Strona 5 z 85

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: pt maja 13, 2005 9:21 am
autor: limba
Narazie nie ruszyły tasmy...ale jak ich ukochana dziura była zaklejona to Żela wytrwale pracowała nad taśmą :? ...teraz juz chyba udało mi sie dziure zasłonic tak ze sie do niej nie dostaną... :| mam nadzieję...

Fresa-gruchanie = przezi?bienie :(

: pt maja 13, 2005 8:09 pm
autor: limba
Wczoraj wieczorem mała zaczęła chrumkać jak prosiazcek-wyjatkowo głosno i trochę bulgocząco. Pojechałysmy dzis do dr Wojtyś i zdiagnozowała jako przezibienie (gorne drogi oddechowe - uuuufffffffff) Zalecenia inhalacje jesli nie pomogla w ciagu dwoch dni antybiotyk-Enroxil 15...I uwaga uwaga dostałam jakies kapsulki na podniesienie odporności calego mojego stadka..Nie pamietam niestety jak sie to nazywa bo ze szczescia że to nie dolne drogi zapomniałam zapisac..cos na S w kazdym razie...Nie wiem czy to jakas nowosc czy moze ktos sie z tym juz spotkal??

Mam nadzieje ze Fresce sie polepszy i nie bede musiala jej dawac antybiotyku...
Ale skad to przeziebienie to pozostaje dla mnie tajemnica :-(

dodane
Martwie sie o ta kruszynke ...moze powinnam juz dzis dac jej ten antybiotyk....coprawda gruchanie ustalo (przynajmniej narazie) ale nie martwie sie jak patrze jak oddycha... :-(
Jak myslicie..przeczekac jeszcze??

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: pt maja 13, 2005 10:24 pm
autor: max_misiu
Ojj biedny szczurasek :( Moj szczurek tez mial klopoty z oddychaniem , ale to bylo po tym jak cos zjadl tzn stanelo mu i biedaczek caly wieczor i nastepny dizen sie meczyl lezal i ciezko oddychal.. ja plakalem.. bo sie balem.. masowalem mu bruzszek ale przeszlo.. wiem ze pisze nie na temat, bo nie bardzo wiem jak mam Ci pomoc.. Mysle ze moze lepiej daj mu cos ten antybiotyk?
Zaszkodzic nie powinno, a pomoc pomoze!

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: sob maja 14, 2005 8:35 am
autor: kitten
Wicca tez w na poczatku tygodnia przemowila - przeziebienie niewiadomo skad - Enrobioflox dostalysmy.
Proponuje poczekac jezeli mozna to zwalczyc bez antybiotyku to byloby najlepiej.

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: sob maja 14, 2005 5:37 pm
autor: limba
Wstrzymalam sie...iii chyba dzis jest juz trochę lepiej... :D
Zobaczymy jeszcze jeszcze jutro ale mam nadzieje ze obejdzie sie bez antybiotyku...

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: sob maja 14, 2005 9:57 pm
autor: Fam
jak to przeziebienie to napewno sie obejdzie, tylko dbaj o nią teraz

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: ndz maja 15, 2005 7:58 pm
autor: limba
Fam...ja zawsze dbam o moje ogonki.... :D

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: pn maja 16, 2005 10:29 am
autor: Fam
wiem, nie gniewaj sie nie mialo to tak zabrzmiec, ogolnie chodzi o to ze szczur chory wymaga wiecej uwagi itd, co bede pisala, nie trzeba cie pouczac

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: pn maja 16, 2005 11:39 am
autor: limba
:D no cos ty nie gniewam się... :D
Jeszcze gruchocze ale na moje ucho jest lepiej...zachowanie i apetyt wogóle sie u niej nie pogorszyło ....

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: wt maja 17, 2005 7:23 am
autor: Fam
to super, tez mialam ze swoja takie przygody, jeszcze troche i o chorobie bedzie mozna zapomniec

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: wt maja 24, 2005 9:16 am
autor: limba
No jest tak...z Mała już zdecydowanie lepiej...coraz rzadziej zarza się jej kichnać i głośniej pooddychac...Antybiotyk muszę przeciągnąć do 10 dni + cały czas inhalacje...potem jeszcze 3 dni inhalki i jesli nie będzie nawrotów to będzie juz git... :D Trzymajcie kciuki...

