Strona 5 z 8

[SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

: sob wrz 30, 2006 10:35 am
autor: ESTI
[quote="zwierzak"]Jak się kąpie. Proszę, niech ktoś to dokładnie opisze.[/quote]
Nalewasz do wanny ciepla wode (nie za goraca, ani nie za zimna - ja zawsze sprawdzam lokciem temperature), poziom powinien byc taki, zeby szczurek mogl dotknac lapkami dna.
Wkladasz delikwenta do wanny, moczysz futerko woda - uwazaj na glowke i pyszczek, zeby nie zamoczyc zbytnio a szczegolnie zeby nie naleciala piana. Nastepnie bierzesz troche nizoralu, jedna reka przytrzymujesz szczurka, ktory zapewne bedzie chcial sie z wanny wydostac, a druga reka myjesz futerko, az do powstania piany - grzbiet, boczki i brzuszek.
Nastepnie splukujesz szczurka dokladnie z piany szamponu, az do czystosci. Jesli jest potrzeba mozesz powtorzyc zabieg.
Na samym koncu wycierasz malucha w recznik, tak zeby byl w miare suchy. Pamietaj, aby pozamykac okna, zeby nie bylo przeciagow, bo grozi to przeziebieniem. Daj szczurkowi sie wymyc i wysuszyc. A na koncu w nagordze daj mu smakolyk. ;)

Pomarańczowa skóra :/

: ndz mar 11, 2007 11:09 am
autor: fenek11
Witam otorz zauwarzylem u mojego szczurka pomaranczowa skore tzn, na grzbiecie ma czrny pasek i jak sie podmucha to widac pomiedzy sierścią pomaranczową skorę nigdzie indziej tego niema , moze to jakies cos po swierzbie bo szczuras jest po swierzbie a;e jzu wyleczony jak myslicie co to jest ????

_________
Post zostal polaczony z istniejacym tematem o podobnej tresci.
Prosze korzystaj w przyszlosci z opcji SZUKAJ i SPISOW TRESCI.
ESTI adm.

RE: Pomarańczowa skóra :/

: ndz mar 11, 2007 1:00 pm
autor: MaLaGa
hm...a moze to pomaranczowy lupiez? samce czesto go maja z powodu hormonow..

RE: Pomarańczowa skóra :/

: ndz mar 11, 2007 1:17 pm
autor: yss
tak, to dokładnie ten "samczy" łupież :) ale to się leczy.

http://szczury.org/viewtopic.php?t=4893&page=1

fenek: a nawiasem, jak tam ci idzie z klatką?

RE: Pomarańczowa skóra :/

: ndz mar 11, 2007 2:39 pm
autor: fenek11
Uff ulzylo mi ze to nic powarznego , w temacie ktory zarzucila Yss pisza ze tzreba dawac owoce i witaminy zeby takowy pomaranczowy lupież zniknol czy moze ktos poradzic jaka warzywa najlepiej i owoce bo ja sie zabardzo nueorientuje :/ .
A co do kalkti narazie mam stara lecz poszukuje moj kolega mial  szczura i zostala mu klatka jutro ide zobacztc czy jest duza.
I chcialem sie zapytac o wyczytalem ze ten lupiez mozna jaks oliwa wyleczyc lub zlagodzic jesli ktos moze niech wytlumaczy o ci z ta oliwa biega i jaakj kupic lub cos.

RE: Pomarańczowa skóra :/

: pn mar 12, 2007 7:11 am
autor: Zoltar
[quote="fenek11"]
w temacie ktory zarzucila Yss pisza ze tzreba dawac owoce i witaminy zeby takowy pomaranczowy lupież zniknol czy moze ktos poradzic jaka warzywa najlepiej i owoce bo ja sie zabardzo nueorientuje :/ .
[/quote]

W przypadku problemów skórnych najistotniejsza jest witamina A. Żeby była ona przyswajana potrzebna jest witamina E. Witaminę A, jeżeli jest podawana w postaci preparatów, można łatwo przedawkować dlatego lepiej gdyby wielkości dobrał weterynarz. Weterynarz również może zalecić smarowanie "nieładnych" miejsc maścią zawierającą witaminę A, niestety do nabycia na receptę.
W przypadku warzyw i owoców niebezpieczeństwo przedawkowania nie występuje. Witaminę A zawierają tylko i wyłącznie świeże owoce i warzywa jak również masło i tran. Do warzyw i owoców należą marchew, burak, szpinak, brokuł, pietruszka, słodka czerwona papryka, mniszek lekarski.
Witaminę E zawierają jabłka.

