Mnie od bardzo dawna po prostu fascynują te zwierzęta. To, jakie są zorganizowane, inteligentne, jak potrafią przetrwać, poradzić sobie w każdych warunkach, ich odwaga, zręczność, też taka tajemnica, jaką w sobie kryją, indywidualizm, to, że nie boją się ludzi, są takie pewne siebie (i słusznie

), czasem wręcz zuchwałe... że bez wahania zaatakują nawet człowieka który jest przecież o tyle większy od nich... są piękne... można by wymieniać w nieskończoność. A jeszcze po różnych opowieściach mojego taty, który kiedyś przez krótki czas był górnikiem i miał z nimi bezpośrednią styczność, tym bardziej się w nich zakochałam na amen. Marzę, żeby chociaż zobaczyć szczura kanałowego, takiego dzikiego i gigantycznego

Chciałabym go mieć, ale wiadomo, że nawet jakbym go złapała bardzo by cierpiał nagle uwięziony w klatce. I raczej nie dałoby się go oswoić, tak przy okazji... Żadne zwierzę nie ma w sobie tego, co mają szczury.