia13
No z tą moją insuliną jest ewidentnie coś nie tak! Po wizycie u weta, gdzie dostał inną nie miał cukru w moczu przy badaniu paskiem, był żywszy, a teraz jak mu mierzyłam ma cały czas ten wysoki poziom i znowu jest osowiały...
A co do tego 'wymiotowania' jeszcze to zapomniałam dodać, że jeszcze przed wizytą tak z 3-4 dni Charlie puszczał gazy i robił bardzo śmierdzącą kupkę. Nie była ona rzadka, taka średnia. I raz chyba się zażyło że była taka szarawa. No i tak przez kilka dni miał. Przedtem dawałam mu 1 kroplę ol. lnianego, a gdy pierwszy raz tak się stało już mu go nie dawałam, a te gazy i kupka się nie zmieniły. Teraz przy mnie nie działo się nic podejrzanego jeszcze, ale nie spędzałam z nim jakoś wielce dużo czasu, bo w domu byliśmy dopiero ok 18:00, miałam jeszcze dużo do roboty, no i dzisiaj też dopiero wróciłam do domu, także nie wiem jak to z tym jest, czy nadal jest coś nie tak.
Dzwoniłam do tego weta w Poznaniu się okazało, że w soboty nie przyjmują! Cudownie :-[

Re: Szczurek schudł

: wt paź 21, 2014 8:35 pm
autor: ol.
;/ nie wiem, może i nie można wkluczyć winy insuliny, tutaj: http://portal.abczdrowie.pl/przechowywanie-insuliny piszą, że insulina jest zepsuta jeśli dojdzie do przebarwienia, powstania kryształków, grudek. Ostatecznie żeby być już całkowice być pewną możesz zamówić nową fiolkę u weta gdzieś na miejscu.
Chociaż ja wzięłabym też pod uwagę te niezbieżne warunki podawania insuliny, jeśli wet robiła to bez posiłku, tylko z karmą, to możliwe że ta mała dawka którą określiła zbijała cukier mocno i na dłużej, niż kiedy Ty robisz to w domu, gdzie Charlie ma stały dostęp do jedzenia i zapewne chętniej z niego korzysta niż w stresowych warunkach u weta...

Miękkie kupy to może przez zmianę karmy, przeszliście już na Rat Complete ? Po niej kupy bardziej śmierdzą. Albo po gotowanych warzywach - kalafiorze, brokułach, reszcie kapustowatych. Na ten czas faktycznie lepiej wstrzymać się z oliwą, tym bardziej, że olej macie też w Q10, a sam tłuszcz w pestkach, migdałach, avocado... Może organizm dopiero przyzwyczaja się do zmiany diety. A przy tych wiatrach brzuszek nie jest za bardzo twardy czy wzdęty ?

Z Poznaniem pech;/ możesz jeszcze się zorientować w innych polecanych lecznicach http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 7#p1003147 (tych z ostatnich postów) może w którejś jeszcze robią badanie krwi.

Re: Szczurek schudł

: wt paź 21, 2014 8:57 pm
autor: Sonia13
Nie widzę tam żadnych grudek :/ Być może jest tak jak mówisz. Jeśli mu się nie poprawi to powiem wetowi, żeby po podaniu insuliny dał mu coś do jedzenia..
Tak przeszliśmy na Rat Complete, która obojgu bardzo smakuje :) Możliwe, że to przez tą karmę, ale Williemu nie śmierdzą tak jak Charliemu... Awokado też nie dostaje jakoś bardzo często i w dużych ilościach. No ale pewnie to wszystko naraz i kłopoty z cukrem na to wpłynęły. Poczekam i poobserwuję trochę :) A brzuszek nie jest twardy a wzdęty to nie wiem, bo szczerze powiedziawszy jeszcze się z takim nie spotkałam i nie potrafię powiedzieć :P
A z Poznaniem załatwiłam sobie w pt zwolnienie z kilku lekcji i być może będę miała możliwość dojazdu samochodem także jest ok. Teraz tylko mam nadzieję, że w pt będą miejsce mieli :D Dam znać po wizycie jak tam poszło.