[OGON] złamanie, urwanie końcówki

W tym dziale napisz o problemach związanych z łapkami, czy ogonem Twojego pupila.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[OGON] złamanie, urwanie koncowki

Post autor: ESTI »

Nie możesz aż tak się zadręczać...stało się i się nie odstanie, a Ty robisz wszystko co w Twojej mocy, żeby jej to wynagrodzić. Zobaczysz przestanie ją boleć i będzie znowu kochanym i ufnym szczuraskiem, tylko postaraj się ulżyć jej w cierpieniu i daj dużo ciepełka.
Obrazek
corollka
Posty: 37
Rejestracja: ndz wrz 04, 2005 2:56 pm

[OGON] złamanie, urwanie koncowki

Post autor: corollka »

Może dlatego tak przeżywam, że to mój pierwszy szczurasek i do tego po ponad tygodniu taki wypadek... O szczurku myslałam od kilku lat ale ciągle nie było mi po drodze...
Teraz najważniejsze ulżyć jej w cierpieniu, prawda?
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[OGON] złamanie, urwanie koncowki

Post autor: ESTI »

[quote="corollka"]Teraz najważniejsze ulżyć jej w cierpieniu, prawda?[/quote]

Dokładnie tak, powodzenia. ;)
Obrazek
corollka
Posty: 37
Rejestracja: ndz wrz 04, 2005 2:56 pm

[OGON] złamanie, urwanie koncowki

Post autor: corollka »

Zyta odzyskuje powoli radość życia. Dopieszczam ją jak mogę ale jest jeszcze bardzo młoda i jest z nami od 1,5 tygodnia więc nie jest do końca oswojona.
Po wizycie u weta jest tak zestresowana, że kilka godzin musi dochodzić do siebie. To straszne... Do tego nie jest przyzwyczajona do jazdy samochodem (musi siedzieć u mnie w kołnierzu) i to dodatkowo ją stresuje.
A jak Wasze ogonki znoszą jazdę samochodem? Miałam nadzieję, że będzie ze mną jeździć np. na weekendy za miasto i nie wiem co z tym zrobić...

PS. odkryłam, że Zyta przepada za lakcitem...
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[OGON] złamanie, urwanie koncowki

Post autor: ESTI »

[quote="corollka"]A jak Wasze ogonki znoszą jazdę samochodem?[/quote]

Moje znoszą wspaniale, oprócz Love, która boi się wszystkiego. Nie dziw się jej, że jest zestresowana, jej jazda samochodem kojarzy się tylko z czymś nieprzyjemnym...z wetem i bólem. Jak już dojdzie do siebie i będzie znowu radosna to zacznij z nią wychodzić na spacerki i przejażdżki autkiem tak, aby cały pobyt poza domem był przyjemny i powrót do domu też. Ona zrozumie, ze wychodzenie z chałupki nie musi oznaczać tylko czegoś nieprzyjemnego. ;)
Aha ja trzymam swoje ogony jak jeżdżę samochodzikiem na kolanach, na ramieniu, albo łażą po siedzeniu pasażera, nie zamykam ich w transporterach, bo to bardziej je stresuje i wszystko jest oki. 8)
Obrazek
corollka
Posty: 37
Rejestracja: ndz wrz 04, 2005 2:56 pm

[OGON] złamanie, urwanie koncowki

Post autor: corollka »

Ja nawet nie mam transportera bo kojarzy mi się z takim tymczasowym więzieniem. Rozumiem iż są sytaucje kiedy transporter jest konieczny ale jak można tego unikąć to czemu stresować szczurasy?
Mam nadzieję, że Zyta polubi jazdę samochodem.
Wielkie dzięki za rady i wsparcie. Od razu lepiej mi na duszy:)
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[OGON] złamanie, urwanie koncowki

Post autor: ESTI »

[quote="corollka"]Wielkie dzięki za rady i wsparcie. Od razu lepiej mi na duszy:)[/quote]
Nie ma sprawuni. :czarujacy:
Obrazek
corollka
Posty: 37
Rejestracja: ndz wrz 04, 2005 2:56 pm

[OGON] złamanie, urwanie koncowki

Post autor: corollka »

Zyta...
Jest juz po zastrzykach z antybiotyków, które sama jej robiłam (wizyta u weta to była trauma - dla niej, dla mnie...) Ale powiem szczerze, ze po wypadku Zyta stała się większym pieszczochem i straciła zainteresowanie światem zewnętrzymym. Całymi danimi sypia u mnie za bluzką i staje sie coraz bardziej biała (husky). Ale myslę, że to przejściowe i instynkt poznawania zwycięży:))) Pozdrawiam wszystkich!
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[OGON] złamanie, urwanie koncowki

Post autor: ESTI »

corollka, wspaniale by było żeby wróciła do zdrowia...pozdrawiam serdecznie. :* ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

[OGON] złamanie, urwanie koncowki

Post autor: limba »

siuper że dziewucha dochodzi do siebie :drunken: ...(mam nadzieje ze ty juz też :wink: )
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
corollka
Posty: 37
Rejestracja: ndz wrz 04, 2005 2:56 pm

[OGON] złamanie, urwanie koncowki

Post autor: corollka »

Zytucha właśnie wyszła spod bluzki i porwała krówke melczną ze stołu (nie mam serca jej odebrać...) Widzę, że powoli odzyskuje radość życia. Teraz zastanawiam się czy jestem w stanie zdjąć jej szwy z ogona? Do tego Zyta wygląda jakby posiwiała przez kilka dni. Ale to normalne u husky , prawda?
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

[OGON] złamanie, urwanie koncowki

Post autor: limba »

a nie ma szwów rozpuszczalnych??? moja miała wyjety jeden ...reszta ślicznie się rozpuściła...a ten jeden cholernik nie chciał i sterczał jej z ogonka jak wyrzut sumienia ...dla mnie oczywiście... :roll:
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
corollka
Posty: 37
Rejestracja: ndz wrz 04, 2005 2:56 pm

[OGON] złamanie, urwanie koncowki

Post autor: corollka »

Zyta bardzo przeżywa wizyty u weta... Więc sama jej robiłam zastrzyki i teraz zastanawiam się nad zdjeciem szwów. Wcześniej byłam w szoku :) więc nie zapytam o szwy rozpuszczalne bo przecież teraz to standard... Ale faktycznie czasami jest problem z ich rozpuszczeniem....
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[OGON] złamanie, urwanie koncowki

Post autor: ESTI »

Jaśnienie następuje z wiekiem, może pod wpływem emocji...hmmm jkto wie.
Obrazek
corollka
Posty: 37
Rejestracja: ndz wrz 04, 2005 2:56 pm

[OGON] złamanie, urwanie koncowki

Post autor: corollka »

Może u Zyty nastąpiło i to i to.... Czyli wiek i emocje zrobiły swoje...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łapki i ogon”