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: wt maja 24, 2005 11:00 am
autor: Fam
3mamy, 3mamy mocno, wszystko bedzie oki

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: śr maja 25, 2005 4:07 pm
autor: limba
No to nie duzo bo nie duzo..ale jedno zdjatko mi sie bardzo podoba.. :D (ach ta wrodzona skromność)
http://www.szczury.org/album_page.php?pic_id=1286
i moje pozostałe dwie matrony... :D
http://www.szczury.org/album_page.php?pic_id=1287

[ Dodano: Sro Cze 01, 2005 2:02 am ]
Nikt nie podziwia zdjec :lol:
Ale za to muszę sie pochwalic ze dziwczyny coraz lepeij sie dogaduja a ja juz nie musze tak czesto do psychoanalityka chodzic :wink: Zdarzaja sie jeszcze przepychanki i popiskiwania ale jest coraz lepiej.... :drunken: Ufffff to dla mnie ulga bo juz mialam watpliwosci czy zaczna sie tolerowac...ale nie zapeszajac z dnia na dzien robia postepy :D

[ Dodano: Czw Cze 02, 2005 4:24 pm ]
I kolejny dzien minał bez wiekszych piskow ...hmmm zajete byly ..no tego ..powiem tylko ze Klucha robila za samca rozplodowego :scratch: :wink: dzis chyba spedza noc razem ..trzymajcie kciukasy :D

[ Dodano: Sro Cze 08, 2005 12:14 am ]
Hehehehe...i po wspolnej nocy...ktora przebiegla wzorowo....ufffff..zobaczymy jak bedzie dalej :D

[ Dodano: Sro Sie 10, 2005 8:02 am ]
Oj dawno tu nie zagladalam...az wstyd... :oops:
Dziewczyny juz od dawna razem. Wrocilam nie dawno po miesiecznym pobycie w Angli i z ogromna obawa pojechalam do swojej przyjaciolki odebrac moje stadko..Buszowaly po lozku..pierwsza przywitala sie Żelcia i Freska...Kluska mowiac kulturalnie mnie olala :-( ..aleeee do czasu...przywiozlam paskudy do domu a one tak jakby nigdy stad nie wyjezdzaly...no i Kluś w koncu pokazala jak cieszy sie steskniony szczurcio...Moja przyjaciolka mowi ze Kluch byla z nich wszystkich najmniej kontaktowa i skoro do biegania i zaprzyjazniania sie z nia...ale doszla do wniosku ze ona poprostu strasznie za mna teskni...
A juz w domu...jej ja nawet nie myslalam ze ogonki tak potrafia swoja radosc wyrazac...Kluś nie odstepowala mnie na krok i co chwila domagala sie wziecia na raczki ...na raczkach chrumkanie i smiganie po mnie ...podryzanie po rekach, przeciskanie sie pod dlonmi i wywracanie na plecki zeby sie pobawic..Żelcia jak juz dopadla pokoj to dlugo zajlo jej sprawdzanie czy aby nie pozakrywalam jej ulubionych kryjowek...A Fresia slodka jak zwykle..bardzo upodobala sobie iskanie mnie po wlosach i brwiach..Ona jest taka slodka jak caluj sie ja po pyniu albo po brzuchu to zamyka oczka..slodziak jeden...
No to chyba na razie tyle...Postaram sie czesciej tu pisac... :D

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: pt maja 27, 2005 8:19 am
autor: Elf
No to za nas też trzymajcie kciuki bo mój biedny pan Root właśnie przechodzi gruchanie i poprawy nie widać od kilku dni.
Byliśmy już w lecznicy, ale na razie spróbujemy przetrwać bez antybiotyku, bo mały ma dobry apetyt, temperature w normie i ogólnie wyglada jak zdrowy półkilogramowy samiec:)
Najgorsze jest to ze muszę wyjechac i nie wiem czy mam go zostawic ze stadem czy zabrać ze sobą. Biedak źle znosi rozłąkę ze swoim rodzeństwem.

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: pt maja 27, 2005 9:33 pm
autor: limba
a czy probowales robic inhalaje...?? Fresce wyraznie pomagaja... a na dzien dzisiejszy to ju mozemy zapomniec o chorobie...