Pozdrawiam

RE: [SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

: sob maja 19, 2007 6:28 pm
autor: snoi
Czytam i czytam i czytam i w końcu sama nie mogę dojść do porozumienia ze sobą, bo tyle pomysłów i rad naraz i nie wiem, co robić...:( Mój ciur, roczny samiec, niekastrowany, nigdy w życiu nie kąpany - nie było takowej potrzeby, a dla 'zabawy' stresować Go nigdy nie chciałam... No i dziś zauważyłam potworny łupież... Ale tylko i wyłącznie tam, gdzie Jego futerko jest szare, czyli pas na grzbiecie i zadek, cała reszta jest biała i tam łupieżu nie ma wogóle. Włoski, tam gdzie jest łupież, są tłuste, tak jak to się u człowieka zdarza, no i na dole jest też mnóstwo pomarańczowego łupieżu... Przyznam, nie wygląda to zbyt atrakcyjnie, nie wiem, dlaczego się tak to ostatnio nasiliło... Bo owszem, wcześniej łupież występował, ale nie tak mocno. Choć i tak dla mnie jest najśliczniejszy;-))) Hmm no i zastanawiam się co robić, czy narazie Go zostawić, a zmienić Mu coś w diecie? Ograniczyć białko? Bo sporo tego w sumie wcina:( W klateczce ma czyściutko zawsze, często sprzątane, i mieszka na szmateczkach, a reszta wysłana jest żwirkiem;-) Do kąpieli jakoś podchodzę sceptycznie, nie chcę Go stresować i domyślam się co, będzie się działo... W sumie mogłabym pojechać z Nim jutro do weta, ale dziś jest sobota, a ja w poniedziałek z samego rana jadę na studia do Olsz. - ciurek mieszka w domku! - i nie będę mogła np. stosować za bardzo jakichś specyfików, a moja mama mimo, że genialnie się Nim opiekuje - dzień w dzień jest wyjmowany z klatki wieczorami et cetera - to pewnie bałaby się, że COŚ zrobi źle... Więc chciałąbym, narazie pokombinować coś z dietą - o ile może wogóle przynieść to jakiś skutek, a za konkretne leczenie wziąć się za około miesiąc, gdy już zjadę do domu... Być może to naprawdę wina hormonów, bo zaznaczam jest niekastrowanym samcem, dorodnym i dużym (co nie znaczy 'grubym i tłustym' - bo co to, to nie...) i nasilenie łupieżu występuje na grzbiecie i zadku... Rozpisałam się. Proszę o konkretne rady... Pozdrawiamy;-)

RE: [SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

: sob maja 19, 2007 6:45 pm
autor: olusia_ziom
no właśnie mój szczurek tez ma łupież i do tego wypada mu troche sierści(oczywiście bez przesady)


No ale od czego jest ten łupież? bo już zbzikowałam? wkońcu od mycia, od torcin czy wogole każdy szczur je ma

RE: [SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

: ndz maja 20, 2007 12:36 pm
autor: snoi
No coż... Nie doczekaliśmy się żadnej konkretnej odpowiedzi, więc dziś postanowiłam wkąpać mojego ciura... Choć baaardzo się boję, bo będzie uciekał - bankowo...:( Mam nadzieje, że to pomorze...

RE: [SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

: ndz maja 20, 2007 1:41 pm
autor: krwiopij
Generalnie wygląda to na klasyczny przypadek "pomarańczowego łupieżu". Takie objawy spowodowane są hormonami. Kąpiel pomoże trochę, choć nie na długo. Możesz wykąpać ogona w nizoralu, są do kupienia pojedyncze saszetki. Na pewno cała akcja mu się nie spodoba, ale cóż... Rozwiązaniem trwale skutecznym byłaby kastracja. To jednak zabieg zawsze wiążący się z pewnym ryzykiem i nie wiem, czy warto by było decydować się na niego wyłącznie ze względów estetycznych.

RE: [SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

: ndz maja 20, 2007 4:54 pm
autor: olusia_ziom
No tak ale szczur przez to nie umże ani nie bedzie czuł się źle tak? wykąpać go moge ale nie wiem czy po tym mu przejdzie. Z reszta nie mam serca go tak strasznie meczyć

RE: [SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

: ndz maja 20, 2007 4:57 pm
autor: krwiopij
Po kąpieli nie umrze, bez obaw. ;) Niestety taka akcja na pewno przyjemna nie jest. Dla zwierzaka, który nie jest przyzwyczajony do wody to będzie duży stres. Kastracja, chociaż skuteczna, wiąże się z narkozą, a więc i pewnym (minimalnym, ale zawsze) zagrożeniem życia. Jeśli szczurkowi nalot na plecach nie przeszkadza i mimo jego obecności skóra jest zdrowa, można po prostu dać zwierzakowi spokój.

RE: [SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

: pn maja 21, 2007 9:59 am
autor: Piter
choć dobrze przy tym radykalnie ograniczyć białko w pokarmie, nie wiem czym karmisz, ale wszystko co wysokobiałkowe wyklucz

RE: [SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

: pt cze 01, 2007 10:31 pm
autor: snoi
Dodam, tylko, iż z podjętej po raz pierwszy w życiu próby Jego kąpania wyszły NICI. Udało mi się tylko namoczoną szmatką "obmyć" Mu futerko... Co NIC nie dało. Bo ja serca jednak nie miałam...;-) Wyrywał się przeokrutnie, jak już tylko wstawiłam Mu łapki do wody (nie zimnej, nie gorącej), jak tylko się zorientował o co chodzi, strzała do góry i wbijał łapki w moje ręce się po nich wspinając...;-( I choć cały "zabieg" trwał może z 5 minut, bardzo Go zestresował, bo nie dawał dotykać się w zadek przez pewien czas, kojarzył to z próbą mycia, no i odrazu, kichnął mi kilka razy i zrobił Mu się czerwony nosek... Odrazu wiedziałam o co chodzi, i już nawet próbować nie będę. W niczym Mu ten łupież nie przeszkadza, mi także, a świadczy tylko o tym, że jest samcem pełną gębą;-) Po tym jeszcze kilka dni, miał zmniejszony apetyt... Ale już jest, sobą;-) Co do kastracji, to wogóle nie wchodzi w grę.

RE: [SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

: sob cze 02, 2007 11:29 pm
autor: Piter
takim postępowaniem zestresowałaś szczurka i nic z tego nie wynikło, a gdybyś dokończyłą to przy takim samym stresie miałabyś to już z głowy, pozostaje Ci się zdecydować czy ma ładnie wyglądać czy chcesz z tym walczyć, żeby ograniczyć nieco łupież ogranicz białko